Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hehehehehehe hehe

Czy rośmieszają was rzeczy z pozoru nieśmieszne?

Polecane posty

Gość hehehehehehe hehe

Mnie tak. Przed chwilą popatrzyłam przez ono, patrze, a tu szybko idzie taka ruda babka a obok razem z nią posłusznie szło dwoje dzieci - jedno rude, a jedno miało blond włosy. :D Nie wiem czemu mnie to rozśmieszyło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaale śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boshe też tak mam...niekiedy śmieszą mnie rzeczy które innych wogóle nie śmieszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehe hehe
Mówie wam. Tak mnie to rozśmieszylo że aż popuściłam brunatnego kleksa w barchanowe majtochy które mam w spadku po babci Józi 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdarzyło
mi się śmiać z tego że gość jechał na motórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak mam ciagle... brechtam się non stop a inni niekoniecznie;) Np. idę przez pasy na jezdni i wyskakuję z klapka......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie śmiać chce jak ktoś wymiotuje, wiem ze to nie śmieszne z pozoru ale jak sie pije i ma sie lekka faze a ktoś idzie za róg to....ale to jest okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście po prostu
pokurwieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jeszcze chodziłam do szkoły to rozmawialiśmy z nauczycielką kogo uczy w innych klasach i jeden chłopak jej sie pyta -a chodzi do tej klasy Andrzej? -Jaki Andrzej? (pyta facetka) -Pandżej no myślałam że padne ze śmiechu...nie mogłam się opanować...aż się trzęsłam ze śmiechu bo próbowałam jakoś przestać...do dzisiaj mnie to śmieszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kabelku było to niezłe:P Dobrze, że się Pan na pasach zatrzymał bo byłoby śmiechu, ze pod Biedronką wyskoczyłam z klapka i umarłam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś wyskoczyłam na chodniku z adidasa...takiego wsuwanego...jeszcze nigdy tak szybko nie zakładałam buta jak wtedy...normalnie z mężem laliśmy z tego jak bosą stopą trach na chodnik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj kolega kiedys chcial wejsc do szkoły a nie byl jej uczniem Na drodze stanał mu ochroniarz i mowi -Prosze pokazac legitymacje -Nie mam - Imie? mowi ochroniarz -Seat mowi kolega -Nazwisko? -Cordoba :D :D :D ochroniarz zapisał na kartce i wpuscił kolege do szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo kiedyś szłam z kumpelą i ona się zachaczyła i się obaliła...a jak tak leciała to zahaczyła rękoma babkę która stała przed nią...jej ręce wylądowały na tyłku tej facetki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ oczywiście. Szczególnie mnie bawią hasła wyborcze komitetów partii wszelakich oraz wystapienia publiczne ich kandydatów. Np hasło \"Razem by żyło sie lepiej\" Bez sensu bo zagłosują tylko samotni. Albo jakiś tam klub że zasady, no przeciez jak ktos się nie zna na chemii to też nie sczaii o co im chodzi. A i następna partia też coś od rzeczy o chemii oczywiście, znów te zasady w programie wyborczym. http://www.money.pl/gospodarka/polityka/artykul/lid;przedstawila;program;wyborczy,144,0,264080.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś się tak uśmiałam z takiej oto sytuacji, że musialam zakupić silny krem w obawie o moją mimikę. Sytuacja nie była śmieszna lecz bardzo tragiczna, no ale ja to ja;) Poszliśmy ze znajomymi do knajpy, panował tam taki \"babciny\" klimat. Stare kanapy, stare krzesła, fortepiany - ogólnie stara rupieciarnia. Jeden z kumpli był tam pierwszy raz.........wiec ogólny klimat tam panujący był pierwszym wrażeniem. Ja weszłam trochę później jak wszystcy bo przez knajpką, niestety nie zauważyłam jak weszłam w gówno. Spokojna i opanowana udałam się do znajomych, zamawiam piwo, palę papierocha - żyć nie umierać. Po chwili czuję nieziemski smród i swąd gówna a wręcz końskiego łajna......Kumpel kwituje to takim oto tekstem. \"k u rw a jak jebią te poduszki i materace, jebane starocie. Mogliby to powymieniać bo stare to...w ....p i z d ę\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan_boleslaw
bardzo czesto, ja czesto wrecz pekam ze smiechu gdy sie denerwuje, na przyklad sytuacja w samolocie : silne turbulencje, wszyscy panika, samolot daje naglego nura w dol ludzie piszcza a ja sie smieje jak glupi do sera ;O wgole mnie duzo rzeczy smieszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justine 1982
masz kumpla na poziomie nie ma co :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×