Facet, i wózek w tle...

Temu facetowi grozi wózek.. Ma rozwalone biodro, jeszcze funkcjonuje, ale z czasem bedzie coraz gorzej... jest twardy i dzielny. Uwielbiam go, ba! Kocham.. tak bardzo żal....:(

tak mi przykro :( ale wiesz ze rehabilitacja potrafi zdziałać cuda. nie mówiąc juz o miłosci która jest mu teraz bardzo potrzebna.

nie, u niego rehabilitacja nic nie da... ma już to biodro poskręcane jakimś żelastwem, ale coraz bardziej go boli, proponują mu operację ale dają mało szans na powodzenie.. Jednym słowem będzie tak długo chodził dopóki będzie w stanie wytrzymywać ból... Nie mogę tego znieść, czasem go tak boli, że ma łzy w oczach.. Przykucnie wtedy, zamroczony, potem się zbiera, uśmiecha, tylko blade policzki i pot na czole zdradzają że coś jest nie tak... To wspaniały człowiek. Nie wie jak bardzo go podziwiam i szanuję..

go podziwiasz i szanujesz to mów mu to jak najczęściej!

bardzo mi przykro:( okazuj mu wiele miłosci i pomagaj jak mozesz. jesli bedzie konieczny wózek by go odciążyć, nie obawiaj sie tego. prawdziwa miłosc wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję. jesli jest wspaniałym i dobrym człowiekiem pokonacie to i nawet ten wózek nie przeszkodzi wam w szczesciu. trzymaj się

Nie jesteśmy para, tylko dobrymi znajomymi... Ale chyba coś do niego czuję, często o nim myśle , o tym jak on sobie poradzi gdy.. w zasadzie zastanawiam się jak on sobie teraz radzi, dużo pracuje, 8 godzin na nogach przy maszynach, jeździ na rowerze, mamma mia, i zawsze usmiech na twarzy.. no, przeważnie.. Może mi minie to uczucie, ale na razie mam go pełną głowę. On pewnie by nie chciał litości..

na pewno bedzie na tym punkcie bardzo przewrazliwiony mysląc ze to litosc i tylko litosc tobą kieruje. musisz byc ostrożna

Tak, japonka, musze się powaznie zastanowić co czuję . Dzieki.

a jak facet na wózku nie bedzie mógł jeździć na rolkach, co wg ciebie jest ważne w związku? próbka stylu japoneczki z innego wątku: 28.08] 09:14 ***Japonka*** chyba tu komuś "na odcisk nadepnęłam" , tak sie źle obciąga starego fiuta?