Jestem beznadziejna

Taka jest niestety prawda. Zamiast zyć w normalnym świecie, to ja zamykam sie w tym wyimaginowanym. Niestety przez to bardzo cierpię, bo zycie nie jest takie kolorowe jak w marzeniach:( A do tego wszystkiego jeszcze te okropne kompleksy :(

a co dolega ??????

jeśli chodzi o kompleksy to moja cera pozostawia bardzo dużo do życzenia :( A jeśli chodzi o ten wyimaginowany świat to chyba szukam księcia z bajki, który niestety się nie pojawia:( A jeśli już jakiś chłopak sie mną zainteresuje to odstraszają go moje oczekiwania i zachowanie:(

Ja też mam wyimaginowany świat, podoba mi się on bardziej niz ten realny. Cieżko żyć w tym prawdziwym, wolę zamknąć się wśród książek.

trzeba wierzyc w siebie a swiat wyda nam sie odrazu lepszy

Tylko u mnie z wiarą w siebie jest słabo niestety :( A do tego wszystkiego jestem jeszcze bardzo nieśmiała. Czasami nawet siebie sama nie rozumiem i nie wiem czego chce od życia. W marzeniach widzę tego kochającego mnie księcia a w rzeczywistym świecie naweet nie potrafiłabym sie do niego odezwać

Czy jest jakiś sposób, żeby pozbyć się kompleksów ???

najlepszy sposób na pozbycie się kompleksów to nieprzejmowanie sie nimi :)

napisz ile masz lat???

nie wierze je nie ma nikogo kto mowi ci ze jestes piekna??? uwierz mu !!!!!!!!!!!!!

Tylko wszyscy na około powtarzają że dla facetów najważniejsze jest pierwsze wrażenie jakie kobieta na nich zrobi. Wiec trudno mi się nie przejmować moją niezbyt piękną cerą :( Wiem pewnie uznacie to za dziecinne podejście, ale tak mi sie już w głowie zakodowało i chciałabym to zmienić tylko ze nie wiem jak :(

mam 22 lata

jednemu sie nie spodobasz a inny bedzie toba wniebowziety:) na tym juz to zycie polega!!!

Dlaczego słuchasz tego co mówią naokoło, masz przecież swój świat. A jeśli cera jest jedynym twoim kompleksem, to i tak całkiem nieźle :)

czyli masz duze wymagania wzgledem facetow, tak?

ja mialam kompleksy juz dawno temu i cisze sie ze z nich wybrnelam:) po prostu powiedzialam sobie ze kazda potwora znajdzie swego amatora i ........ znalazlam , ale najpierw trzeba wyjsc na swiatlo dzienne i pokazac wszystkim jaka sie jest ladna dziewczyna:):) glowa do gory

andre +f o

andre- fo

Tak już mam że słucham tego co ludzie mówią. Wiem to złe, ale tak mam. Wiecie w marzeniach to wszystko tak fajnie wygląda. Poznaje faceta, który nie zwraca uwagi na moje wady, tylko kocha mnie ze względu na całokształt mnie. Rzeczywistość jednak odbiega od tego mojego świata :(

Nutka ---> jakbym o sobie czytała...W obecności fajnego faceta po prostu głupieję! Serce mi wali jak oszalałe, ręce drżą a ja nie wiem gdzie oczy podziać i mam przyklejony sztuczny uśmiech :o Dramat...już nie wiem co mam robić :( Przez to moje zachowanie nikt się mną nie zainteresuje :( Co prawda cerę mam ładną ale co tego :/

Nie mam dużych wymagań względem facetów. Chciałabym żeby mnie kochał i był wobec mnie lojalny i szczery. Na jego wyglądzie mi nie zależy. no może poza wzrostem.

Ja w obecności kobiet nie jestem nieśmiały, ale nigdy nie potrafiłem jakoś przejąć inicjatywę. Po prostu rozmawiam sobie na luzie, traktuje jak znajomą, nawet mi przez glowę nie przejdzie, ze może chciałaby żeby coś z tego więcej było. Dopiero w domu zaczynam sie zastanawiać, że przecież mogłem okazać wiecej zainteresowania. No cóż, tak to juz jest jak się żyje w innym świecie :)

a ja mam trochę inaczej. ja bym bardzo chciała żeby facet przejął inicjatywę, żeby pokazal ze jestem dla niego ważna. Tylko ze nie miałabym odwagi na to żeby mu to w jakiś sposób dać znak. Aha i nie wiem czy to dobrze czy złe ale na każdego faceta patrze pod katem partnera. Chyba nie potrafiłabym się przyjaźnić z facetem :( Ale o czym ja tu pisze przecież i tak żaden nie zwróci na mnie uwagi :(

Ja na każdą kobietę patrze jak na istotę z innej planety, chyba jednak wolałbym patrzeć tak jak ty, pod kątem partnerki.

a mogę zapytać ile masz lat??

Jestem sporo starszy, mam 28lat :P

Ty juz na starcie sama siebie skreslilas.Co to za podejscie??:"Ale o czym ja tu pisze przecież i tak żaden nie zwróci na mnie uwagi ' Juz sie skreslkilas.Czego tutaj szukasz?pocieszenia?? z takim podejsciem wychodzisz na ulice i wysylasz"nie zblizaj sie do mnie jestem taka brzydka" Ludzie to widza. Zamiast tego trzeba bylo napisac"mam nadzieje ze jakos to zmienie:)" poczatki sa trudne ale z czasem bedziej coraz latwiej.

Oj to nie tak sporo ;) A czy jest prawda ze wy faceci patrzycie w pierwszej kolejności na wygląd kobiety. I nie ważne jaka jest w środku to wygląd to podstawowe kryterium??

Trochę niesprawiedliwie tak oceniać, w końcu kto by chciał być z kimś kto mu sienie podoba? Sama też o wzroście wspomniałaś. Ciekawe jest to, że czasem poprzez swoje cechy charakteru, osobowość i inteligencje osoba może się wydawać bardzo atrakcyjna nawet jesli nie wygląda za dobrze.

Tylko ze ja nie potrafię zmienić tego podejścia :( To nie jest takie łatwe. A już jak widzę ze dziewczyny, które wyglądają ode mnie gorzej (dziwne ze takie istenieją ) maja chłopaków, mężów to jakoś już nie wiem sama co o tym sądzić:(