Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość valmont

Czy warto jeszcze walczyć??

Polecane posty

Gość valmont
Najlatwiej jest zapomnieć o kimś stosując zasadę klin - klinem i tylko dlatego sobie tłumaczę że ona ma teraz juz tak szybko kogoś, ale to już nie powinna być moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
To zrób wręcz przeciwnie zaangażuj się w coś nowego to nie będziesz myślał o tym co było. A takto o czymś trzeba zawsze myśleć, np wieczorem czy w ciągu dnia - a co cię najbardziej interesuje jeśli nie masz innego obiektu zainteresowania? To mi sie podoba, że wkońcu zaczynasz myśleć racjonalnie, pamiętaj że ona ma dziką satysfakcję że jest na tym bożym świecie taki sługa jak ty bo ciężko cie nazwać facetem jesli tak łatwo można się posuwać bez wazeliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valmont
Wionio no bez przesady nie nazywaj mnie pizdą to co było, było fajne owszem pamieta się dobre chwile do końca, kilka razy się z nią rozstawałem ale to ja chciałem końca, pare razy związek ten byl już martwy, ale jak człowiek przez taki czas zrozumie że to jest ta druga osoba i choćby nie wiadomo co nie da jej skrzywdzić to potem jest ciężko. Nie życze nikomu takiego uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
To trzeba było tak od razu że wywijałeś takie numery wcześniej i ja wcale się nie dziwie, ze tak z tobą zrobiła. Walcz sobie o nią może wróci i pretensji nie miej. Jak się jest samemu niepewnym to trzeba się przygotować na kontraatak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valmont
Dzięki za rady dobre i te mniej, wiadomo wszystkie są ważne. Życie jest jedno i jest za krótkie na marnowanie go, czas leczy rano i pewnie to uczyni a co będzie w przyszlości to tylko on tam na gorze wie, może bedzie dobrze może nie kto wie, czasem spokoj chwila wytchnienia jest najlepsza trzeba sie zabrac do roboty i znowu podnieść glowę do gory bo na ty nie polega. Masz racje Wionio należy miec godność, ale mają racje też inni że dla tej najważniejszej traci sie wszystko nawet godność i honor. Spokoj i będzie dobrze jeżeli jesteśmy sobie pisani to i tak bedziemy ze sobą proste, życie singla wczale nie musi być taie zle :) Pozdrawiam dzięki za rady, szczególnie pozdrowka dal Wionia - trochę ci zazdroszcze twardego stąpania po ziemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
Widzisz nie znam cię ani przeszłości waszego związku jak też nikt z tego forum zapewne, dlatego każdą radę traktuj z dystansem i podejdź do sprawy indywidualnie. Zawsze dobrze postawić się w czyjeś sytuacji moja kobieta kiedyś też mi wywijała takie numery które opisujesz. Czyli traciła pewność musiała się zastanawiać. Ja jak ten głupek wierzyłem w to, szukałem problemów w sobie, bardzo mnie to bolało, spać nie mogłem ani jeść, myślałem że to ta jedyna i wierzyłem w inne podobne głupoty. Ale to pojawiało się tak systematycznie, ze zdażyłem się uodpornić i ją przejrzeć na wskroś. No i sam zapragnąłem ją zostawić bo ja do masochistów nie należe, takim zachowaniem otworzyła mi oczy i zrozumiałem, że miłość to pojęcie względne. A ty z tego co opisujesz zachowałeś się jak moja kobieta. Nikt nie lubi czuć się niepewny czy wciąż zagrożony w związku bo to do niczego dobrego nie prowadzi - zwykłe pierdoły i dziecinada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valmont
Nie Wionio tu się mylisz, to ona teraz stracila pewność, ale nie chce w to wnikać teraz to jej sprawa mimo że mnie to boli, parę razy chcialem z nią zerwać bo widziałem że jej na mnie zależy i taki to byl mój sposób na trzyamnie jej w ryzach, w każdym związku były chwile lepsze lub gorsze ale czasem myślałem że ona ciągnie mnie w dół i niepozwala sie rozwijać, rozstania były tylko gora jednodniowe aż w końcu to ona powiedziała sajonara, ostatnio rozmawialem z jej siostrą i mi powiedziała że za dobrze ona ze mną miala a jak jej siostra zapytala dlaczego ze mną zerwala to ona uciekła do pokoju. Wiem że moja dziewczyna była już jest niedojrzala emocjonalnie no ale co zrobić, każda potwora ma swojego amatora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
Wychodowałeś sobie żmijke, nie rozpieszczaj zbytnio kobiety, studź. Pokaż, że jesteś osobą ważną osiągnij jakiś życiowy sukces. Kobiety pragną silnych, pewnych siebie facetów a nie niezdecydowanych mięczaków. Jak masz dziecko to trzeba je sobie wychować a nie karmić jej dziecinne ego. A jak u was było z seksem? Wszystko na normalnym poziomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valmont
Wionio może przejdziemy na gg trochę to już intymne sprawy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
teraz nie mam czasu za 15 minut wychodzę troche popracować ale będę wieczorem i możemy o tym pogadać. Napisz do mnie na tlena albo wpadnij też wieczorme na ten topic to wymieniamy sie gg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valmont
Co do seksu różnie to bywalo, często jej zarzucalem, że jest zimna jak lód, przedemną jeszcze nie była zbytnio doswiadczona w tych sprawach, ale masz racje wychodowałem sobie żmijkę co tylko potrafiła brac ,a nie nic dawać od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valmont
ok będe tak kolo 20 jak wróce z treningu, albo spróbuje napisać na tlen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
Ja już wychodzę spróbuje wejść tak by być na tę 20. Możesz tutaj pisać to forum anonimowe. Nie zrozum mnie źle nie trzeba być hamem by być twardym, czy nie napędzaj w sobie zbyt dużej nienawiści w stosunku do niej masz wypośrodkować swoje podeście bo zabrnąłeś za bardzo w ten nieszczęsny miłosny mechanizm. Przede wszystkim świadomość wlasnego działania i jego przyszłych konsekwencji jak i świadomość osoby na które to działanie kierujesz. To nie żadna twoja jedyna połówka - to osoba która może być potencjalnie twoją partnerką życiową. Znasz jej plusy i minusy sam wiesz jak się czułeś z nią czy było miło czy też mniej miło czasami. Masz porównanie do innych związków. Zdajesz sobie sprawę z własnej wartości jako człowieka. Podejmij tę decyzje świadomie. Nie wiem co to za dziewczyna, ale pewnie są lepsze więc odpowiedz sobie czy ona była warta angażowania tych środków które zaangażowałeś a jesli wróci staraj się ułożyć związek po swojemu - oczywiście ona będzie próbowała zrobić to na swój sposób. Prawdziwy facet umie przyznać się do błędu i nie wstydź się tego. Pozdro powodzenia na treningu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×