Koniec wakacji, jak dalej życ?

\"ekonomia to przyszlosciowy zawod, a co ci po liceum- nic nie masz\" to byly gadki moich najblizszych.... mialam 3 wybory, dwa 1e dalam ogolniaki, w 1szym zabraklo mi 1,5 pkt, a w 2gim nei bylo miejsc... wiec trafilam do ekonomika... w tym roku tak ciezko bylo sie dostac do ogolnika, bo jacys idioci polikwidowali klasy i szkoly bo sadzili ze wszyscy rzuca sie na technika...

krejzol- nie tylko ty heh

pamiętaj: systematyczność popłaca!!!

:) wlasnie z tym mam problemy ;/;/

A ja tam sie cieszę, że się kończą wakcaje ;d lubięoje liceum i ludzi z mojej klasy :D nie martwcie się, szkołe da się przeżyć :D

ja też. nie martw się :D

wybryk natury

No dokładnie, mam jeszcze miesiąc wakacji Pozdrawiam Licealistów, ciesze sie, ze skonczylam ten koszmar....

heh... a moze faktycznie przeniose sie do LO?? kuzwa jaka ja niezdecydowana jestem... nawet nie wiem co wybrac ;/;/

ja sie nie moge doczekać czasu po maturze! oooch....pomarzyć.

nie martw się, ja stwierdziłam dziś, że nie mam własnego zdania...

dokladnie POMARZYC.... 4 lata... chyba sie zalame :(

Ja będę Cię Agunia namawiać żebyś jednak przeniosła się z tego technikum... Skoro jestes humanistką i wiesz już co chciałabyś robić w przyszłości to dąż do spełnienia swoich marzeń :)

chciałabym, żeby było przede mną 4 lata, niż 9 miechów :o

Krejzol dasz radę z ta maturą... a wiesz już z czego będziesz zdawać??

polski, angielski = podst. historia, WOS = rozszerz

to ty tez bardziej human jesteś :)

nooo, ja human ciełąem i duszą:P

ale to nie jest tak ze na 100% wiem... ja cholernie nie zdecydowana jestem i wybralam to tech. tylko dlatego ze tam jest hiszpanski a nie niemiecki (wiem, wiem ze jestem walnieta) chcialam do LO bo myslalam ze przez 3 lata cos jeszcze wymyslie co do dalszego zawodu... dlugo myslalam juz w wakacje czy sie przeniesc i postanowilam ze dam sobie np. 1,2 mies. jesli okaze sie ze to nie ta bajka to sie przeniose... ale znow jest minus, jak przywiaze sie do ludzi to ciezko bedzie mi odejsc :( ehhh... 16 lat i takie wybory, musze decydowac o dalszym zyciu, ah zycie...

głupia jesteś ze sluchasz znajomych, a nie rodziców. No ale coz... ja się uczę frencza

To może rzeczywiście przechodź tam kilka tygodni, myślę,że przez ten czas jeszcze nie zwiążesz się tak bardzo z ludźmi, a potem zdecydujesz co dalej... Bo to bez sesnu żebyś chodziła do jakiejs szkoły na siłę :/

\"głupia jesteś ze sluchasz znajomych, a nie rodziców.\" o co kaman??

allegra- to by bylo najgorsze, meczyc sie pzrez 4 lata... nie, niezrobie sobie tego... a czemu jestes tak za ogolniakiem?

sorry za głupia. no ale pisalas, ze znajomi mowili ci ze po ekonomie to cos tam... po co sluchasz sie znajomych?a rodzice?he?

A ja chce już iść do szkoły. Nie cierpię co prawda mojej klasy, ale chce żeby jak najszybciej minęły te dwa lata. Mam zamiar dobrze zdać maturę i dostać się na politechnikę gdzieś na drugim końcu Polski.

to rodzice jej tak mówili, a nie znajomi :P:P:P

rodzice tak mowili!! i rodzina... ze znajomych to 1 kumpela a reszta \"rob co chcesz\" :P

czasami w ogóle sie nie opłaca słuchac rodziców, bo przecież to nie oni będa się uczyć w tej szkole tylko Ty. Ja bym się wkórzyła jak by mi ktos przyszłość wybierał :/

zwracam honor. bedziesz miała rwanie, mała, jak na politechnike sie wybierasz :D

\"na drugim końcu Polski\" skad aj to znam!! ja tylko jeszcze musze sie jezyka nuczyc przez te 3,4 lata i swiecie witaj!!