Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona21

Ciąża- mój facet się cieszy, a ja nie.

Polecane posty

Gość przerażona21
Ale te studia zajmują naprawdę bardzo dużo czasu, bo do tego dochodzą zajęcia w poszczególnych klinikach i w szpitalu, a tam czasem jestem cały dzień. Medycyna mnie interesują i siedzę z nosem w książkach. Mojemu facetowi, to nie przeszkadzało, ale zacznie mu przeszkadzać, kiedy dziecko zamiast być ze mną, będzie z opiekunką. Do późnego popołudnia studia, a potem cała noc kucia. Bo nie uczę się do egzaminów, ale do samych zajęć muszę być przygotowana. W dodatku od października zacznę dopiero III rok.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za nic
jesli facet wart jest zachodu to to zrozumie to jest dla kazdego jasne ze lekarz musi kuc i to nie tylko na studiach ale cale zycie a jednak lekarze tez maja dzieci nie daj sie zmanipulowac, bo sie naprawde wladujesz w sytuacje bez wyjscia gdybys pracowala w szpitalu, robila specjalizacje czy doktorat -tez kazalby ci rzucic to i zajac sie dzickiem? niech nie bedzie smieszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, dlaczego od razu zakladasz najgorsze? Jak nie bedziesz dawac rady to wtedy pomyslisz o dziekance. Ale rodzice, facet na pewno Ci pomoga. Studiow nie rzucaj bo potem trudniej bedzie CI cos zaczac, gdy bedzie dzidzia. TO jeszcze duuuuuzo czasu, moze sie wiele wydarzyc. Na razie mysl o swoim zdrowiu i dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię rozumiem bo sama
mam 22 lata i nie wyobrażam sobie ciąży. Do tego stopnia się tego boję, że w ogóle nigdy nie uprawiałam seksu:O Czuję się dzieckiem, nie mogłabym mieszkać z żadnym facetem, zostawić studiów, nie chcę zajmować się dziećmi, w ogóle nie chcę ich mieć. Twoja sytuacja jest faktycznie nie do pozazdroszczenia, bo to, co zrobisz teraz zmieni całe Twoje życie, już na zawsze. I nie tylko Twoje:( Współczuję Ci bardzo. Ale jeżeli naprawdę nie chcesz mieszkać z tym facetem, to nie rób tego. I nie bierz na razie ślubu, jeżeli tego nie chcesz. Jesteś jeszcze bardzo młoda. Może poznasz kiedyś swoją prawdziwą miłość i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za nic
i nie wprowadzaj sie do jego rodzicow tylko zostan u swoich albo powiedz zeby cos wynajal ja nie wiem ale ty chyba jestes zaszczuta masz poczucie winy z powodu ciazy i cieszysz sie ze ojciec laskawie nie zostawil dziecka, ktore zrobil i nie poszedl w dluga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię rozumiem bo sama
I sądzę, ze tutaj nie chodzi o gotowanie itd.;) Wiesz, ja doskonale umiem gotować, robię to od podstawówki, też piorę, zajmuje się domem, sprzątam, zajmuję się zwierzętami i ogrodem. Ja, a nie np. moja mama. Ale nie wyobrażam sobie żebym to ja miała być matką. Po prostu nadal czuję się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to brutalnie zabżmi- jak masz bogatego faceta to usuń ciąże. Ja nie rozumiem ludzi-nie chcecie dzieci to albo sie zabezpieczajnie, albo usuwajcie albo niewiem już co?? Po co dzieciak ma cierpieć za głupote rodziców??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane - nie mówcie nigdy, że nie chcecie mieć dzieci, bo możecie to wypowiedzieć w złej godzinie - kiedyś - wierzę w to, zapragniecie dziecka i może się okazać, że nie możecie go mieć... PRZERAŻONA - ja mam 20 lat, jestem w ciąży. Studjuję germanistykę, ale też nie mam szans na zaoczne studia. Postanowiłam zrobić sobie rok przerwy, a potem przejść na indywidualny tok nauczania - zorientuj się czy w Twoim przypadku ITN jest możliwy - warunkiem jest wysoka średnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za nic
julii po pierwsze nie znasz ortografii a po drugie zycia dzieci lekarzy rzadko widza rodzicow ale nie znaczy to, ze cierpia sa pewne zawody, w ktorych nie mozna ot tak zrobic sobie przerwy, bo sie wypada z gry, traci sie wiedze i jest sie do tylu kazdy lom to wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julli, ale Ty jesteś głupia - do czago Ty ja namawiasz??????????Chcesz żeby potem miała wyrzuty sumienia przez całe życie, poza tym jej facet pragnie tego dziecka, więc na pewno nie da jej pieniędzy na aborcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze Gonia-głupia nie jestem. A po drugie ja nie rozumiem po co być matką na siłę. To był przykład. A po twoich wypowiedziach na forum obawiam sie że ja cie gorzej mogłabym obrazić,ale ja nie z tych chamówek co wyzywają ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za nic
ale jak sobie obliczylam dziewczyna urodzi troche przed wakacjami albo w wakacje, to akurat zajmie sie dzieckiem przez trzy miesiace i wroci na studia. do ktorego roku zycia ma siedziec z dzieckiem w domu zeby facet byl szczesliwy? a jesli chodzi o ciaze to co za problem? lepiej zeby te 9 miesiecy normalnie studiaowala niz mieszkala u faceta i posiwecala sie opanowaniu sztuki kulinarnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julli, no co Ty możesz o mnie powiedzieć? Staram się pomóc, doradzić na ile mogę. Nigdy nikogo nie obrażam, ani nie wyzywam, ale proponowanie aborcji jest głupie!! No sama pomyśl - jesteś w ciąży - usuwasz ją, bo nie chcesz tego dziecka - i jak się potem czujesz?? Masz potworne wyrzuty sumienia do końca życia - bo jak ich nie mieć, po zabiciu własnego dziecka?? Wychodząc z takiego rozumowania, na świecie było by połowę mniej ludzi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A postaw sie w takiej sytuacji-jesteś w ciąży i nie chcesz dziecka- jak ono ma sie czuć?? Ja Gosiu nie obrażam ludzi na forum i szanuje każdą wypowiedź widocznie ty nie...a każdy może tu pisać co chce. Kultura wymaga powiedzieć swoje zdanie a nie obrażac innych. Ja nie chce sie kłocić, ale nie pozwole sie obrażac bo myśle inaczej niż ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona21
On ma własny dom, nie mieszka z rodzicami. Ciąży nie usunę, bo jest na to moim zdaniem za późno (jestem za aborcją farmakologiczną), a po drugie, to kłóci się z moim sumieniem. Dziekanka nie wchodzi w grę, bo wypadnę z obiegu i w życiu tych studiów nie skończę. Poza tym nie wyobrażam sobie, że miałabym z nim mieszkać i robić wszystko to, co jest rolą gospodyni domowej: gotowanie, sprzątanie, pranie, prasowanie. Mam gotować, chociaż nie potrafię, uczyć się i wychowywać dziecko? Nie wyobrażam sobie tego. Po zajęciach jestem tak padnięta, że idę do swojego pokoju, mama na siłę wpycha we mnie obiad i zasypiam. Najgorsze, że on jest potwornym tradycjonalistą i wzór idealnej rodziny wyniósł z domu: tata pracuje, a mama gotuje 3-daniowy obiad, 3x w tygodniu piecze ciasto i w dodatku wszystko u nich błyszczy. On nawet pizzy i pierogów z torebki nie zje, bo twierdzi, że to trucizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
przerażona - no cóż, trzeba stanąć na nogi i przestać sie wszystkim zasłaniać. Jak narazie to tylko marudzisz i wszystko co ci piszą traktujesz na NIE. To o co ci chodzi? Sytuacja w jakiej sie znalazłaś niestety zmusza cię do tego by przestać wisieć tylko na łasce mamusi i znaleźć w sobie tyle siły ile zdołasz. A raczej tyle o ile siebie nie podejrzewasz. Nawet nie wiesz ile człowiek ma w sobie siły - duuuużo wiecej niz tylko na naukę (nawet na AM). Zastanów sie co jest dla Ciebie najważniejsze i ustal z ojcem dziecka jakieś zasady - wasze wspólne, a nie jego. Będziesz matką i musisz wziąć odpowiedzialność juz nie tylko za siebie. Pora sie obudzić ksieżniczko... Brutalne, ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czemu piszecie, jak Skorpionka, że ona \\\"pisze głupoty, które nie trzymają się kupy\\\"? Ma prawo się bać? Ma. Ma prawo czuć, co czuje? MA, do licha. Skorpionko, na jednym z topików broniłaś swojego prawa do przerwania ciąży ze względu na cięzkie wady genetyczne dziecka - twoje prawo - daj prawo do uczuć i decyzji innym. Nawet, jesli uważasz ten topik za marną prowokację. Ma ładować się teraz w związek na siłę? W ślub? A później rozwód? Oczywiście, że dziecko jest ważne, ale ważne są również uczucia matki i ojca. Tyle jest topików o tym, że ktoś kogoś nie kocha, a jest z tą osobą ze względu na dziecko, wypowiadają się też dzieci z takich małżeństw. Nic dobrego z takich związków nie wynika. Może po prostu dziewczyna potrzebuje więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×