Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna 22

Kobietki pomozcie!

Polecane posty

Gość panna 22

Czy ja jestem jakas nienormalna?bo juz nie wiem siedze i placze i nie moge przestac...lezymy sobie z facetem wtuleni nagle dzwoni telefon bardzo dlugo jeden raz nie odbieramy 2 raz nie odbieramy za 3 razem sie podnioslam bo juz mnie to zaczelo denerwowac...patrze a tam jakas dziewczyna z miejscowosci w ktorej pracuje moj facet...pytam kto to co moze chciec i dlaczego nie odbierze...a on?powiedzial ze kolezanka ubral sie i wyszedl rozumiecie? jestesmy razem 4 lata...nie wiem nawet co mam z soba zrobic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
przeciez z jego strony to nienormalne zachowanie ubrac sie i bez slowa wyjasnienia wyjsc a gdzie szacunek do mnie...nie ma!! jak tak mozna:( jeszcze jakas kolejna ''kolezanka'' zostalam kiedys bardzo bardzo przez niego zraniona i moze dlatego tak reaguje...ale on?brak slow do tego;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
on jak jakas rzecz mnie potraktowal...i to nie 1 raz sie zdarzylo ze on sie ubral i wyszedl bez slowa zostawaijac mnie ze lzami w oczach...skoro kolezanka tylko to dlaczego nie odebal...zle mi..wylaczylam telefon..pewnie odezwie sie pierwszy z pretensjami ale jak ja mam byc spokojna kiedy widze jak wylacza telefon na noc jak wylacza glos w ciagu dnia no jak?????? tymbardziej ze tak bardzo mnie zranil kiedys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
on uwaza ze to ja sie nienormalnie zachowuje bo to tylko kolezanka ktora poznal uwaga na ulicy i przez przypadek wymienili sie numerami...od kiedy wymienia sie numerami telefonu przez napotkane obce osoby na ulicy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
czasem jest dobrze kiedy nie moge narzekac na nic naprawde...czasem kiedy ma zly humor to dzieja sie wlasnie rzeczy ktore nigdy nie powinny miec miejsca nie raz czulam sie ponizona i upokorzona on jednak cala wine za wsyztsko potrafil zrzucic na mnie...jeszcze to co robi ze swoim telefonem bylebym tylko nie miala go w zasiegu swojego wzroku to jest chore...co on tam ukrywa...:( co ja mam teraz zrobic wylaczyc telefon nie odzywac sie do niego?moze zrozumie dlaczego...choc watpie..to ze mnie zrobi ta zla jak zwykle zreszta;( brak slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
kazdy ze znajomych mi mowi ze powinnam to rzucic w cholere widzac co sie czasem ze mna dzieje...ale ja nie potrafie..jestesmy ze soba juz tyle czasu ja zawsze mam nadzieje ze bedzie dobrze...zdradzil mnie,walczylam o niego kochalam go...teraz watpie juz we wszytsko... jeden telefon od jakiejs kobiety a rozpetala sie cala burza...ale nie moge siedziec patrzec na to co sie dzieje z zalozonymi rekami...musialam zareagowac i zapytac kto to...:( skad ja mam wiedziec ze jestem dla niego wazna skoro mi o tym nie mowi? ciezko mi odbudowac zaufanie a on mi w tym nie pomaga...dodatkowo rani i nie moze pojac tego ze i on czasem popelnia bledy...boli;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
nie mieszkamy razem, on pracuje bardzo daleko przyjezdza do domu na weekendy...nawet nie wiem co on tam robi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
nie wiem co myslec jak sie teraz zachowac:( moze faktycznie wyolbrzymiam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
Nie chce zeby mnie tak traktowal cierpie z tego powodu za kazdym razem...jestem wrazliwa kobieta i nie potrafie inaczej zareagowac..zawsze mi lezki poleca...jestem tak zdezorientowana ze naprawde nie wiem co robic...chce zeby byl obok mnie ale zeby mnie kochal traktowal normalnie a nie jak rzecz ze by mnie szanowal...!! on nie potrafi zrozumiec tego ze on cos moze zrobic zle...nie mam sil naprawde...nie mam przyjaciol znajomych zawsze przez 4 lata byl tylko on on on....on najwidoczniej na brak znajomych nie narzeka...boli tak bardzo boli;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu uuuuuu
toksyczny zwiazek...uciekaj póki czas...dziewczyno masz 22 lata...masz szanse na normalny zwiazek...rodzine...rozumiem ze jestes wrazliwa,ze go kochasz ale zacznij walczyc o siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klasyka. Kobieta-bluszcz. Jeśteś tak traktowana bo na to pozwalasz. Jak lubisz cierpieć postepuj tak dalej a cierpienie masz jak w banku:). Obudź się, facet to nie centrum wszechświata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie chyba okresla mianem \"syndromu kata i jego ofiary\" :( ciezko jest odejsc, jeszcze trudniej nie wrocic,ale jest to wykonalne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
w pracy mam znajomych...ale nie mam takich przyjaciol ktorym moglabym sie zwierzyc np...ale mniejsza o to... nie potrafie zrozumiec tylko dlaczego nie odebral dlaczego wsciekl sie i wyszedl dlaczego ukrywa przede mna telefon...jesli to faktycznie kolezanka to moze zareagowalby mniej nerwowo tym bardziej ze ja spokojnie zpytalam tylko kto to....zreszta zadnego kolezanki nigdy do niego tak natarczywie nie dzwonia jezuuuuuuuu ja juz mam dosc po raz kolejny opadam z sil... wylaczylam telefon nie odezwe sie poprostu niech sie martwi on tym razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
watpie zeby kiedykolwiek bylo lepeij...brak zaufania z mojej strony i jego pewnosc ze ja go napewno kocham i ze on moze wsyztsko...NIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesuuuu.. a co tu nie rozumiesz?? Nie mógł odebrac bo by wylazło ze to taka koleżanka jak ja missPolonia:). A ze ubrał sie i wyszedł.. bo musiał oddzwonić. A ze bez słowa? No bo ma Ciebie w ogromnym poważaniu. Brutalnie napisze: jestes dla niego nikim, rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu uuuuuu
sama sobie odpowiedziłaś...widocznie to nie tylko kolezanka !!! ale wyłączyłąs fona to juz jeden malutki kroczek do przodu...drugi to ze napisals topic chcesz o tym rozmawiac,jak widzisz siedza tu tez dobre duszyczki :) pozdrawiam i zycze powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkakaka
tylko spokojnie, musisz zapanowac nad soba i swoimi lzami:) wlacz telefon, zachowuj sie normalnie, niech on sie tlumaczy. nie daj mu powodu zeby na Ciebie zwalil wine, ze wylaczasz telefon i jestes obrazalska. badz chlodna, malomowna. no i pokaz mu w inny sposob to ze zle robi- zacznij wylaczac tel przypadkiem (ale gdy miedzy wami jest wszystko ok) nie odbieraj rozmow i mow ze bylas zajeta (z usmiechem), popros niech kolega z pracy do Ciebie podzwoni o ustalonej porze i masz go w kieszeni. faceta trzeba trenowac, a Twoj to zasluguje na hardkor jak Cie zdradzil i jeszcze sie nie stara:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
odezwal sie piszac mi przepieknego smsa w ktorym to bardzo podziekowal ze przemile popoludnie spedzone ze mna i za awanture ktorej nie bylo bo ja tylko grzecznie zapytalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ta
dziewczyna to kto??przeciez on cie zdradza niwe widzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
nie wiem kim jest ta dziewczyna mowil ze poznal ja ...na ulicy....i ze 1 raz dzwoni...jakos mi sie wierzyc nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co+++
poznal na ulicy i podal od razu numer telefonu tak? niech sobie wsadzi gdzies te bajki, porozmawiaj z nim powaznie i zadaj calej prawdy. Wyjscie jest jedno - szczera rozmowa!!! bo cos tu ewidentnie nie gra:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet klasycznie robi cię w konia. Są takie typy facetów, którzy mają jedną kobietę jako żonę i tak sobie ją wychowują że jest zawsze na jego zawołanie a otaczają się całą masą kochanek koleżanek tak zwanych. Moja rada im dłużej będziesz to ciągnąć tym bardziej będzie bolało. Jak raz cię zdradził zrobi to ponownie.... Stać cię na lepszego faceta a nie na takiego motyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ta
moj jesli zapytam kto dzwoni mowi kto nawet jesli to kolezanka chocisaz ich nie ma:Da facet jak zrobil tak jak mowisz to robi cie w chuja i xchyba nie bierze sie od obcej panny na ulici nr???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
no raczej dziwne ze z nowo poznana osoba wymienia sie numerem telefonu...wiedzac ze jestem,ze sie predzej czy pozniej dowiem...nie trzymnam go na jakims lancuchu ale sa pewne granice,poza tym dla mnie to jest chora sytuacja..on piszac do mnie smsma zrobil tak abym ja czula ie winna tego jak on sie dzis zachowal...zrobil ze mnie idiotke przynajmniej tak sie czuje.Ale nie odpuszcze tego tak juz nie chodzi o ta kobiete a o jego zachowanie w stosunku do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale naprawde
nie obraz sie ale on cie robi w ch... i az tak cie nie szanuje ze nawet nie traa sie tego za bardzo ukryc. jak gosc daje lub bierze od laski poznanej na ulicy numer to po to ze by sie z nia umowic i z emu sie podoba. facet ktoremu za lezy na swojej dziewczynie na pewno tak nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
dokladnie tak samo mysle!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
on niby mowi ze gdyby chcial byc z inna to by poprostu byl...ze to kolezanka...ale ja nigdy jakos nie dalam swojego numeru obcej osobie na ulicy...ciezko mi we wsyztsko uwierzyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna 22
jesli faktycznie kolezanka to dlaczego nie odebral... i tak sie zachowal...naprawde nie mam juz sily o tym myslec niech on sobie robi co chce ja reki nie wyciagne niech on sie tlumaczy cokolwiek...nie wiem co by mnie przekonalo...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyy
panna wszyscy Ci pisza to samo a Ty ciagle drazysz jakby do Ciebie nie dotarlo jak jest. Niestety musisz cos zrobic,nie mozna pozwalac na takie traktowanie siebie. Facet jest nie w porzadku. Odpowiedz sobie na pytanie ktore skrzypce chcesz grac. Jezeli odpowiada Ci bycie ponizana w ten sposob to ok... Ale cholera..Kiedys zylam takimi idealami, myslalam ze zdrada, takie kombinatorstwo to sporadyczne przypadki. Odkad i mnie to dotknelo widze ze wkolo pelno jest takich swinstw. Kurcze ktory facet nie ma takich sklonnosci... Troche rutyny,problemow i kazdy wymieka.Kobieta przezywa tragedie a on juz rozanielony z nowa "niunia". Naprawde trace wiare w prawdziwa milosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×