Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona smutna

nie daje rady........

Polecane posty

Gość ona smutna

Jestem wykonczona, mama krzyczy na mnie codziennie czasem nawet nie wiem juz o co:( Sprzatam, gotuje, robie zakupy. Umawiam sie z chlopakiem kiedy jej pasuje, bron boze gdy nie ma jej w domu.Jedyna rzecza jest to, ze jeszcze nie pracuje, ale studiuje dziennie mam zajecia w ciagu roku do 17 czasem 20 godziny, nie moge podjac stalej pracy:( Nie prosze ja tez o jakies pieniadze, sama kupuje mi ubrania, jedzenie i to co niby mi potrzeba. Codziennie gdy wraca z pracy krzyczy na mnie, czuje sie bezradna...pomozcie. Mam 22 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, wydaje mi się, że jesteś w takim wieku, że powinnaś podjąć konkretną decyzję: albo zacisnąć zęby i skończyć studia w tych warunkach, albo poszukać pracy i przenieść się na zaoczne. To tylko takie propozycje, ale warte przemyślenia. Jesli po prostu potrzebujesz pogadać, to dobrze trafiaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona smutna
ale widzisz nie stac by mnie bylo jeszcze na wlasne mieszkanie a rodzice sa bardzo konserwatywni, mieszkanie bez slubu nie wchodzi w gre......zreszta on jest moim rowiesnikiem, tez jest na dziennych studiach, szkoda byloby rezygnowac bo to studia techniczne i kazde laboratoria cos daja, jest wiecej praktyki a pracy w swoim zawodzie jeszcze bym nie dostala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc nie pozostaje Ci nic innego jak zacisnąć zęby. Ja bylam typem buntownika i oduczyalm moich rodziców mieszania się w moje życie, chociaż w wieku 29 lat nadal z nimi mieszkam:). Ale pracowalam na wlasny rachunek i nie bralam od nich nic...Teraz już się nie mieszają, choc i tak czasem zdarza im się coś wymsknąć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona smutna
tez bym tak chciala...tata jest w porzadku, a mama ciagle teksty, ze nie powinnam sie czesto spotykac z chlopakiem bo nie wiadomo co z tego bedzie, albo jakies inne, ze nic nie robie... a co mam robic jak na dywanie nie ma juz ani jednego pylka, obiad jest dwudaniowy i deser.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonusia
z moja mama jest podobnie i tez mam 22lata mam o tyle lepiej ze mieszkam z chlopakiem ale wieczorami musze przychodzic do mamy pokoju i tam spac czasami juz tego nie wytrzymuje zeby gdzies wyjsc musze niec pozwolenie od nie i caly czas gada mi ze dajemy jej za malo pieniedzy a dajemy co miesiac po 200 zl i do tego zawsze cos kupimy przy czym ja zarabiam marne 600 zl czy to jest naprawde tak malo te 400 zl???????:(( czasami psychicznie juz nie wytrzymuje bo wiecznie jest to samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
to przejebane...... ja na moja matule czesciej krzycze niz ona na mnie hhehe wkurza mnie tylko jak mi mowi zebym sobie chlopa znalazla.. porozmawiaj z nia szczerze. powiedz jej ze ciebie to rani jak bez konkretnego powodu krzyczy na ciebie!!!!!!!! moze ma jakies problemy z ktorymi sobie nie radzi............ a ty jestes jedyna osoba na ktorej moze sie wyzyć!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego nie
pracujesz, nie rozumiem masz zajęcia od 17-20 więc do poludnia z powodzeniem możesz iść do pracy, a nie siedzisz w domu i wysłuchujesz matki krzyki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×