zapraszam młode 30 i 30parolatki starające sie i oczekujące na drugie i kolejne

Moni76 nie wiem czy mnie pamiętasz z innego topiku (założyła go Inka). Moni udało się za 3 podejściem.Jestem w 7 tc a w sobotę 8 tc.Jestem cholernie szczęśliwa, choć ..... boję się tego szczęścia. Dzisiaj wyszłam ze szpitala, miałam jednorazowe plamienie i sama nie wiem od czego.Moni a najlepsze jest to, że zaszłam kiedy dałam na luz,wręcz uważałam, że to najgorszy moment.Wszystko jednak się poukładało i mam nadzieje, że będzie dobrze do końca ciąży. Co u Ciebie kobietko???Jak staranka? Co do mnie to mam 34 lata, 1 synka 10 lat i cichą nadzieję,że 13.04.2008r urodzę śliczną córcię:-) Pozdrawiam!!!

Pajdka! Powiem Ci, że Ci zazdroszczę. ja przez trzy tygodnie schudłam trzy kilo i martwię się, czy nie za dużo. Wszystkoco jem i piję zwracam, gin przepisał mi diphergan, staram sie go nie brac, bo z kolei po nim spię i martwię sie o maluszka, ale to jedyny sposób, aby utrzymac jakis pokarm. Taki mam organizm, w pierwszej ciązy było podobnie, trzy pierwsze miesiące spędziłam w łazience. Martwię sie trochę, bo wlasnie skończył mi sie urlop, w pn wracam do pracy, a nie mam siłu robić nic, wszytskie obowiązki domowe przejął mąż. Ja raczej będe rodziła na poczatku kwietnia, bo znowu cesarka, a tą zawsze robią tydzień, przed planowanym terminem. Cieszę się, ze lekarz powiedział, że u Ciebie wszytsko Ok. Ja do gin idę w czwratek, boję sie trochę. W ogóle się boję, w kiepskim jestem stanie psychicznym, bo jak jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciązy nabrałam sie lekow na przeziębienie, martwie się, czy to nie bedzie miało wpływu na maluszka i to psuje moja radość. mam nadzieję, ze to tylko takie poczatki, potem będe miała wiecej ufności i radości. Cie3szę się, ze odnalazłam to forum, bo jednak dobrze posłuchać (przeczytać), że są osoby, które maja podobne przeżyycia jak ja A teraz pytanie: czy Ty, i w ogóle Wy myślałyście już o imionach dla waszych dzieciaczków no i o kim marzycie córeczkach czy chłopczykach?

Z tego co wyczytałam to są dwie kwietniowe mamy.No i ja 3:-) W zeszłym tygodniu miałam usg.Moja fasolka miała 8.2mm.Ciekawe ile teraz?Czuje jak rośnie, wcina jedzonko.Boże jakie to cudne uczucie.Jak zobaczyłam bijące serducho to się popłakałam ze szczęścia. Pajdka ja też nie mieszczę się w spodnie bardzo szybko brzusio mi się pokazał.Nie wspomę o staniku:-) Czas na zakupy!!! Trzymajcie się dziewczyny no i Wasze dzidziulki

Tylko można Wam pozazdrościć. ja mam pozotawionych dużo ciuchów ciążaowych z pierwszej ciązy, ale nie odmówię sobie tej przyjemnosci, aby nie dokpić sobie nowych, tym bardzoej, ze o innnych porach roku chodziłam wtedy w ciązy. I do samego końca byłam taka szczupła. Jak przyszłam do porodu, to w szpitalu pytano mnie "gdzie ja mam te dziecko?" :)

Moni , podaj mi stronke tego nowego topiku dziewczyn, bo formatowalam dysk i duzo danych straciłam :)