tanie kontra drogie

Kobietki, jestem zwolennikiem tanich kosmetyków, ale mam pewne pytanie z ciekawości. Jeżeli jest na tym forum jakaś osoba która ma wykształcenie kosmetologiczne albo jakieś pokrewne i się zna na składach chemicznych. Czy jak się weźmie jakiś kosmetyk z niższej półki (powiedzmy krem nawilżający za 10 zł) i kosmetyk z wyższej półki (też krem nawilżający tyle że za 100 zł)to czy one mają podobny skład, czy skład diametralnie różny. Ja osobiście mam wykształcenie w zupełnie innym kierunku i nie mam zdrowia, żeby się przedzierać przez łacińskie nazwy tych składów. Skądinąd mam doświadczenie z lekami czy innymi preparatami aptecznymi, gdzie farmaceutki zapewniają mnie, że np. tanie polskie krople do oczu mają identyczny skład jak inne krople do oczu 100% droższe. Więc chyba podobnie jest z kosmetykami. A te wysokie ceny się biorą po prostu z przerzucania kosztów reklamy na klienta, a nie z rzeczywistej ceny składu tego kosmetyku. A to, że część kobiet używając drogich kosmetyków "widzi różnicę" to to może być tzw. efekt placebo, skądinąd znany w psychologii. Czy któraś z was jest kompetentna, żeby odpowiedzieć na to pytanie?

Uważam że tanie kosmetyki sa czasami leprze.W cenie jest wliczona takrze suma za marke.Uzywałam tańszych kosmetyków które byly lepsze niz droższe(droższego tez uzywałam)a nawet po jakiś mnie wysypało!

No nie, z kosmetykami nie jest tak jak z lekami niestety. Kosmetyki mają dużo bardziej skomplikowany skład i wiele z ich substancji czynnych to unikatowe i bardzo drogie substancje. Oczywiście, że do tego dochodzą koszty marktingu, marki itd, ale nie czarujmy się, że kosmetyk za 10 z l to to samo co za 1000 zł.