jest tu ktoś taki

jest tutaj ktoś kogo ludzie tak zranili wiele razy, że przeszedł zmianę i przez to wszystko nie może patrzeć ludziom w oczy, obcym bo im nie ufa?

tak, ja jestem

hm, to zależy, czy twoja wypowiedź jest dosłowna, czy metaforyczna :)

w oczy, ale im nie ufam. Patrzenie w oczy nie ma nic wspólnego z zaufaniem. Raczej z oszustwem.

od jakichś 6 lat nie potrafię normalnie \, na luzie rozmawiać z obcymi mi ludźmi, nie lubię im patrzeć w oczy bo zazwyczaj widzę obłudę, poza tym tyle razy, tyle cisów od ludzi, że teraz nikomu nie ufam, nie patrzę ludziom w oczy gdy z nimi rozmawiam gdy mijam ich na ulicy. l

a ja nie oszukuję, ale nie potrafię obcym ludziom od pierwszych chwil znajomości patrzeć w oczy, dla mnie to nie ma nic wspólnego z oszustwem, właśnie najbardziej skrzywdzili mnie ludzi którzy byli bardzo przekonujący, patrzący głęboko w oczy.