Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slomkowy kapelusz

Co o tym myslicie dziewczyny?

Polecane posty

ja jak zaczne sie drzec,klocic to juz jest koniec.lece juz z wszystkim..kloce sie na calego..przynajmniej wyrzuce to co mi lezalo na serduchu,ale potem czuje sie zalosnie i przepraszam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata mina w ten wrzesien-ja ryba i on ryba-roznica 3 dni w urodzinach, chociaz on starszy o rok :P wiec z zalozenia jestesmy potulne baranki-obydwoje, tylko u mnie tak nie bardzo to widac....;) a roznica tylko trzech dni...ja 17.03 on 14.03

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slomkowy kapelusz
Ale wiecie czego nie lubie? Hasel typu- 'zmien sobie jak Ci sie nie podoba' i wulgarnych epitetow. Uwazam ze wtedy cos sie konczy ... A u siebie nienawidze tego ze potrafie sie poplakac z blahego powodu. On to odbier jako slabosc a ja wyje z wk.. ehhh:-( Agais - uwazam ze jestes bardzo twarda i.. powiedz mi jezeli mozesz jeszcze jak powstrzymac lzy z nerwow??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co napisalas pomaga bardzo! i jeszcze sprobujcie przygotowac sie na atak zlosci. myslcie o tym czesto,analizujcie sytuacje poprzedzajace,starajcie sie poznac siebie jak najlepiej pod tym wzgledem. to zaowocuje w ten sposob,ze ktoregos dnia rozpoznacie pierwsze zdania bezsensowne i pohamujecie sie zanim bedzie za pozno i zlosc Was opanuje calkowicie serio to jest bardzo wazne,nauczyc sie kontrolowac,zanim urodzicie dzieci o ile facetowi mozna potem wytlumaczyc i przeprosic to wybuchy przydziecku beda niewybaczalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slomkowy kapelusz
I wiecie co ? Ja tez sie czuje zalosnie po moich wystepach :-( raz moj nazwal mnie TEATREM DLA UBOGICH!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiecie czego nie lubie? Hasel typu- \'zmien sobie jak Ci sie nie podoba\' ooo, tego tez nie lubie, nie stosuje nawet w przyplywie silnych emocji gdyz sama bardzo tez nie lubie tego sluchac, wulgaryzmami sie nie obrzucamy, chociaz powinnam powiedziec ze ja nie obrzucam, bo to ja jestem agresorem a nie on ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slomkowy kapelusz
Agais - Jak dlugo jestes w zwiazku z tym szczesciarzem? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja taka wizualizacje poprzednich glupich i zupelnie nieuzasadnionych atakow polecam, moze nie jest rewelacyjna, ale wmawiam sobie ze to tez kwestia wprawy, i za rok moze dwa na sama mysl o czyms takim bede 100 razy milsza i bardziej pokojowo nastawiona do otoczenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slomkowy kapeluszu-lzy moga sobie plynac! nie wstydz sie ich! to pewne slowa trzeba powstrzymac. jesli chcesz,sprobuj pogadac z chlopakiem gdy jestes spokojna.powiedz mu,ze nie placzesz,zeby wywolac jakas reakcje ani nie dlatego,ze jestes jakas nadwrazliwa. powiedz,ze gdy opanowuje Cie zlosc tak wlasnie reagujesz i tyle. ja tlumaczylam mojemu i teraz nie jest mi tak glupio gdy zaczynam \"wyc\" podczas wydawaloby sie blahej klotni. najwazniejsze jest to,ze chociaz lzy plyna ja nauczylam sie nie wrzeszczec,nie grozic zerwaniem itp. zawsze gdy mam napad podczas klotni staram sie wydusic z siebie,ze sorry,ale tak strasznie sie denerwuje,ze nie panuje...i paradoksalnie zaczynam panowac i mowic ,klocic sie,sensowniej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slomkowy kapelusz
Ponoc pomaga liczenie do 10ciu na poczatku konfliktu .. kiedy pewnego razu sprobowalam, chlopak nie wiedzial co sie dzieje ;-D A na powaznie, Aniuszko kiedy jestem w ferworze nie jestem w stanie myslec o niczym innym jak o temacie sprzeczki. I o tym jak on mnie denerwuje. Od niedawna, jak juz pisalam - wychodze do innego pomieszczenia. Raz spojrzalam w lustro. Zobaczylam rozczochrana rozjuszona kobiete. Trzezwosc umyslu nagle powrocila... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponad 9 lat. pierwszy rok cudowny i spedzony wlasciwie w lozku,trzy nastepne-koszmar klotni,lez...przeplatanych sporadycznymi zgodnymi dniami,kiedy to czulam,ze mimo wszystko tylko jego kocham...potem dwa lata wzglednego spokoju,docierania,a potem gdy juz zaplanowalismy dziecko i urodzilam-zyjemy dosc zgodnie i spokojnie ze soba:-) jednak sa rzeczy,ktorych sie nie do konca zapomni i wolalabym,aby nie mialy miejsca...czas je zaciera ale powoli... nigdy na szczescie sie nie \"wyzywalismy\",nigdy nie doszlo do uderzenia.. pilnujcie sie dziewczyny,bo chlopcy sa cierpliwi ale wszystko ma swoj limit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slomkowy kapelusz
Agais -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slomkowy kapelusz
- jestes kwiatem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba nad soba pracowac :( stres szkodlwiy dla zdrowia, stanu emocjonalnego obojga i samego zwiazku... ja wizualizuje uporczywie, bo za pare lat skonczymy z moim u jakiegos nadetego psychoterapeuty od leczenia zwiazkow :( o ile mnie wczesniej nie zostawi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×