Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pumeksol

ślub za kilka dni a ja się w ogóle nie przejmuje

Polecane posty

ktos się czuje podobnie? mnie denerwują te całe przygotowania, planowanie. będzie tak jak bedzie. to nie jakis konkurs: kto będzie lepiej ubrany, kto miał lepszą pogode itd. nie umiem się doczekać aż wreszcie z mężusiem będziemy razem :))) jestem bardzo szczęśliwa :) acha, jedyne czego sie obawiam to to ze się wzrusze jakoś w kosciele, albo potem na sali i ze się cała rozmaże tak chamsko :P dlatego zatsanawiam sie czy w ogóle się malować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
denerwują mnie komentaże mojej mamy, typu: a jak Ci się te włosy rozwalą? a jak Ci sie suknia pobrudzi (w sensie od tańczenia)? NO I CO Z TEGO? nie zamierzam mieć jakiegoś hełmu na głowie i tony lakieru. a sukienka? przecież nigdy więcej juz mi się nie przyda :) najbardziej mi zależy zeby podobać się mężowi. nikomu innemu. nie chce zeby w dniu ślubu zobaczył jakąś lale barbii. chcę się dobrze bawić i fajnie wygladać :) ale nie chcę zeby jakiś opadający kosmyk zepsuł mi cały dzień heheheh :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy masz ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ciekawe
widocznie sie bardzo przejmujesz skoro napisałas o tym slubie nawet na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikac12
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Sukienka czy włosy nie są najważniejsze. Ważne jest to, żebyś się dobrze czuła tego dnia i dobrze się bawiła. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę ze autorka przejmuje sie slubem ale w sensie ze sie nim cieszy i to bardzo dobrze :) a nie jak inne lata, dostaje biegunki itd bo sie wszystkim martwi ... czy wszystko wypali czy sie frycho nei rozwali czy suknia bedzie w dobrym stanie cały ślub itd...dobre podejście :) pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO JASNE ZE SIE PRZEJMUJE, ale dokladnie tak jak opisala to osoba powyzej. Ja sie po prostu ciesze ślubem. A nie oprawą. Dziękuję za zyczenia. Ja Wam też wszystkim zyczę CUDOWNEGO życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarazżona
czesc :) też mam 8 ślub i baaardzo sie ciesze, wlasnie siedze z maseczka na twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdghkfkuf uk
Ja mam slub 15 wrzesnia i tez sie nie przejmuje. Nie wiem o co chodzi tym wszystkim ludziom ze ciagle pytaja , jak tam stresujesz sie??? A niby czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarazżona
a moze nas zlapie kilka dni przed? mam nadzieje ze nie :) wtedy lampka wina albo piwko w narzeczonym na odstresowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to samo. Mi też obiecywali, że przed samym ślubem schudne...bo stres. No i oczywiscie nie chudnę. boję sie tylko jednego...ze się rozpłacze podczas przysięgi. Bo ja mięka jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdghkfkuf uk
To fakt bo ja zawsze się wzuszam na ślubach a co dopiero na swoim :) ale jakoś to będzie, mój miasiaczek mówi że to będzie słodkie jak się popłaczę więc tym też się nie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×