Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghgds

Po czym poznać że królik to miniaturka?

Polecane posty

Gość ghgds

Kupiłam królika dzieciom, o tym że to przemyślana decyzna itp nie pisze bo tak jest. Żeden rodzic nie kupuje zwierzaka bez pewności o dojrzałości dziecka... Ok, ale po czym poznać że to naprawdę miniaturka? Pomóżcie. Ma wokół główki sierść dłuższą niż na ciele, i ma blisko siebie uszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie poznasz, dopoki nie urosnie :) Ja tez mialam \"miniaturke\" , a jak urosla to wygladala jak 4miniaturki albo i wiecej, ale fajna byla ta moja kroliczyca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam sie ze trudno to rozpoznac;) Ja kupilam 10 lat temu kroliczke mialabyc miniaturka ale wyrosł mieszaniec;) Niestety juz umarla:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgds
a jakie są z zachowania? miłe, przyjazne? Myślę że będzie średni/a:) nie znam płci jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kroliczka byla radosnym zwierzakiem:)Jak byla mala to super sie bawila skakala taki pieszczoszek i lubila sie przytulac;) W ostatnich latach jej zycia czyli tak ostatnie 2 to juz nie chciala biegac niestety:( glownie siedziala na kanapie albo w klatce;) Krolik musi sie wybiegac minimum godzinke dziennie albo i dluzej jak jest maly. W przeciwnym razie moze zglup[iec,zdziczec lub popasc w depresje:( Moja Viktoria-Felicja Zyla 9 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnas oswajac od malego.musi duzo przebywac z ludźmi.Ja jako dziecko tez miałam miniaturkę-i była to mianiaturka :) ale nie zajmowałam sie nim zbytnio,cały czas siedział w klatce i zdziczał tak,że nie dało sie go w ogole wziąć na ręce,bo drapał i gryzł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trzeba uwazac na kable, na tapety,drewniane krzesla i nogi od stolu;)no i najwazniejsze unikac glosnego puszczania tv,radia itd bo kroliczki maja bardzo wrazliwe uszy i slysza dzwieki dokladnie:)ale pewnie zaopatrzylas sie w ksiazeczke o kroliczkach takze podstawy znasz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgds
zaopatrzyłam:) Ale powiem wam, że ten mój to taki fajny, miły jest... Nie boi się, daje się głaskać. Zostawiam mu otwartą klatkę żeby jak poczuje się całkiem bezpiecznie, żeby wyszedł sobie i wogóle... Fajny:) Dzięki... No nie wiem jamki urośniE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milagros to moj
wiesz co robil? kladl sie kolo mnie na tapczanie? co to oznacza w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chowaj tez monety typu 1gr, 2 gr i nawt 5gr, mojej sie udalo zjesc na deser kiedys, na szczescie nic sie nie stalo. Ale z kablami trzeba uwazac, no i kiedys postanowila mi zjesc material z kanapy, wygryzla dziure o srednicy okolo 40cm, bylam w szoku, ale coz, klatke miala prawie non stop otwarta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie kladzie kolo ciebie na kapczanie, to tez raczej pozytywnie, moja tez sie kladla kolo mnie, zazwyczaj na wysokosci twarzy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki - królika nie można zostawiać bez jedzenia (chociaż sianka), to dla niego bardzo niebezpieczne :) czas jakiś pracowałam w sklepie zoo (sieciówka, znana). przyszła baba i chciała kupić królika, żeby trzymać go bez wychodzenia w akwarium :O i do tego niezbyt dużym :O nie dała sobie kobita przetłumaczyć, że ten królik jej zdechnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja wam opowiem historię tata kupił mi na 18-stkę królika miniaturkę . dałam na imie Tosial . był a słodka, mieszkała w kartonie po telewizorze , wyskakiwała na meblościanke a potem na podłogę , kicała po całej chacie :D . fakt obgryzał a kable niemiłosiernie (zabrakło kiedys kablówki :P ) . i do tego srała akurat za telewizorem ,albo pod wieszakiem z płaszczami :P . ale ten mój kicuś zawsze czekał ,aż moje kroki zaczna sie odbijac na klatce schodowej i zawsze czekała pod drzwiami jak wracałam (mogła byc 4-5 rano. była wierniejsza niz pies 😍 . i pewnego dnia miałam wyjąć matce pościele z szafy wyżej . a Tosia kucnął a pod taboretem na którym stałam, nie wiedziałam , i zeszłam:( , przejechałam z królikiem całe miasto . cierpiałam razem z nią . po 2 tygodniach łapka sie zrosła . Tosia kicała jak zawsze. potem sie przeraziłam, bo jej coś sie działo między tylnymi łapkami . myślałam ,że raczysko jakies . pojechałam do weterynarza , i co ? ......... sie okazało ,że moja najlepsza przyjaciólka jest facetem , potem zdążył zgwałcić rękę śpiącego mojego ojca :P , . kochałam całym sercem mojego biseksualnego królika 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego, co się orientuję, miniaturka powinna miec dość krótkie uszka i tak jak napisałaś - osadzone blisko siebie. Mam takiego królika już 7,5 roku, jest naprawde przyjazny, lubi lezeć obok mnie na łóżku, czasem przykryty kocem i oczywiście pieszczony, drapany delikatnie za uszami i po całym ciele. Jako młode stworzenie oczywiście wszystko gryzł, kable, tapetę, wydrapał nawet dziurę w ścianie aż do betonu (za tapczanem, więc nie zareagowałam na czas). Nie wiem, jak udało mu sie przezyć spotkania z kablami pod napięciem? Teraz niczego nie podgryza, ale ma inny paskudny zwyczaj - dawniej robił siku tylko w jednym miejscu w swojej klatce, a teraz potrafi zalac mi meble, pościel :o Może to ze starości? Faktycznie, jest już spokojniejszy, mniej szaleje, nie biega już dookoła pokoju jak pędzący pociąg, ale stał się większym pieszczochem i łasuchem - przybiega do mnie, kiedy jem np. kolację i próbuje wyczuć, co ja tam smakowitego mam i co możnaby mi wyrwać :) Uwielbia jeść takie cukierki królicze z witaminami, niemieckiej produkcji, chyba \"Waldfruchten\" czy jakoś tak - o smaku owoców leśnych. Kiedy zbliża się wieczór, szaleje po kletce i dopomina się swoich smakołyków. Pamiętaj, żeby kupić królikowi wiszące wapno i dawać twarde rzeczy do gryzienia, żeby ścierał siekacze. Mój ma wadę zgryzu i raz na jakiś czas lądujemy u weta w celu obcięcia źle rosnących zębów. Trzeba to kontrolowac na bieżąco, bo czasem przednie siekacze potrafią wrosnąć w podniebienie, a to rzecz jasna bardzo bolesne. Nie dawaj tez niczego mokrego do jedzenia, bo może sie to skończyć śmiertelnym w skutkach wzdęciem. I jeszcze ważna rzecz - miniaturki są wrazliwe na zimno i przeciągi. Na pewno będziesz miała wiele przyjemności z hodowli i obserwacji zachowania swojego pupila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieści się w całości do gara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jankesa -> tez miałam podobną \"przygodę\" z moim królasem - siadałam własnie na sofę, jak wiadomo całą swoją masa i siłą rozpędu, aż nagle poczułam że siedzę nie tylko na tapczanie :o W tym samym momencie na sofe wskoczył mój młodziutki wówczas królik :o Oczywiście poderwałam się błyskawicznie, a on zeskoczył z sofy kwicząc, coś jakby płacz dziecka, okropność :o Wyobrażasz sobie? Myslałam, ze go zabiłam, że połamałam go doszczętnie. Kulał trochę przez jakiś czas, ale mu przeszło... Na samo wspomnienie ciarki mnie przechodzą do dziś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najdziwniejsze jest to ,że one maja kości jak ptaki ,puste w środku , i tak się szybko zrastają . jak złamałam mojemu kość udowa , to kazali mi jechać na śrubowanie ,koszty niebotyczne . ale znalazłam weterynarza który powiedział co zrobić :D i po tygodniu było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×