Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewychowana synowa

nie mam obowiazku baic twoich dzieci,

Polecane posty

Gość katne
Z racji takiej, że synem prawie czteroletnim zajmuję się sama, mam okazję obserwować babcie na placach zabaw - w 70 % przypadków to jest porażka. Na siłę taka opieka, z braku innych pomysłów i pewnie oszczędności. Naprawdę w wielu przypadkach zasadna i zalecana byłaby inna forma opieki. duża część tych babć ma problemy zdrowotne, problemy z układem ruchowym - kręgosłup, nogi itd niektóre problemy kardiologiczne - one same o tym mówią, skarżą się na swoje dolegliwości! Opieka nad ruchliwym dwulatkiem jest katorgą, dokładając do tego zachowania typowe dla dwulatka - bunt to jest po prostu koszmar. Nie potrafią one ani dogonić, ani przekonać do czegokolwiek takiego dwulatka, więc stosują psychiczne formy nacisku "oddam cię""pan cię weźmie" itd Gratulacje dla rodziców, którzy zapewne na innych forach piszą o swoim świetnie zorganizowanym życiu. :/ Dla mnie i innych rodziców także jest to problem, bo nie ma możliwości współpracy z babcią, nie mówiąc o dziecku. Normalnie jak jakieś dziecko szaleje rodzic/opiekun interweniuje.. schorowana babcia nie ma ani siły, ani refleksu i nikt też od niej tego nie oczekuje. Żal jej i dziecka. Przegięciem była obecność na placu kobiety po operacji wszczepienia bajpasów z trzyletnią wnuczką :/ Na pytanie moje dlaczego? odpowiedziała, bo nie ma kto dziecka z przedszkola odbierać :/ Bo to też chodzi o to, że każdy z nas ma jakieś swoje wyczucue sytuacji i jak kobieta nie wstaje z łąwki aby włożyć dziecko do huśtawki to proponuję, że ja je włoże i ona wtedy...opowiada dlaczego itd Takich sytuacji - zajmowania się dzieckiem, rozwiązywania problemów itd jest zawsze kilka Poza tym prawdy życiowe przekazywane tym dzieciom plus te metody zastraszania jako jedyne działające to też jest porażka. Jestem normalną matką, z rodzicami innych dzieci świetnie się dogaduję, z niektórymi babciami również ;) cztery lata chodzę na place zabaw, duże place zabaw i są to moje wnioski wyciągnięte z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synuś
cholera a kto tu mówi o pełnoetatowej opiece ?????????????????? ludzie nauczcie sie do ................ czytać wreszcie bo mnie krew zaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty synuś
oddychaj ;) wątek popłynął w stronę tzw pełnego etatu, cóż z tego? jak w rozmowie zaczyna się od jednego i temat się poszerza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam obowiązku
NIE MAM OBOWIĄZKU OPIEKOWAĆ SIĘ TOBĄ W SZPITALU ANI PRZYCHODZIĆ NA TWÓJ GRÓB ZMIENIAĆ WODY W KWIATKACH - tak bym tej kobiecie odpowiedział na to co powiedziała poproszona o zajęcie się wnukiem przez weekend, a następnie odwróciłbym się na pięcie, wyszedł i zapomniał że ona w ogóle istnieje. A następnie zatrudnił dobrą opiekunkę do dziecka, na 1-2 dni w tyg. Problem solved.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonieeeeee
laskę robisz, ze poszłabyś do szpitala. Przecież w szpitali jeżeli wogóle się znajdzie (a skąd wiesz) ma pomoc, a co do znicza na cmentarzu, to zmarłej osobie to zwisa. Ja np. chodzę na cmentarz i zapalam znicze na pomnikach wujków, ciotek i oni nawet minuty nie pomogli mi w niczym. Także dobra jesteś. A a to, że masz męża, ojca swoich dzieci jej syna to co nie laska. Gdyby nie teściowa to zostałabyś stara panną z zarastająca cnota, i co, dopiero byś sie wściekała, bo nie mialby kto ciebie przelecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cumulation of anger
jasne bo tylko ten jeden laske zrobil bo sie ozenil ??????????????? ty wyzej zastanow sie 3 razy co piszesz ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widac prawie kazdy polak
ma problem ze zrozumieniem tekstu . autorka topiku nigdzie nie napisala ze wymaga od swojej tesciowej pelnoetatowej opieki nad jej dzieckiem . autorce chodzilo tylko zeby dziecko zostawic np. raz czy dwa razy w miesiacu na pare godzin . rozne sa sytuacje moze autorka miala cos pilnego do zalatwienia na miescie albo miala umowiona wizyte u dentysty ..............- to tylko kwestia paru godzin wiec na pewno tesciowa nie spocialaby sie opiekujac sie dzieckiem. a jak tesciowa wyjezdza od razu z takim tekstem to wcale autorce sie nie dziewie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tagine
Zachecamy do wyprobowania marokanskich naczyn ceramicznych tagine przznaczonych do gotowania na ogniu. Poznaj tajniki arabskiej kuchni. www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooook
dołączam sie do przedostatniego postu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic na siłe
Heh sprawa jest prosta: albo BABCIA jest babcią i nie robi łaski, że spedza czas z wnukami, albo teściowa jest kobietą, która po prostu do roli prawdziwej babci nie dojrzała.. Ja miałam własnie taką, która zawsze miała problem jak zostawałam u niej.. mama chciała na siłe kontakt podtrzyamać żebym babcie miała a ja i tak zawsze czułam, że jej przeszkadzam, że łaska wielka mnie spotyka że chwile mnie popilnuje... Dlatego nic na siłe bo dziecko z tego kontaktu i tak nic dobrego nie wyniesie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooook
u mnie dziecko ma kontakt z jednymi dziadkami wiec drudzy( ktorzy de fACTO maja go gdzies) nie sa mu do szczescia wcale potrzebni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotrze do was w końcuuu
babcia zawsze jest babcią i minęły już czasy, że babcie były od bawienia dzieci. Teraz jesteśmy wolnym krajem i babcie też chcą być jak na zachodzie, wyjeżdżać na wycieczki, mieć czas dla siebie. To kiedyś tylko babcie bawiły wnuki, bo rodzice napłodzili bez zastanawiania się czy dadzą rade ich wychowywać. Teraz jest antykoncepcja i jak rodzice się nie zastanawiają nad ilością dzieci to ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhfyuegfyuegefJ
jak se krowa rozpłodowa jedna z drugą bachorów narobiła to i niech sami je niańczą a nie dzieciakami zadręczają biednych starszych ludzi. Ci strasi ludzie wystarczy że na was nerwy szargali. Ich rola nianiek się skończyła w dniem gdy was wychowali. A jak wy nie umiecie zająć sie własnymi dziećmi to są domy dziecka, rodzice od siedmiu boleści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mojej teściowej
wiele osób piszących na tym topiku ma kłopot ze zrozumieniem tekstu pisanego. Nikt nie pisze tu o tym, że babcia MUSI zajmować się dzieckiem!!! Piszą tu dziewczyny o innym zjawisku,braku zainteresowania wnukami. Także LUDZIE nauczcie się czytać!!!!! Do " dhfyuegfyuegefJ" , ci biedni starsi ludzie też będą kiedyś wymagali naszej opieki.......nie zapominaj o tym. Mam oddać dług rodzicom i teściom za to, że mnie i męża wychowali? Ok, mój maż się "spuści" na rękę i zaniesie to swoim i moim rodzicom - będziemy kwita!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerrfffttyyyy
Jestem w lekkim szoku... Kobieto o co Ty masz pretensję? O to, że starsza kobieta nie ma ochoty zajmować się rozkrzyczanym a może nawet i nieznośnym dzieckiem? A co to ona prywatna opiekunka dla ciebie? Płacisz jej za opiekę, że MUSI się zajmować twoim dzieckiem? Ona absolutnie nic nie musi, to ty sobie coś ubzdurałaś, że skoro masz dziecko z jej synem to ona MUSI być na każde twe skinienie palca. Jestem matką 2 dzieci, moi rodzice i teściowie mieszkają niedaleko i wiem, że z chęcią by się zajęli dziećmi ale ja mam do nich SZACUNEK i nie mam zamiaru ich wykorzystywać bo ich rola wychowawców i opiekunów dzieci skończyła się gdy wyprowadziłam się z domu. A jeśli Ty jako matka nie umiesz pogodzić czasu pomiędzy pracą, dzieckiem, domem itd to było trzeba nie rozmnażać się. Gratuluję Ci teściowej, choć jedna odważyła powiedziećsię to co myśli, oby takich kobiet było więcej bo niektórym kobietom (między innymi i tobie) w głowach się poprzerwacało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulgowwwwwwhhha
"Ja mojej teściowej" - Ale co ty w ogóle pieprzysz? Każdy starszy człowiek ma pozwolić sobie nasrac na łeb bo pewnego dnia będzie potrzebował łaski swoich dzieci?? Jak ty jestes taka ułomna że masz dzieci tylko po to żeby cię na starość chowali to ty masz problem. Większość ludzi takimi nieudacznikami, leniami i interesownymi egoistami nie jest by płodzić dzieci i godzić się na wszystko aby na starość dupe miał kto podterzeć. Rodzice już swoje przecierpieli i im nalezy się święty spokój a jak nie umiecie się dziećmi zająć to lepiej ich nie robić a potem nie stękać, nieroby zakichane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mojej teściowej
Kochane, nikt tu nie pisze o tym o czym wy piszecie!!! Jessuuu nauczcie się czytać. Piszemy sobie o tym jak jest nam przykro, że nasze teściowe nie interesują się naszymi pociechami. Nie piszemy o tym, że wymagamy ich pomocy bo tak nie jest. Radzimy sobie z dziećmi doskonale i nikt nam nie MUSI pomagać - podkreślam. Piszemy jedynie o zwykłym ludzkim zainteresowaniu. O miłości babcinej, o tym, że chcemy aby nasze teściowe dały choćby odrobinę miłości wnukom. To o czym wy piszecie w ogóle nie jest związane z tematem topiku!!!! Jakbyście dokładnie go przeczytały a nie po łebkach, wiedziałybyście o co chodzi. Także myślę, że wtrącanie swoich pięciu groszy w temat, o którym nie macie pojęcia jest bez sensu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jez
ciekawe czy wszystkie plujace tu osoby tak swietnie sobie radzily ze swoimi dziecmi , bo szczerze mowiac nie wierze i tyle. kazdy ma w zyciu sytuacje ze: cos pilnego, meza nie ma , opiekunka cos wypadlo jej (* tez moze sie zdazyc) noo i co wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właś
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale szaloneeeee
Robią się jak królice a później oczekują, ze ktoś za nie będzie wychowywał dzieci. Baby, to nie średniowiecze.Ale chyba co niektóre to swoją postawa ją okazują.Także, nie narzekać, do łózka i rodzić kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość du hast recht
idiota/ka jestes ty wyzej i tyle. lecz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze wiekszosc z was
ma nie tylko problem ze zrozumieniem tekstu ale tez z psychika . JESZCZE RAZ POWTORZE AUTORCE NIE ZALEZY NA TYM ZEBY TESCIWOA NIANCZYLA JEJ DZIECKO ! JEJ CHODZI O TO ZE TESCIOWA W OGOLE NIE INTERESUJE SIE JEJ DZIECKIEM . PROSBA O PRZYPILNOWANIE DZIECKA NA CHIWLE ( BO MUSIALA COS ZALATWIC ) TO NIE ROWNA SIE CODZIENNEMU NIANCZENIU DZIECKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuu
pppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no takkkkk
no bo jak chujowa synowa no to trudno się dziwić, ze teściowa woli nie mieć nawet kontaktu z wnukiem/czką,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i vice versa prawda
i vice versa prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja twoja odpowiedzialność gdzi
lepiej idż sobie dorób kolejne dziecko i czekaj kiedy babka będzie za ciebie je niańczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa_mama
to ja wam napiszę jak jest u nas: Moja mama mieszka na dole, my u góry, w domu. Przychodzi zobaczyć mojego synka na chwilkę po czym ucieka ukradkiem gdy on np zajmie się zabawką. Przykro to wygląda. Młody ma 1,5 roku więc płacze i krzyczy potem bo chciał się pobawić choć 15 minut z babcią. Czasem rano zanoszę go na dół na 10 minut ale teraz nie chce zostać tam nawet te 10 min beze mnie. Więc siku, kupę i inne rzeczy robię razem z nim bo ma etap "tylko mama" i nie mogę się zamknąć w łazience. Wszędzie targam dziecko ze sobą, chyba że zawiozę do teściowej na godzinę... ale robię to rzadko. Moja mama nie ma czasu dla wnuka, poza tym on wyciąga jej z półek rzeczy w kuchni więc go nie chce. Na spacer wzięła go 7 razy ale gdy był niechodzący. Odkąd chodzi nie była z nim ani razu bo ... nie ma czasu... wczoraj przyszła wieczorem gdy miał iść spać i zamknęła się w sypialni bo ona usypiać będzie! młody zaczął wrzeszczeć na podłodze bo chce tylko ze mną to się dowiedziałam że on "ma coś z psychiką". Tak się wkurwiłam że się do niej nie odzywam! Nie pieprzcie o niańczeniu dzieci przez babcie bo ja nie mogę liczyć na nikogo nawet na pół godziny!Pamiętam jak był taki malusieńki (1 miesiąc) że targałam wózek z nim z piętra a ona stała i patrzyła... i jeszcze te hasło: "mnie nikt nie pomagał przy dzieciach" (w podtekstem że ona też nie pomoże nikomu). Teściowa jest schorowaną osobą, ale czasem tam zostawiam małego jak muszę jechac np do urzędu. Tylko że tam młody nic nie może: nawet szafki otworzyć, wszystko jest "nie wolno".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJK12345
Ale macie tupet "mamuśki" ! Babcia nie ma absolutnie najmniejszego obowiązku bawienia wnuków. Ale wtedy gdy chce to robić to jest to z korzyścią dla waszych dzieci. Jak możecie się obrażać o to że w danym momencie babcia nie ma na to ochoty ! I wymyślać jakieś "zemsty" typu "no to ja do Ciebie nie przyjade" ? Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ MASZ TUPET
I TO JAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego sie pytam
dlaczego niby tupet analfabeto, naucz sie czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×