Czy ktoras z dziewczyn zerwala z kolesiem tylko z powodu pornoli??

ja chyba bede pierwsza :O

myhorek... bez jak :O przez pornosy?

Ojjj... Mój nie oglada. Czasem go namówię i sobie jakiś obejrzymy... ale z nim nie ma roboty... wytrzyma góra 15 minut filmu i wyłącza bo go nudzi... woli mi sie dobrać do majtek. :P Mówi, że mu się przejadło bo ogladał hurtowo za szczeniackich czasów.

nie martw sie ja moge byc druga:)

Chyba trzeba mieć coś z głową, żeby zrywac z tego powodu/.

Najbardziej nnie irytuje to, ze kiedys dawno temu odbylismy taka czysto teoretyczna rozmowe na ten temat, w ktorej zapewnial mnie ze on takiego czegos nie potzrebuje, ze woli mnie, a wystarczy skorzystac z jego komputera zeby zobaczyc ze to g*wno prawda :/

To ja najwidoczniej cos z glowa mam :P nie wiem czy to wina kompleksow jakichs, czy glupiego romantycznego usposobienia, ale wydaje mi sie, ze jak ktos jest ze mna i mnie kocha, to nie potzrebuje do szczescie widoku innych golych lasek!! To moje zdanie na ten temat:(

no dajcie spokój laski, wyluzujcie zeby zrywac z tego powodu kogo sie naprawde kocha, faceci od zawsze ogladali pornole i ogladaja! jedni mniej drudzy wiecej, prawie kazdy facet!!!!!! no sa wyjatki ale dla mnie to nie powód! TO SA FACECI i juz :P

Tylko laski oziębłe i o niskim poczuciu własnej wartości mają cos do porno i erotyki. Obajrzyjcie z nim skoro wam tak to przeszkadza. To jest normalne.

Zgadzam się! To absolutnie nie jest powód do zrywania. To częsć męskiej natury. Trzeba to zaakcetować a jeszcze lepiej polubić... :) Ja lubię filmy dla dorosłych... i choć mój facet nie oglada to często sama coś ściagnę z netu i namówię go na seansik... Taki pieprzyk w naszym zyciu seksualnym... Myslę, żeby mój ogladał to w masowych ilosciach to bym mi to nie przeszkadzalo. Ogladałabym razem z nim. Zboczek ze mnie. ;)

To z tych waszych facetów to jacyś chroniczni onaniści. Albo z wami coś nie tak że koleś woli oglądać porno niż znaleźć sposób jak wywrócić partnerkę na lewą stronę z rozkoszy. ;-)

Sama lubię obajrzeć i gdyby mi facet o to robił awantury to bym z dopiero wtedy zerwała%-)

No nie wiem, ja juz mnostwo razy powtarzalam sobie, ze faceci tak maja (chociaz wiem ze nie wszyscy, niektorzy kumple nie ogladaja), ale za kazdym razem gdy chce znalezc cos w jego wyszukiwarce i raz po raz natykam sie na adresy tych stron to mnie po prostu krew zalewa, a zeby to jeszcze bylo tak ze on chce sie czegos nowego nauczyc zeby to potem wykorzystac w naszym lozku to jeszcze bym to rozumiala, ale mu porno zastaepuje, normalny seks, seks ze mna...

Nie znam faceta któy nie ogląda:-D A jak mówi,że nie nie to albo kłamie albo działa w kółku różańcowym:-D

jeb -> o wiedze ze ktos mnie wreszcie rozumie, a jesli juz mowa o upokorzeniu, to ono nie tylko jest udzialem tym kobiet przed obiektywem, ja tez czuje sie upokorzona ze moj facet potzrebuje widoku golych bab :/

wy najwyraźniej mozecie być następne :P:) a mi to przeszkadza, nie lubię tego typu rozrywek (uwilebiam sex, ale muszę w nim być osobą a nie przedmiotem jak w tych kretyńskich filmach) i nie pozwalam, dokładnie tak - nie pozwalam oglądać facetowi pornoli. widać to nie jest wysoka "cena" (moze lepiej wyrzeczenie) za bycie ze mną, bo c z którymi byłam szybko się dostosowywali. jeden nie mogł biedaczek - było silniejsze od niego - taaa ta natura bla bla bal - wygenerowana przez internet :O więc został spakowany i odprawiony - proste. biedaczek kilka miesięcy za mną łaził, błagał, prosił, groził potem - chciał wracać. do dziś, choć mineły dwa lata, brzydzi mnie sam jego widok.. jestem teraz w związku, wiem, że nie oglada - wiem, nie musicie mnie uświadamiać ze na pewno gdzieś ma zabunkrowanei ogląda etc - w pracy nie ma szans, w domu komputer jest mój - nawet gdzyby mu coś padło na mózg, chwilowe zaćmienie - to i tak nie ma gdzie:P mój były nadal jest sam, z tego co słyszałam od współnych znajomysz szuka wrażeń w burelach, więc jak widać miałam rację - porno to dhit i do niczego fajnego nie prowadzi pozdrawiam kobietki i życzę wytrwałości i fajnego MĘŻCZYZNY nie chłoptasia u boku :)

*shit sorry za literówki..

Pierwsza byla ja => Gratulacje, podziwiam, ja sie boje zabraniac, ok zabronie, on sie pewnie zgodzi, no bo rzeczywiscie gdyby mu postawic ultimatum "porno albo ja" to zakladam ze jednak wybralby mnie, ale my jeszcze razem nie mieszkamy, nie moge, a nawet nie chce go kontrolowac 24/h, a niestety mysle ze ciagle gdzies czailoby sie we mnie podejrzenie ze on wcale nie przestal tylko po prostu teraz lepiej sie z tym kryje :(

No tak naiwnej wypowiedzi dawno nie czytałem zastanów się proszę co Ty wypisujesz" nie ma gdzie ", "komputer jest mój" jesteś naprawde śmieszna. pozdrawiam

ooo zdziwiłbyś się - ale spodziewałam się takiej wypowiedzi :) cóz - nie każdy musi się zaspokajać w ten sposób - tak tez mówi mój facet i nie mam powodu by mu nie wierzyć (i nigdy mi takiego powodu nie dał) ale wiem, ze wy swoje i tak musicie dodac.. ja z każdym facetem rozmawiałam na ten temat - przecież nie obrażałam się bo znalazłam jakiś shit na kompie - każdy wiedział co i jak, każdy to (przynajmniej próbował moze) zrozumieć. jeden nie - darowałam raz, drugi już nie - nie bedzie mnie w konia robił i krzywdził dodatkowo - mnie to tak samo trafia jak napisałas "szkoda słow" - kobieta to nie przedmiot! ja się nie czuję brzydsza, gorsza od pornolasek - mnie po prostu drażni poniżanie, obleśna nienaturalność pornoli.. filmy erotyczne są ok - razem można obejrzeć (jak jestem chora i wyjątkow nie mogę wprowadzić nic w czyn, bez kitu - zawsze tak jest;) ) natomiast bezsensowanego ruchańska nie trawię i nie będę

12:49 szkoda gadac... dobre

Zastanawia mnie to czy rzeczywiscie tak nie wiele lasek denerwuje fakt iz ich faceci ogladaja porno, czy wszystko jestescie gotowe tlumaczyc ta tzw. NATURA facetow?? ostatnio czytalam gdzies artykul o tym ze mezczyzni nie sa stworzeni do wiernosci... Czy wobec tego zdrady tez powinnysmy tolerowac, bo... mezczyzna ma swoje potzreby, bo potrzebuje coraz to nowych potrzeb, bo chce roznorodnosci, nie wiem moze zbyt ostro do tego podchodze,a le dla mnie podniecanie sie golymi laskami to pierwszy krok do zdrady.. :(

uuuuuuuuuu nie doczytałam.. jesłi on już teraz zamiast sexu z tobą woli poronsy i jechanie na ręcznym to dziewczyno.. co będzie za parę lat.. pomyśl.. współczuję, bo wiem, że to boli, ale trochę autoegoizmu musimy mieć

* coraz to nowych podniet mialo byc :P

nie istnieje coś takiego jak owa natura - poczytaj książki z dziedziny psychologii. to jest tłumaczenie, usprawiedliwanie tego, co faceci chceliby sobie wyobrażać.. to tv, internet - wygenerował tę "naturę" - nie ma czegoś takeigo.. to samo ze zdradami - jest XXI wiek, a oni nadał tłumaczą sie epoką kamienia lupanego gdzie kobiety były wspólne.. zwierzęta izoluje się od społeczeństwa..

*powinno się izolować miało być cóż, koles który pasjonował się pornosami teraz żyje w plastikowym świecie agencji towarzyskich, choć mógłby mieć wiele dziewczyn - jak widać tak jest - najpierw shity w tv/necie - potem real pytałaś czy wiele dziewczyn toleruje - ja poki weszłam na kafe nie spotakałam się z zadna opinią o tolerancji.. dopiero tu - ale to forum dość specyficzne;) moje znajomemają podobne zdanie - a nie są to zakompleksione małolatki bynajmniej.. jedne znoszą "byle tylko nie odszedł" inne nie - cóż, życie :)

A chocby i ta natura istaniala, to co?? Czy oni sa jhej niewolnikami?? Przeciez tym czlowiek odroznia sie od zwierzecia ze umie zapanowac nad swoimi instynktami.. ;/

Ja nie chcę tu się mądrzyć czy pozwolić oglądać czy nie bo to każdy ma inne podejście ale wtrącę jedną uwagę: to nie prawda, że jak ogląda pornole to kiedyś zdradzi, jak tu ktoś powiedział. My z mężem od zawsze czasem sobie oglądamy i to zazwyczaj z mojej inicjatywy, no i wiadomo czym to się kończy ;)

dokładnie....bo gdyby wszystko tłumaczyc naturą.....to nie raz człowiek za przeproszeniem by musiał "walic kloca" na środku ulicy jak pies....bo się tak zdarzyło że natura go akurat tam i wtedy wezwała.... żałośni są kolesie, którzy oddzielają seks od uczucia, tyle tylko powiem....