Jak walczyć ze swoją zazdrością? Jak walczyć z chęcią ciągłej kontroli ???

...........a może to i lepiej ---- może nie mamy już takich problemów jak temat tego forum!!!! U mnie jest zdecydowanie lepiej

mam problem jestem z moją dziewczynom 4 lata i jestem o nią zazdrosny boje się że ją stracę przez swoją głupotę ratunku nie mam o tym skim porozmawiać

Ehh dziewczyny ja bym bardzo chciala przejrzec jego poczte, telefon, ale przede wszystkim poczytac archiwum GG zarowno z kolezankami (jak bardzo bym chciala!) jak i kolegami. Ufam mu, ale ze zwyklej ciekawosci, o czym rozmawiaja, czy cos pisze komus na moj temat, jaki jest w stosunku do kolezanek. Ale nie mieszkamy razem, a nawet jak juz bedziemy to chyba nie mialabym odwagi ego zrobic.... Balabym sie ze to odkryje, czulabym wtedy potworny wstyd i zazenowanie, bo zawsze mowilam ze szanuje czyjas prywatnosc. Ale ciekawosc jest ogromna.....

Teraz jedynie sprawdzam wszystko na nk i facebooku, patrze jakie komentarze dodaje, ogladam jego kolezanki i byle dziewczyny, szkoda ze na facebooku nie mam do wiekszosci dostepu bo ludzie udostepniaja zdejcia i informacje tylko znajomym

wystarczy ze zobacze komentarz jego do jakiejs znajomej typu "fajnie wyszlas", "super zdjecie" to mi sie humor psuje ;)

Dodam ze moj nie wie ze mam takie jazdy, wrecz czasem pyta czy mi na nim zalezy bo w ogole zazdrosna nie jestem. Wszystko dusze w sobie

uuu dusisz niedobrze wykrzycz to bo sie udusisz

sebus to napisz też wyrzuć to z siebie

Wykrzycze... ale tutaj:) A chlopakowi dopiero gdy bede miala powod. Zawsze sobie odwracam sytuacje i wscieklabym sie gdyby on robil mi wyrzuty ze napisalam komus ze ma fajne zdjecie, albo ze rozmawiam z kolega na GG. Albo jakbymsie dowiedziala ze grzebal mi w telefonie, w komputerze... Nie mam nic do ukrycia ale am fakt ze czyta prywatne rzeczy bardzo by mnie zdenerwowal

ja mam takie coś jak ona jest w pracy to ciągle myślę o niej czy nie robi coś głupiego czy nie gada z kolegami ostatnio była na imprezie z pracy sam ją zawiozłem miała być o 1 lub 2 w nocy ja na nią czekałem a wróciła o 3 na wet nie zadzwoniła że bendzie troszke pużniej siedziałem i wbijałem sobie jakieś fazy że mnie zdradzi ja myślę że jestem chory musze sobie z tym poradzić bo ją stracę a mi na niej zależy KOCHAM JĄ więc szukam pomocy

sebus jesteś zazrosny to nic takiego i nakręcasz się ale to normalne ,bo ją kochasz ale troszkę przystopuj bo ta zazdrość i to nakręcanie się zniszczy nie tylko wasz związek ale i ciebie wiem łatwo to napisać ale spróbuj to porozmawiaj z nią ,że się martwiłes a czemu oboje nie poszliście na tą imprezę?

Ja tez jestem zazdrosna. Zaczęłam szpiegować swojego faceta bez powodu bo mi go nie dawał, ale moje przeszpiegi dały "owoce" dziś wyczytałam na gg ,że nadal ma w sercu swoją byłą , świat mi stanął na ostrzu noża , jak narazie nie wiem co mam zrobićź. Ona go zostawiła , bo to nie było to czego szukała i wiedziała ,że nie bedzie przy nim sszczęśliwa ,ale co mnie to obchodzi ,jej uczucia , ważne dla mnie są jegfo uczucia , mi wtwarz mowi ze kocha , jak sie zapytałam" kogo masz w sercu ?" on mi mówi ze mnie to zaczynam myśleć ,że faceci to dranie , mimo,że wiedziałam o tym od dawna , byłam wielokrotnie raniona , myślałąm ze ten jest inny ,ale jednak nie . Nie wiem może panikuję , wiem ,że ona była dla niego ważna , ale to było i minęło heh sam tak mówi . Miałam go nie szpiegować ,ale stało sie inaczej , trochę tego żałuję.....bo teraz jestem w kropce :/

petrol nie poszedłem na tom imprezę bo to była pracownicza tylko dla jej sklepu bez osób towaszyszoncych a po za tym muszę zacząć pracować nad sobą bo już na wet ja stwierdziłem że jestem chory z tom zazdrośćią dzięnki że zenom piszesz pozdrawiam bo mam w końcu skim o tym pogadać

cieszę się sebus że widzisz ,że cos nie tak co do faceta i ,że niby ciebie kocha to nie wiem często jest tak ,że facet mówi jedno a myśli drugie może on jej nie może zapomnieć? albo kocha was 2 ?

motylek musisz być silna silna dla siebie przede wszystkim silna dla waszego związku

Jest taka dobra książka którą koniecznie przeczytajcie kobiety które kochają za bardzo jakoś tak .Mogę dowiedzieć się dokładnie autora jeśli będziecie zainteresowane ,pozdrawiam.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=408761&start=10020 temat zazdrości przewijał się 10tki razy i ludzie mają swoje sposoby ;) zapraszam do nas

Petrol dzięki , staram się ,kocham go i gdyby nie to ,że nie wyczuwam od niego tej miłości do mnie to bym już spadała, ale czuję ją i mi ją daje nie tylko w słowach ale i w czynach , kurde nie rozumiem tego . Jak narazie się miotam ,między tym co ja widzę na codzień a tym co zostało napisane :( Jest ciężko ale staram się .Bo wiem ,że warto,wiem ,że to dziwne ale tak czuję . Jednak szpiegować mi się już nie chce , to chore i męczy tak naprawdę,tylko,że jak się raz zacznie to ta maszyna rusza dalej...ech. On mnie nie szpieguje , ale ja to ...ech .

petrol poradz mi jak z tym walczyć i jak mogę się tego pozbyć bo mnie to menczy walczę z tym z całego serca

ja mysle ze taka kontrola bierze sie z faktu, czy broni sie swojej prywatnosci czy nie. jesli ktos ma silne poczucie wlasnej odrebnosci i oczekuje ze kazdy bedzie szanowal jego prywatnosc to napewno nie bedzie robic takich akcji, ale jesli ktos uwaza ze sam nie ma nic do ukrycia i pozwala na wchodzenie na swoje gg i na swoja poczte to latwiej mu bedzie kontrolowac innych, duzo zalezy tez od podejscia rodzicow, u mnie zawsze wszystko bylo dostepne dla kazdego, nie mialam jakis zakazow dot wchodzenia gdzies, otwierania czegos, nigdy nie zostalam opieprzona jak otworzylam list wiec nie mam takiego poczucie ze to jest cos zlego i nie mam problemu zeby wejsc na poczte mojego chlopaka np :P no i dochodzi kwestia zaufania i niestety ale czesto osoby ktore sa kontrolowane sa same sobie winne :O czesto taka chora zazdrosc ma jakies zrodlo i nie zawsze jest to chora glowa :D

wielokropek w części się z tobą zgodzę, ale np. Mój facet mówi mi ze nie ma nic do ukrycia przede mną , ale jednocześnie mi ufa,że nie będę mu grzebała w kompie itp. , na zasadzie "jeśli chcesz coś zobaczyć to chociaż mi powiedz" , to jest to związane z tym zaufaniem, ja mimo,że mam dostęp do jego kompa , zajrzałam do niego nawet mówiąc szczerze,że po kryjomu, bo wtedy kiedy go nie było , i do tego przewertowałam go całego , poczuł się sprawdzany ,nazwał mnie szpiegiem ... mimo,że nic takiego na nim nie znalazłam, a ja sama czuje się ochydnie i już. Wykazałam sie tym,że mu nie ufam ...on mi tego nie robi :/

Może to i głupie w mojej sytuacji , ale uporałam się z moją zazdrością i szpiegowaniem, miałam dość , usiadłam i powiedziałam sobie ,że albo jemu zaufam albo odejdę . Czułam wewnątrz siebie,że między nami cały czas jest jakieś napięcie . Ale od niedawna jest trochę inaczej , zrozumiałam ,że jeśli nie będę walczyła z moją zazdrością to on odwróci się wkońcu ode mnie ,albo wkońcu odejdzie . Także samozaparcie ,chęci i uczucie do danej osoby wiele pomagają.Wczoraj miałam w sumie test bo miałam okazję znowu spojrzeć mu w kompa ,ale tego nie zrobiłam , powiedziałam sobie "dość" i poszłam zająć się czymś zupełnie innym, czy pomogło? A owszem , i wiecie co ?Warto z tym walczyć :) Czego i wam życzę:)

Moi drodzy. Ja mam taki sam problem:( nie umiem nie byc zazdrosna. To sie zaczeło jakieś 1,5 msc temu. Kiedyś tak nie było:( Jestem z moim narzyczonym już 3,5 roku od pół roku noszę pierścionek. Jestem obsesyjnie zazdrosna o rozmowy na gg chociaż gada z osobami z serwera z grami i nigdy ich nie widział. Ważne że to jedno z nich to dziewczyna-już mnie zrzera ochydne uczucia zazdrości. Albo telefon-nie wiem kto pisze i juz zaczynam sobie wymyślać że to jakas laska. Albo idzie z dwoma kumplami na piwo - wychodzi o 16 a zaszło mu sie do północy-juz jestem wkurwiona na maksa że on zrobi cos głupiego. A juz najbardziej mnie wkurza fakt że wieczorem idzie z psem i sobie na dworzu gada przez telefon-nie wiem z kim raczej to jego dobry kolega i poprostu wstydzi sie przy mnie o niektórych"meskich" sprawach gadać ale ja jednak gdzieś w srodku boje sie ze gada z jakąś pi****. To okropne w dodatku on nigdy nie dał mi powodu bym byla zazdrosna znam jesgo hasło na poczte i na konto w banku na torrenty i do laptopa. Nie znam tylko do gg bo mu awanture zrobiłam raz (moja wina że zrobił hasło).Zobaczyłałom przypadkiem jakieś zdanie ktore wydalo mi sie zbyt prywatne i już bum. Kocham go i staram sie walczyc z tym. Mieszkamy razem od roku i nie chce tego zepsuć. Ale taką mam ochote ilekroc ktos do niego pisze zapytać sie kto pisze ze to az mnie boli. Okropnie sie czuje zwłaszcza ze mnie zapewnia ze mnie nie zdradza nie zdradził ani takie rzeczy mu w głowie. Nawet nie ma jakiejś tam byłej bo przed nami nie mielismy nikogo i nie spalismy z nikim innym. To straszne boje sie ze rozwale sobie życie. Nawet myslalam o podsłuchu w telefonie ale to juz przesada:D

Najgorzej jest z telefonem i wyjściami z kumplami. Chociaż przez ostatnie trzy miesiące spotkał sie z kumplami z 4 razy:D i wiem ze idzie tylko z meskim towarzystwem wypic piwo. Nawet nie tanczą ani nic. A jak przychodzi sms to mam ochote walnać Faceta młotkiem wyrwać mu telefon i szybko wszystko przeczytać! Potem wmówić mu że zemdlał:D aaajj kto mi pomoże?? Mam wrażenie że to nie minie. Że mnie zdradzi. Naszczęscie nie da sie go upić bo i tak wszystko wyrzyga zwykle wiec nie boje sie ze po pijaku głupstw narobi:) powiedział mi ostatnio że mnie kocha ale nie bedzie mi pokazywal smsów bo ja sobie wymyślam potem i mu robie awanture.MA RACJE ale i tak za to mam ochote kopnąć go w tyłek:(

Zazdrosc jest tak bardzo negatywnym uczuciem, destrukcyjnym dla zwiazku, zzerajacym czlowieka od srodka ... wiem, bo sama go doswiadczam ... :( :( :( kiedys taka nie bylam, ale w moim aktualnym zwiazku na (duza) odleglosc, to sie niestety zmienilo :( :( :( sytuacje przez Was opisane znam doskonale... meczy mnie moja zazdrosc, chce przestac ja odczuwac... dlatego wpisalam w wyszukiwarce google 'jak walczyc z zazdroscia', oczekujac zlotego srodka, drogowskazu, mapy, ktora poprowadzi mnie ku pelnemu zaufaniu ...ale, jak zapewne wiecie, latwiej powiedziec niz zrobic.... skad ona sie bierze? psychologia mowi, ze podobno z niskiej samooceny, z roznych kompleksow, z braku poczucia bezpieczenstwa, ze zlej samooceny... ale ja jestem osoba bardzo pewna siebie i swiadoma swoich atutow. Wiec skad ta parszywa zazdrosc???? jedyne co przychodzi mi do glowy to splot roznych wydarzen, zachowan mojego partenra, jego przyzwyczajen, ktorych jakos nie potrafie zaakceptowac...rozwiazanie nasuwa sie samo, ale, jak zapewne wiecie, latwiej powiedziec/pomyslec niz zrobic .......

wiecie co jakoś mi idzie daje rade już nie jestem tak zazdrosny posuchałem sie petrrol i sie staram nie myśle o tym tak jak kiedyś zajmuje sie teraz pracom i nic mi jusz po głowie nie hodzi nie myśle o tym jest oki i ja sie jusz lepiej czyje i sie nie kucimy :-)

zazdrosc to prze tragiczna oznaka strachu przed zranieniem ..samotnością ...mam taki sam problem. Mieszkam z chłopakiem od lutego, mamy 7miesięcznego synka zgrubłam i czuje sie nie atrakcyjna i ciagle mam mysli ze moj ukochany znajdzie sobie inna. Jego telefon sprawdzam przed wyjsciem do pracy i po... moze nie zawsze tak jest ale często sie zdarza. Boje się i wrecz mu wmawiam ze znajdzie sobie inna... w poprzednim zwiazku chłopak robił mnie w konia oszukiwał zdradzał mnie ale wmawiał mi ze to nie prawda i ze jestem wariatka. Moze to teraz odbija sie na moim obecnym zwiazku choc nie wiem czy tak jest. Może poprostu jestem taką osobą ... za rok w sierpniu mamy miec slub ale boje sie ze jednak pozna jakąąs ładniejsza fajniejsza dziewczyne. Sama siebie wykańczam tymi myślami :( nie wiem co robic co mam myslec ..

Ja także kontroluje męża ,jego telefon wiadomości wysyłane z portali np.NK , powód pisanie sms z jakąś babką z pracy.Nie wiem co on jej wypisywał,ale ona zboczone eski w ch****. Powód jego zdaniem: nie miałam dla niego czasu zajmując się pół rocznym dzieckiem. Kontroluje go cały czas,bo jakoś nie do końca mu ufam i ciągle boję się,że coś w końcu znajdę.Nie roztyłam się po dziecku ,a mimo to pisał z inną więc nie ma reguły.

ja niby swojemu ufam ale jest cos we mnie silniejszego... ta sama mysl mnie przeraza ze moze mnie zostawic. Jestem jego pierwsza dziewczyna... jestesmy młodzi ja mam 20 lat a on 21 ...boje się ze bedzie chciał spróbowac czegos nowego