Błahostka, ale jednak mnie smuci !!!

Niby robię to zawsze bezinteresownie, ale pod koniec takiego dnia, jak dzisiaj, jednak pojawia się smutek, że nie dostałam nic. Ja zawsze pamiętam o urodzinach, rocznicach, imieninach całej rodziny. Zawsze, nawet gdy brak finansów, staram się im podarować coś małego, ale zawsze znaczącego z jakiejś okazji. Dziś to ja obchodziłam święto i tylko dostałam upominek od chłopaka. Rodzina złożyła życzenia i na tym się skończyło. Niby chodzi o to, że jednak pamiętali, ale czy nie doceniają, że ja lubię nie tylko dawać prezenty, ale także je dostawać. Czy czyni to ze mnie złą i niebezinteresowną osobę? Czy ktoś też tak ma?

A co byś jeszcze chciała? Żeby ci hołdy składano ? To tylko urodziny, daj spokój. Ważne że w ogóle ktoś o tobie pamięta, bo inni nawet tak dobrze nie mają. Ludzie mają wieksze problemy, daj spokój.

ale przeciez mowa o czyms malym, od serca. mi byloby napewno milo ze ta osoba poswiecial czas i energie zeby znalezc jakis drobiazg dla mnie, wiec dlaczego ja nie mam zrobic tego samego dla niej? zyczliwosc nie zabija, wiesz?