MAMA chłopaka

Szykuje mi się poznanie matki chłopaka z którym jestem już prawie pół roku. Strasznie się tego boję bo mi na nim zależy. Poproszę o jakieś rady albo opowiedzenie swoich doświadczeń - zarówno dziewczyny jak i mamy.

Jak już to jesteś DOPIERO pół roku. :O A nie już. :) chyba będziesz musiała się nauczyc,że nia lata się za chłopcem,tylko jemu powinno na tobie zależeć. :) A po 3 niemawrt się,idz na te spotkanie bądz sobą i już. :)

nie ważne jak się będziesz sterać to i tak będzie chciała Was rozdzielić. Dla chorych mamusiek żadna kobieta nie jest odpowiednia na synową.

ale namy się znacznie dłużej, a to co słyszałam od niego o jego matcce, raczej mnie pozytywnie nie nastraja na przyszłość :)

ja poznałam mame mojego chłopaka po ok.6-7 miesiacach... pojechałam do niego- nie było jej akurat...ale gdy wrociła do domu to przyszła orzywitała sie ze mna sciaskając mnie i zaczeła normalnie rozmwiac o wszyskim..ale nie wyopytywac..porpostu rozmawiac... czuje sie przy nije znakomicie..często lepiej niz przy moim chłopaku..zreszta ona mnie rozumie i stoi zazwyczaj po mojej stronie..

a przez ostatnie 2 miesiace prawie ciagle mieszkałam u niego w domu...i jego mama okazała sie naprawde miła, fajna kobietką :0 no ale nie wszyskie takie sa...ehhh a..moze to zaleyz od wieku, tego czy facet to jedynak...mamam mojego chłopaka ma jeszcze 3 dzieic w tym najmłodsza-coreczka ma ok 12 lat...a mama ma ok 50..ale wygląda iz ahcowuje sie znacznie młodziej

a mama mojego chłopaka nie ma męża a jej syn jest jedynakiem - zgroza! :D

u mnie to bylo tak: moj ex-chlopak organizowal sylwestra u siebie w domu, przyjechalam do niego, mama robila cos w kuchni, podeszlam-on mnie przedstaiwl, podalam rękę i koniec. Tyle bylo-potem przyszla do nas na kielicha;) Poczęstowalam ją salatką roboty mojej mamy, pogadalysmy o pierdolach i bylo ok. Uwazam ze to super babka-chociaz z chlopakiem nie jestem juz pol roku. Nigdy niczym mi nie podpadła. Moja rada: Ubierz się ładnie-nie mowię elegancko, ale w dresach tez sie nie pkazuj:P ..i nie wyzywająco. Nie maluj się mocno, usmiechaj się, spraw wrazenie rozsądnej dziewczyny...i nie zadzieraj nosa. Masz byc skromna! a wogole ile masz lat?

moja teściowa w sumie dużo nam pomaga , niby mnie lubi ale czasem odnosze nieodparte wrażenie ,że chce nas rozdzielić. Przed ślubem była super miła nic nie krytykowała wprost "do rany przyłóż" a mimo to mówiła do swoich koleżanek ,że nie chce mnie za synową. Nieraz poddajemy się złudzeniom. Fakt mój mąż jest jedynakiem i może dlatego tak strasznie lubi się wtrącać w nasze życie.Jakby miała więcej dzieci to byłoby to jakoś rozłożone (chyba).

no podobno po ślubie to już tylko gorzej. A mój chłopak już myśli o weselu.

interesujący temat szkoda, że tak mało kobiet się wypowiedziało

up

up

nikt nie ma jeszcze jakiś ciekawych historii? :(

ja ci powiem ten chlopak jest dla niej wszytskim badz dla niej dobra postaraj sie z nia zaprzyjaznic

vikin - dzięki za rady :)