Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzeba chwili

konieczność rozmowy

Polecane posty

wiem wiem jedyneczko...ale to i dobrze...bo ta nasza dwojeczka kochana ma przynajmniej dwa boczki osłonięte od ciosów...:D No wlaśnie a gdzie ona polazla? A w kwestii dwukółki...tak jedynko masz rację...ale myślę że nie do końca on do UP też jest niezłym człowiekiem i naszą jedyneczkę też lubi ...to myślę że i dla niej trochę to zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz mnie nie komplementuj Jestemka z tym urokiem. :P Tak, dokladnie pamietam, ze od poczatku ONA dzialala na Ciebie jak plachta na byka i wciaz prawilas mi kazania, balas sie tego, co ONA moze zrobic i ze ja utone w bagnie. Zreszta Potrzeba tez mnie ostrzegala, wiec na pewno mialyscie racje. Ale pamietacie obie, ze ja obiecalam w dobrej wierze cos malego. Potem nie umialam sie wycofac a widzialam jak to staje sie horrendalnym monstrum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlazcie ze mnie! 😠 Znalazly sobie czas na peany. Faktycznie najgorszy rodzaj uzalenienia kogos to zagarnicie jego psyche. To sie JEJ udalo z UM calkowicie i choc pocieszacie, ze jest inteligentny i dojdzie do wlasciwych wnioskow, to mysle ze strasznie go to pokanceruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc masz nauczkę, Dwójeczko. Mówię Ci, punktuj JĄ regularnie, ripostuj z zimną krwią JEJ wściekłość, a sama się odczepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem i właśnie uświadomiłam sobie dwójeczka że nigdy Cię nie pytałam: Czy TY kiedykolwiek poznałaś osobiście kogoś z jej bliskich? Rodzinę mam na myśli...czy znasz ich tylko z relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty popacz... Ja też się zastanawiałam, jak wyglądało JEJ dzieciństwo, jaka jest JEJ rodzina, jakie ma relacje z rodzicami... Jestemko, ja sądzę, że to jest jedynaczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynka...
Uwaga: zmiana nicka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynka...
Jeśli ONA ma siostrę, to ciekawa jestem, czy starszą, czy młodszą i jakie są ich relacja... ...pewnie zawsze była między nimi walka o palmę pierszwństwa przed tatusiem, a siostrzyczki w środkach nie przebierały... ...bo wygląda mi to na potrzebę dominacji oraz chęć zwrócenia na siebie uwagi łącznie. ...a może to tylko schizofrenia, a ja kombinuję tutaj JEJ profil psychologiczny? :D (a psycholog ze mnie, jak z koziej... no wiecie, co :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynka...
co jest, kurka wodna z tym logowaniem 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wymyśliłam sobie dwie opcje...albo księżniczka wychowywana przez rodziców na wielką panią...bo rodzice z pretensjami...ale tu mi nie pasuje jej status...tzn. nie bójmy się tego powiedzieć...bycie utrzymanką ...zwykle takie przypadki zdarzają się w bardzo zamożnych rodzinach które stać na ustawienie córki... albo druga opcja : pochodzi z biednej rodziny...być może nawet dobrej ale biednej i udało jej się wypłynąć w jej mniemaniu na szerokie wody... dziwi mnie też brak wykształcenia...wiesz nie chodzi mi o to że ktoś ma albo nie ma studia...raczej o to że jeśli jej rodzina wygląda tak jak mówi to powinna skończyć coś więcej niż studium wizażu...a szkoła to też temat tabu w jej przypadku... Wiem że z racji trudności technicznych i ograniczeń czasowych bardzo upraszczam ale mam nadzieję że zrozumiecie co chciałam powiedzieć...zresztą z dwójką już trochę o tym rozmawiałayśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynka...
1, 2, 3, próba logowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siostra jest młodsza i tylko tyle na ten temat wiem...bo to też jakiś tajemniczy temat... sporo niejasności jak na jedną osobę...a oprócz niejasności masa kłamstw...można rzec że mówi prawdę jak się pomyli...ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Wy co ? jedna gdzieś polazła...i chiba się pogubiła w tym Poznaniu...a tylko ona może rzucić snop światła na poruszany temat... a druga na pomarańczowo lata i zalogować się nie może... fiksacja jakaś....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynka...
Agata też kłamała co do szkoły i nie tylko... Mnie nie okłamywała, boją za dobrze znałam, więc się odcięła ode mnie. Wiem natomiast, że okłamywała facetów. Jednemu nawet wmówiła, że ma dziecko (oczywiście też wiecznie odgrywała uciśnioną), a ten naiwny przynosił zabawki pluszowe dla jej wyimaginowaneo dziecka... ONA na prawdę prezentuje ten sam typ osobowości co Agata. Agata była jedynaczką, ale rodzice nie zwracali na nią zbytniej uwagi, tylko zapewnili mieszkanie i wyżywienie - nic więcej. Potrzeba zdobycia kasy na coś więcej wpędziła ją w "salon masazu", bo przecież musiała być piękna i wspaniała. Również konieczność uchodzenia za normalną osobę, żeby być nadal akceptowaną wywoływała kolejne kłamstwa, itp., itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynka...
idę wyjąć pranie i rozwiesić :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie racje niemalze wsiem i woboecnosc. Wszystko bylo dla dziecka, rodzina mocno zamozna, przez 15 lat byla jedynaczka. Nie znam nikogo z jej rodziny, tylko opowiesci sa. Zaprzeczajace w wielu przypadkach same sobie. Kursik to jedyna rzecz, ktora udalo sie jej zaliczyc, bo sama elokwencja nie wystarcza na zdobycie wyksztalcenia, skoro sie jest leniem do kwadratu. Utrzymanka nie jest, pracuje tez na swoje waciki, w koncu ten kurs i zdobyta wiedza daja spore mozliwosci zarobkowania. gdyby nie lenistwo mialaby juz dobrze prosperujaca firme i niewiele do roboty. Ale jej sie albo nie chce, albo boi sie odpowiedzialnosci. Na pewno nie lubi ponosic konsekwencji swoich decyzji a samo ich podejmowanie zrzuca na innych w kazdym mozliwym przypadku. Tylko, jak bierze kogos na widelec to sama zalatwia. pomocy szuka tylko wtedy, gdy trudno cos skruszyc, badz ktos za duzo o niej wie i trzeba dopuscic do sekretu. Dyskredytowac faceta umie na piatke z plusem i potrafi zniszczyc rzucajac sie od razy na najwrazliwszy jego punkt (z reguly to meskosc). jesli sie jej oponuje, to tak ubierze w slowka i tak wylawiruje, ze wychodzi na to ze ona sie poswieca bo to nie jest dzialanie zgodne z jej natura, ona tylko chce pomoc na maxa bo kocha kogos wiec ze wszystkich sil, wiecie jak to czasem wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprostowanie dwójeczko...utrzymanka to osoba którą ktoś utrzymuje...niezależnie od potencjalnych możliwośći zarobkowania...czyli skoro pracuje tylko na waciki i sw2oje widzimisia to jednak jest utrzymanką...z wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynka...
tak, tak... jak miałam 5 lat, to też wciskałam bratu, że ojciec mi na coś pozwolił, a brat dał się czasem wkręcić... ...ale tego typu próby manipulacji mają krótkie nogi do tej pory ojciec mi to wypomina w żartach :D (jak tylko ma okazję na to ;) ) Widać jej młodsza siostra nie była taka bystra, a rodzice też nie zauważali, że są manipulowani i jej ustępowali, bo wierzyli córce... Coś mi się zdaje, że ONA przez tyle lat, to już sie nieźle wprawiła w manipulacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynka...
No dobra, moje miłe. My tu pierdu, pierdu, a czas leci i żadnej strategii nie ma. Dwójka, do raportu! Jak zamierzasz działać? Jak skorzystasz z naszych drogocennych i zbawiennych rad? Odrobiłaś zadanie domowe: - Zrobiłaś charakterystykę przeciwnika? - Poznałaś już słabe punkty wroga? - Jak to wykorzystasz w obronie własnej? Odpowiadać mi tu natychmiast! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwójka ja to uważam że ona urodziła się z syndromem manipulanta...albo manipulatora...dokładnie nie wiem...:D Masz rację robi to doskonale...i bez skrupułów...i usiłuje to robić z każdą napotkaną osobą... Mnie np. usiłowała wkręcić przez telefon że świetnie się obie bawiły na wycieczce bo akurat trzymała telefon a dwójka nie miała możliwości ze mną porozmawiać w danej chwili...tylko że ja zaraz weryfikowałam to u źródła...i blado to wypadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynka...
...a ja se gadam jak do słupa, a słup... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynka, strasznie ostra z Ciebie kobietka :D Pogadamy jeszcze raz, na razie nie ma mocnych, Jestemka konczy prace, a ja musze wreszcie z tych pomidorow zrobic przecier bo nie mam co jesc. Mam nadzieje, ze mozemy tu wrocic do tego pokoju, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×