Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marionetka1985

Do tych co zdradzili-jakie to uczucie?

Polecane posty

Gość Marionetka1985

Witam wszystkich, pisze do tych wszystkich ktorzy kiedys zdradzili, bo przecierz na tym swiecie nie wszyscy sa ofiarami ze zostali zdradzeni, sa tez Ci ktorzy to robia. Niechce nikogo pouczac jak ma zyc. Zastanawiam sie tylko czy ci ktorzy kogos zdradzili, maja po pewnym czasie wyrzuty, czy zaluja, a moze ulozyli sobie na nowo zycie. Moze tez bija sie z myslami ze gdyby nie ten ruch bylo by dalej pieknie.... Prosze o odpowiedzi i niechce widziec tutaj glupi komentarzy niedoroslych ludzi. Pozdrawiam wszystkich i czekam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionetka1985
wpisujcie sieee, w goreeee;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak predzej czy pozniej
pojawiaja sie wyrzuty, czasem znosne, a czasem nie do zniesienia. Najgorzej jesli po zdradzie dociera do ciebie, ze jednak naprawde kochasz osobe, ktora zdradzilas i ze mozesz to wszystko stracic, przez jeden glupi wyskok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak predzej czy pozniej
pamieciowa ja jestem kobieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak predzej czy pozniej
pamieciowa ja jestem kobieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitka...
Kobitki niestety tez zdradzaja, a pozniej tlamsza sie myslami co zrobily... i co wtedy poczac, zyc dalej w zaklamaniu i nie ranic drugiej osoby, czy byc szczerym i powiedziec wszystko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roznica jest taka
ja sie wtedy przyznalam po jakims czasie, bo mnie to meczylo, a i on zaczal sie dopytywac czy cos wywinelam. Uznalam, ze skoro mialam odwage na skok w bok, to powinnam miec tez odwage sie przyznac. A tamten? no coz, spotykalismy sie jakis czas, ale do zdrady fizycznej doszlo tylko raz. Dawal mi to czego nie dawal mi moj facet w danym momencie. Zazwyczaj jest tak, ze facet nie potrzebuje powodu do zdrady, a kobieta tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionetka1985
Roznica jest taka---> zgodze sie z toba w calosci. Faceci zdadzaja z wlasnej glupoty, pod wplywem narkotykow, albo poprostu zachowanie zwierzece... maja ochote i juz. A kobiety zdradzaja bo sa albo zaniedbywane przez faceta, potrzebuja sie doawrtosciowac, albo szukaja zainteresowania i innego choć na chwile-kiedy im maz albo chlopak tego nie daje. Moze to przykre ale takie sa realia. A nie zawsze zdrada musi kojarzyc sie z dziw**kami albo patologia spoleczna. Czasami kobiety chca zmienic cos w swoim zyciu... Tylko cyba nie zawsze jest to dobre rozwiazanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze...
zdrada nigdy nie jest dobrym rozwiazaniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionetka1985
Zalezy jak na to patrzec, przynajmniej pozniej wiesz ze kogos niekochalas, bylas zaniedbywana i mozesz sobie z kims na nowo ulozyc zycie, tylko czesto ta zdrada konczy sie jednorazową nocką :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Zazwyczaj jest tak, ze facet nie potrzebuje powodu do zdrady, a kobieta tak\" ale powod sie zawsze znajdzie.. za to kobieta ma zawsze super ideologie do tego dorobioną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie to uczucie? Maksymalnie beznadziejne. Są osoby, które \"nadają się\" do romansów, a są takie, które po prostu wymiękają. Ale zgodzę się z tym, że zdrada nie jest dobrym rozwiązaniem. Jednak życie bywa przewrotne i nieprzewidywalne i każdemu taka opcja może się zdarzyć. Nie zgodzę się jednak do końca z tym, że facetami kieruje wyłącznie zwierzęcość i/lub egoizm - ilu ludzi (bez względu na płeć), tyle historii, nie ma co uogólniać (ale to standard na kafe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koło fortuny
to jest uczucie żadne w stosunku do partnera stałego. człowiek czuje żal i nerwy ze się wydało a nie że zdradził. po prostu, chciało się, zrobiło się i nie widzi się problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionetka1985
frygia--> jest sen w tym co mowisz,popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklamana
zdradzilam ponad rok temu bylismy juz od wielu lat w stalum zwiazku a 2 m-ce przed slubem nic nie czulam i nie czuje, zadnych wyrzutow dziwne ale tak jest, az sama jestem tym zaszokowana czasem tylko, kiedy pojawia sie w rozmowach temat zdrady, jakos tak budzi sie we mnie niepewnosc i lęk, ze on wie to paranoja, bo on nie moze wiedziec ale w taki sposób chyba odzywa sie moje sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeplynac czas..
ja sie gryze z tymi myslami juz rok czasu, zrobilam to na co mialam w koncu ochote, oderwac sie od tego czlowieka, wydawalo mi sie ze jestesmy ze soba juz bez uczucia. Jezeli zrobie toz kim innym bede sie czula dowartosciowana pewna siebie i tak na pcozatku bylo, bylam pozniej z ta osoba 3 miesiace, sama zakonczylam zwiazek. Mysli klebily mi sie w glowie ze kogos tak strasznie zranilam. Poprzedni chcial powrotu, mowil ze moze uda mu sie wybaczyc, nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki. OD tamtej pory jestem sama. Mysli kotluja mi sie w glowie , kiedy przypomne sobie zal w jego oczach. Nie zaluje tego co zrobilam, tylko jakie to znaczenie mialo dla niego-i nie sadze zebym kiedy kolwiek w zyciu przestala o tym myslec chodz na chwile. Te mysli wykanczaja mnie powoli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koło fortuny
do przepłynąć czas chyba raczej czujesz wyrzuty sumienia ze generalnie porzuciłas faceta który wydawał ci się dobrym człowiekiem ale nic do niego nie czułaś albo przestałaś czuc. i nie ma to zadnego związku ze zdradą. czułabyś dokładnie to samo jakbyś go porzuciła bez zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeplynac czas
jako takich wrzutow odnosnie zdrady niemam, bo chyba bylo mi to potrzebne zeby prejzec na oczy, ale mielismy swoj czas tydzien ,zeby zobaczyc czy jest sen bycia spowrotem razem. Ja bylam nieugieta widzialam jego placz jego lzy, slyszalam jego slowa kiedy mowil zebym go nie zostawiala, ze nie widzi zeycia bezemnie, ze niechce tak zyc, Minal rok ja mam to ciagle przed oczami, ale juz niepotrafie z nim byc. To wszystko tak bardzo boli i niszczy mnie od srodka... Czasami chciala bym to wszystko rzucic w cholere i wyjechac albo wogole zniknac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koło fortuny
ja po sobie moge spróbować opisać dlaczego zdradziłam, moze komuś to pomoże. po prostu. byłam z bardzo dobrym facetem, przystojnym, bardzo we mnie zakochanym i właściwie nawet nie powinno coś takiego przyjść mi do glowy. tyle że ja mimo że kochałam go w jakiś sposób, to generalnie chyba miałam wówczas bardzo lekki stosunek do związków, brak szacunku do czyichs uczuć, chciałam z nim być , ale jednocześnie brałam pod uwage ze "jak trafi sie lepszy" to się rozstaniemy. no i zdradziłam. a nawet dłuższy czas zdradzałam - z jedną i tą samą osobą. co czułam wtedy ? w sumie chyba nic takiego. po prostu fajnie było i tyle. narzeczony po jakimś czasie zaczął coś chyba dedukować bo pare razy zadał mi pytanie czy przypadkiem nie mam jakiegoś kochanka. zawsze, zawsze zbyałam go śmiechem, żartem. a on chciał mi chyba wierzyć. potem to już mój kochanek sam powiedział o wszystkim bo miał w tym swój chory cel. i co ja wtedy czułam ? żadnych wyrzutów sumienia. tylko ogromny żal do kochasia ze wypaplal, generalnie żal i nerwy ze się wydało. jeśli okazywałam skruche, bo okazywałam to tylko dlatego że po prostu miałam dosyć tego piekła, tego obwiniania mnie i usiłowałam jakoś w tym się "przyzwoicie zachować".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolałabym nie znać tego sensu, ale cóż... znam go i to jeszcze z innej strony :O Ja już wiem, że romanse nie są dla mnie (czyli układy 2+1), nawet chwilowe zdrady (emocjonalne lub fizyczne) i wyjść jest mi z tego bardzo ciężko. Ale nigdy nie powiem nikomu: nie rób tego, bo... Każdy ma swoją miarę i odporność psychiczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguziazz
Bylam z chlopakiem 5 lat, zdradzilam go i teraz jestem z tym drugim, mam wyrzuty ze go skrzywdzilam, ale zakochalam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co zdradzacie - jesli miedzy mna i kobieta przestaje iskrzyc odchodze.... dziwie sie, ze chce sie Wam kombinowac, kłamać, spotykać sie potajemnie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Bylam z chlopakiem 5 lat, zdradzilam go i teraz jestem z tym drugim, mam wyrzuty ze go skrzywdzilam, ale zakochalam sie\" to nie jest taka stricte zdrada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
a ja sie dziwie ze ktos tutaj napisal ze kobieta zdradza jezeli ma do tego powod, plus jeszcze jakies glupoty w stylu, zdradza jezeli jest zaniedbywana przez meza-chlopaka...kobieta czy mezczyzna zdradzaja bo tak jest fajniej, ciekawiej, nowe...swierze...pachnace...to zwykly egoizm i prosze nie dopisujcie do tego zadnej ideologii...jak komus w zwiazku zle to niech z niego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Bylam z czarujacym facetem, mialam czarne mysli, chialam tez zobaczyc czarnego ptaka, on tak ladnie czarowal, az wkoncu wyczarowal mi czarna przyszlosc. Czarno to teraz widze\" zakochana w Simmonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trele mele dudki, głupoty to są dla ciebie, ale raczej nie dla tego, który pisze. Każdy ma własny punkt widzenia i nie ma co ukrywać, że większość szuka usprawiedliwień - bo tak jest łatwiej - nawet tam, gdzie nie powinni ich szukać, ale każda zdrada ma jednak jakieś swoje przyczyny mniej lub bardziej poważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyczyną zdrady jest monotoni
i nuda, potrzeba nowych wrażeń i uniesień, tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Solenizantka
RACJA jak jest nudno to jest muka w ch***j sama jak sie nudze to puszczam na lewo i prawooo-przynajmniej jest jazda ;-) lubie ten sport ta adrenalinke ,lubie zawsze czuc cos cieplego w ustach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×