Czy jam mijacie ludzi na ulicy patrzycie im w oczy , na twarz ??

bo ja unikam spojrzen ludzkich..jestem niesmiala.. jak wy sobie radzicie??

nie patrze bo i po co?

Ja patrzę ;)

nie idę gdzi mem iść i na 99,9% ludnosci nie zwracam uwagi

...ale sie nie wpatruje bo potemjestem urzekana:(

ogolnie tez jestem niesmiala, ale idac ulica najczesciej patrze ludziom w oczy (nie wszystkim oczywicie), czasem sie nawet lekko usmiechne do kogos sympatycznego. spotkalam sie z tym zachowaniem u innych osob (rowniez kobiet) i jest to bardzo mile :) a jak sie wstydzisz patrzec ludziom w oczy to pomysl, ze to ty masz przewage, ze to ta druga osoba moze czuc sie skrepowana a nie ty ;)

tzn urzekasz innych czy inni ciebie?mozes ladna jest?:D

patrze w oczy o ile nie mają zeza, oczywiście bo wtedy to nie wiem gdzie patrze

że tyle ludzi chodzi po mieście i zawsze muszę wszystkich wymijać. Nie mam czasu żeby się im przyglądać, a prawdę mówiąc to oni nic mnie nie obchodzą.

czasem jadać samochodem zaczepiam sie z kimś wzrokiem...fajne uczucie;)

nie patrzę, bo do szczęścia to oni mi nie potrzebni :) liczą się tylko ludzie, których znam i kocham :)

wkurza mnie jak ktoś lezie środkiem chodnika zamiast trzymac się swojej strony i jeszzce pacnie Cię z całej siły ramieniem albo jak nagle się zatrzyma i stoi z niewiadomych powodów albo jak lezie powoli jakby Luwr zwiedzał

Oczywiście, że patrze na dziewczyny na ulicy, próbuje doprowadzić do sytuacji wzrokowej. Może się sobie spodobamy? I się zapoznamy na ulicy? Chciałbym mieć dziewczynę.

ja nie patrze w calu poznania po prostu nie chodzę z nosem wbitym w ziemię, tak jakoś mam :)

..jakies zarozumialec jestes?:O

tak, zadzieram niesamowicie nosa do góry :D