Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda Em.

Jak to sie stało, że rezygnujecie ze wszystkiego dla dzieci?

Polecane posty

yummy mummy to gratuluje- bo to wymaga od ciebie niezlego wysilku!!!🌻 ale tu na kafe jest sporo takich mam ktore daja sobie rade z laczeniem obowiazkow- i jakos zadna tego nie pisze na osobnym topiku- a chyba tego spodziewala sie autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yummy mummy
wiem o co ci chodzi znajoma:-)ale mnie po prostu szlak trafia,jak czytam takie teksty,ze matki sa zacofanymi kurami domowymi..przeciez wszystko zalezy od sytuacji danej osoby i checi,..ja wybralam taka droge gdyz,musze liczyc tylko na siebie,poza tym nie chce byc od nikogo zalezna,ale sa kobiety,ktore uwielbiaja domowe ognisko..co kto woli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiak tiak już to widzę
dziennikarka....no oczywiście.... przyszła kolejna pannica poużalac się że mamy w domach na wychowawczym to leniwe bezmózgie istoty....bo to taki wstyd byc na utrzymaniu męża, prac, sprzątac, gotowac, zajmowac sie dziecmi itp..... niech Cię oświecę: taka jest rola kobiety, tak to jesat w naturze ustawione, że nam kobietom przypadła ta rola: rodzic i opiekowac sie dziecmi....gdyby można było wybierac, to zdecydowanie wolałabym by dzieci rodził mój mąż....a tak, to albo z dzieci po prostu zrezygnuję albo pogodzę się z tym, że skoro mamy miec potomstwo to ciężar ich "produkcji" i wychowywania w większej części przypadnie mnie.... nie bardzo wiem, czego w tym wszystkim nie rozumiesz ?! to chyba nie jest jakiś wymysł kobiet, że od dzis zamiast pracowac rodzą dzieci...chyba tak bywało i wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlag trafia
Tak może napisać tylko osoba, która nie ma zielonego pojęcia nie tylko o macierzyństwie, ale ogólnie, o życiu. I jeszcze mówi, że jest "dziennikarką" :O Żenada. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko,skoro jestes dzienikarka powinnaś też mieć wykształcenie, więc napewno znasz termin \"analfabetyzm funkcionalny\", to pojęcie dotyczy Ciebie,ponieważ powinnaś tyuł naszego forum zinterpretować jednoznacznie , dotyczy macieżyństwa, wychowania i tym pokrewnym tematom, i niebedziemy tu dyskutowały na tematy zawodowe, wiele z nas pracuje na stanowiskach, studiuje, ale te tematy nie dotycza tego forum, to są fora tematyczne. Wejdź na forum dotyczący kariery i pokrewne tematy, tam zapytaj się która z realizujących się tam kobiet jest matką,i napewno wiele się zgłosi, a mozliwe sąi tam takie matki które wypowiadaja się na tym forum. Podejrzewam że piszesz w jakimś podrzędnym brukowcu, ponieważmasz bardzo niski poziom wypowiedzi, i kobiety o których zamierzałaś pisać i tak niesięgaja po tego typu szmatławce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w sumie nie chodzi chyba o rodzenie dzieci, bo z naturą nie wygrasz, facet nie urodzi, chodzi chyba o to ,co sie robi ze swom zyciem po urodzeniu dzieci bo co do tego to mamy wolny wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlag trafia
Sądzę, że ona nigdzie nie pisze. Ma poprostu bujną wyobraźnię i nadmiar wolnego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiello
Sluchajcie, kobiety, zgadzam sie, ze autorka napisala zenujacy, obrazliwy post, ale nie przesadzajcie. Moim zdaniem nazywanie kobiet bezdzietnych, skupionych na karierze egoistkami tez nie jest w porzadku. Mam 25 lat, jestem wyksztalcona, robie drugi fakultet, pracuje na dwa etaty i na razie (podkreslam - NA RAZIE) nie planuje potomstwa. Czy to czyni ze mnie egoistke???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem tak - rownoczesne wychowywanie dziecka i robienie kariery, uważam za krzywdzenie dziecka. Na jednym z topików jest osoba, która wychowuje dziecko i ciągle jeździ w delegacje. Ona uważa, ze to o.k., bo to dobrze dla dziecka jak tęski, gdy mama jest daleko, że dla dziecka najważniejsza jest zrealizowana mama itd. Dla mnie to bzdura. Jest czas na robienie kariery (robiłam) i czas na lekkie odpuszczenie sobie pracy (lub całkowita rezygnacja) i wychowywanie dziecka. Nie da się tych dwóch rzeczy połączyć bez szkody dla dziecka. Kiedyś przeczytalam mądre zdanie. Kobieta nie ma obowiązku rodzenia dziecka, ale jeżeli już się na nie zdecyduje, to ma obowiązek zająć się jego wychowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jeszcze dodam że człowiek myslacy że tylko jego zainteresowania powinny dotyczyc wszystkich ludzi, jest bardzo ograniczony. Jak wiadomo każdy ma inny cel w życiu i inne zainteresowania. Na prostym przykładzie to wyjaśnie (gdyż autorka jest ograniczona umysłowo) Jeden człowiek lubi kolor czerwony a inny zielony, jeden lubi marchew inny kalafior. Taki niestety jest świat że się wszyscy różnimy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlag trafia
Podwójna mamo, całuski od cioci Ninki!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlag trafia
To tylko z rozpędu, bo juz naprawdę lecę do domu. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi sie ten temat. nie ze wzgledu na bzdurny tekst ale dlatego ze to jeden z nielicznych tematow gdzie pra`wie wszystkie panie staja w swojej obronie. zbyt czesto to tutaj nie zdaza sie cos takiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiello
Nie zgadzam sie z Millagros, w koncu do cholery sa jeszcze ojcowie, prawda? Nauka twierdzi, ze to bzdury, ze bobas potrzebuje matki - potzrebuje przytulania, bliskosci rodzica, niekoniecznie plci zenskiej. Nie dajmy sie zwariowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie weszłam na ten topik i jestem naprawdę zszokowana jak osoba wykształcona ,dziennikarka która powinna przede wszystkim umieć pisać w odpowiedni sposób a nie atakować i osądzać czyjeś zecie autorko jesteś beznadziejnym prymitywem . Nie czuję się z powodu ze siedziałam z dzieckiem prawie trzy lata w domu mało rozwinięta to był nasz wybór i jestem z tego bardzo zadowolona ze mogłam poświęcić pierwsze lata życia dziecka na opiekę nad nim i jego rozwój wręcz przeciwnie cieszę się ze mogliśmy z mężem sobie na to pozwolić ,kwalifikacje też zdążyłam przez ten czas podnieść bo jak się urodziła moja córka to jeszcze kończyłam ostatni rok studiów.A ty żałosna autorko zostaniesz ze swoimi kwalifikacjami i nawet nie masz pojęcia jakie to uczucie zostać mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiak tiak już to widzę
Poza tym nie rozumiem dlaczego wszystkich tak bardzo interesuje życie innych....Skoro Twoja sąsiadka rzuciła pracę i rodzi jedno dziecko po drugim ....to wnioski jakie jedynie można z tego wyciągac to to....że: a) taka była wspólna decyzja małżonków b) jej mąż zarabia tyle, że ich na to stac c) to wyłacznie ich sprawa i ich życie..... Sama jestem młodą mężatka, jak na razie bezdzietną. Gdy zamieszkalismy razem rzuciłam pracę bo uznałam, że tak jest dla nas wygodniej. Mamy taką sytuację finansową że nie potrzebujemy dodatkowych dochodów. Byc moze dziwnie to brzmi ale tak właśnie jest. W przyszłosci planujemy prowadzic własną działalnośc i szczerze, mało mnie obchodzą komentarze innych....Uważam, że skoro ja nie oceniam innych i nie wtrącam się w niczyje życie, nie komentuję cudzych decyzji i wyborów, mam również prawo do tego by inni również szanowali mój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no autorko
już piszesz swój artykuł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem czy to sie częston nie zdarza, taka sytuacja solidarności? moim zdaniem jedna z cech kafe jest to, ze jak ktoś wyleci z niepopularnym pogladem to jest solidarnie zagryzany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aiello - dziecko potrzebuje obojga rodzicow. Nie ojca, który go poprzytula i mamy w rozjazdach. każdy z rodziców pelni inna finkcje w życiu dziecka i żadnego się nie da zastąpić drugim. Rozumiem, że są sytuacje, kiedy jedno z rodziców umiera czy odchodzi, a to drugie doskonale radzi sobie samo, ale nie jest to tak dobre dla dziecka jak życie w pełnej, kochającej się rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie każdy ma prawo żyć jak mu sie podoba i można by zadać podobne pytanie do autorki jak to się stało ze rezygnujesz ze wszystkiego dla kariery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiak tiak już to widzę
Wiecie co kobietki, tak sobie myślę, że takie jednostronne poglądy moze głosic jedynie dziewczyna około dwudziestki, która nie miszka jeszcze ze swoim partnerem i nie jest mężatką....Czytam te jej pełne oburzenia słowa w tonacji: "ja nigdy nie zniżę się do poziomu garów i pieluch, nie będę kurą domową, nie będę sprzątaczką....będę dbała o swój rozwój intelektualny i zawodowy....ja będę inna niż te wszystkie Matki Polki na codzień targające siaty ze sklepu" To takie neofeministyczne myślenie...Tak myśli co druga dziewczyna, aż do momentu gdy założy rodzinę i wtedy stwierdza, że życie jest po prostu życiem i wszystko z czasem zmienia się, zmieniają się sytuacje, zmieniają poglady, samo życie nas do tego zmusza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×