Wychodzenie na dwór kilkulatków

bo teraz w drugą stronę. Czyli Wasze dzieci spędzają w lato godzinę, dwie na spacerze, a resztę siedzą w domu? Bo raczej mamy mają obowiązki i trudno by było cały dzień być z dzieckiem na podwórku.

Moje dziecko nie siedzi cały dzień na dworzu. Rano jesteśmy około 2,3 godzin, później ewentualnie bawi się na balkonie, ale to sporadycznie, a po obiedzie idziemy jeszcze razem z mężem i dzieciakami na plac zabaw. W sobotę i niedzielę jesteśmy na działce i tam jesteśmy od rana do wieczora na powietrzu :)

mówi!

zgadza się na dworze :)

matki jezeli jestescie nieobznajomione z prawem to informuje was nie macie prawa puszczac samopas tak malych dzieci. jest to skrajna glupota i grozi wam wiezieniem. po co je mialyscie? nawet psa nie mozna wypuscic przed blok a co dopiero dziecko

a nie lepiej wychodzić na zewnątrz,a nie jakieś dwory czy pola

Jedno i drugie dziwne określenie, ale \"na zewnątrz\" nie jest precyzyjne :P

ale macie problem.. mnie osobiscie smieszy POLE bo kojarzy mi sie tylko i wyłacznie z polem rolnym :o od zawze mówi się u mnie, ze ide na dwór a zreszto mam to gdzies:o