Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małamajka

Boże już go nie kocham.

Polecane posty

Gość Małamajka

Jestem 5 lat po ślubie. Już go nie kocham śpie z nim z obowiązku i tyle. Czemu mnie to spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia s
Ja kocham ale nie będziemy razem niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malamajka to sie rozwiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małamajka
nie mam odwagi odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lepiej cierpiec w milczeniu
i byc nieszczesliwa niz odejsc? Przemysl wszystkie za i przeciw i podejmij decyzje!! Nie mecz siebie i nie oszukuj jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm,a młodo wyszłaś za mąż,bo zazwyczaj tak się takie małżeństwa kończą. ;) Czemu nie masz odagi,bo co on zrobi ci krzywde,czy boisz się bo to już przyzwyczajenie,a on jest obok ciebie pomimo tego ze go juz nie kochasz.Macie dziecko/i???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maminwas
Jeśli naprawdę nie kochasz , a nie jest to tylko chwilowy kryzys , to naprawdę rozejdź się z nim, bo przed tobą jeszcze całe długie życie i to tylko od ciebie zależy czy będziesz w nim szczęśliwa ,lepiej teraz przeciąć węzeł niż cierpieć przez całe życie .Powoli , przemyśl wszystko na spokojnie a decyzję musisz podjąć sama bo to twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małamajka
Miałam 22 lata kiedy wyszłam za mąż. Nie skrzywdził mnie. Boje się odejsc nie wiem jak mu to powiedziec. Myślę ze on to czuje, chociaz staram się dobrze grac swoją rolę. Jestem z nim głównie z powodu synka, który ma 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj
ale co znaczy nie kochasz? nie podskakujeci serce jak wchodzi do pomieszczenia czy byloby ci wszytsko jedno gdyby w zyciu spotkalo go nieszczescie? 22 lata to nie wiek odpowiedni do zamazpojscia wlasnie dlatego ze kazde spowszednienie staje sie trgedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasikkkkk
to napewno trudne,bo wierzde ze jest to niezalezne przeciez od Ciebie.Nie masz wpływy na chemie ,która ma miejsce w mózgu każdego człowieka.Wiele ludzi nie mysli i nie ma swiadomości ze sa to pewne związki chemiczne w mózgu odpowiedzialne za uczucia. Dalej, jeżeli masz sie męczyc i trwac w chorym związku ,to skończ z tym.Pomysl czy dla synka bedzie lepiej zyc w szczęsciu tylko z Toba czy w chorym związku z tatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małamajka
nic do niego nie czuję. Gdyby stała mu się krzywda pewnie bym się tym przejęła. Moje życie przy nim jest nudne. Chodzę z nim do łóżka tylko z obowiązku. Męczę się z tym od roku. Nie bardzo mam gdzie pójsc, zresztą wątpię czy da mi rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrzysztofSZ
to odejdz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jest
typowa wypowiedz kobiety-juz go nie kocham Ty jego tak naprawde nigdy nie kochalas ,to bylo tylko chwilowe zauroczenie ,pewnie myslalas ,ze jak bedziecie miec dziecko to wszystko sie zmieni . Lub nie mowisz calej prawdy i ktos inny cie zauroczyl ,nie wiem jak mozna tak ot sobie ,z niczego nagle przestac kochac? to mi sie w pale nie moze pomiescic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małamajka
nikt mnie nie zauroczył. Dziecko było 2 lata po ślubie a więc nie wpadka. To się nie stało nagle tylko powoli narastało, teraz wiem że to już koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jest
no to nie zazdroszcze twojemu facetowi ,ze tak trafil ,chociaz prawda jest taka ,ze nic nie trwa wiecznie mam nadzieje ,ze twoj nastepny rowniez po paru latach to samo tobie powie ,wtedy zrozumiesz co to znaczy byc oszukanym i tego ci serdecznie zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudia**
poszukaj sobie kochanka będzie ci lżej. Zreszta jak go nie kochasz i z nim sypiasz? Płaci ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychoniekoniecznieanalityk
Powiedz małamajko, czego oczekiwałaś - wiecznego zakochania? Stanu ciągłej euforii? Czy po prostu zmęczył cię on taki szary codzienny - powtarzalny? Chcesz odmiany czy wolności? Czy po prostu chcesz zakomunikować że coś w tobie umarło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mario//
ja cie rozumiem, mam to samo też nie kocham juz zony ale boje sie zmian. Ale ja mam kogoś na boczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małamajka
nie myślałam że zakochanie będzie trwało wiecznie. Zamęczył mnie swoją zazdrością. Nie mogłam wychodzic z koleżankami bo po co?. Chodziłam na studia nie mogłam nigdzie pfrzenocowac itp. Zawsze podejrzewał ze moge go zdradzic. Ja go nie zdradziłam bo nie mam nikogo, ale moje uczucia do niego wygasły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jest
to powiedz tak od razu ze chcial cie zamknac w domowym areszcie ,teraz sie tobie nie dziwie sorry za moja krytyke wiec teraz uwolnij sie od niego i rozpocznij nowe ,moze lepsze zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychoniekoniecznieanalityk
Rozumiem. Przykre. MOże warto porozmawiac? Chyba że z nim nie można - bo i tak może być. Ja stoję po drugiej stronie barykady. MOja miła powiedziała mi dokładne to samo co ty. Chyba się zmieniłem . Mam nadzieję że uratują nasz związek. Oby. Pytanie czy ty coś chcesz ratować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małamajka
Ja już chyba nie chce, tylko mam małe dziecko i nie chce zeby zyło bez ojca. Może jak podrośnie zrozumie, a może będzie miało do mnie żal. Najgorsze że wydawało mi się że go dobrze znam. Chodziliśmy do jednej klasy, siedzieliśmy razem w ławce a tu taka niespodzianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychoniekoniecznieanalityk
Chyba coś jeszcze ukrywasz, coś co wydarzyło się między wami.. ale to twoja sprawa i nie warto pisac o tym na forum. Szczęścia Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małamajka
Dzięki, nic takiego nie ukrywam. Nie mogę na nikogo liczyc bo moja rodzina go uwielbia. Zaczna myślec że mi odbiło bo mnie np. nie bije, nie pije, zarabia itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szampon
szkoda mi ciebie, za młoda bylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jest
wiesz dziecko i tak wspaniale wyczuje ze pomiedzy rodzicami nie ma zadnej wiezi ,wiec to nie jest dobre wyjscie ,byc razem zeby dziecko mialo ojca znam to z autopsji moje dzieci nie znaja matki a jednak wyrosly na normlnach ludzi ,i nigdy sie mnie nie zapytaly dlaczego nie maja matki .to jest kwestia podejscia do dzieci ,kwestia wychowania a rodzina sie nie przejmuj to jest twoje zycie i sama nim kieruj tak zeby tobie bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem slaba
mysle ze moj byly maz tak mial ... zdradzil zostawil a potem na kolanach ... rozwiodlam sie a on dopiero docenil co stracil zastanow sie .... czy warto dla lozka burzyc rodzine ...? dobrz jak trafisz na kogos kto cie pokocha z dzieckim a jak na skurwiela cala sprawa sie wyda i co za zycie bedziesz miala i z czego bedziesz zyla alimenty rozwod itd placz dziecka za ojcem ... wytrzymaj i dorosnij!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×