Mąż wymusza na mnie seks

komiczne.... wiesz w innej sytuacji tak może jest, ale dziewczyna musi byc podniecona, a nie tak jak ja siedze w domu z synkiem. Nie chodze po barach bo nie mam takiej możliwosci. A meżus wraca w nocy i chce seksu. Co tam życie, ja cie pragne a ty się głupia ciesz.

a ja o tym piszę od początku... wiele kobiet to cholerne sztywniary, nie potrafią się wyluzować, dlatego sex nie sprawia im przyjemnosci.. na początku pozwalaja facetowi na częstszą penetracje :P ale z czasem juz im sie nie chce... i potem mamy takie tematy...

xyzed... pisałam juz tak jestem zmęczona mam niepełnosprawne dziecko. Muszę go zawiesc do szkoły i ze szkoły. Poswieciłam się zupełnie, zrezygnowałam z pracy ze wszystkiego. Mąż zachowuje się niestety jakby miał 20 lat.

co ty w ogole dajesz? ze ty nie masz mozliwosci wyjscia? nauczylas meza ze moze sobie robic co chce i miec ciebie w dupie to teraz masz... nie sama zrobilas sobie to dziecko wiec maz tez ma obowiazek sie nim opiekowac! ale jak ty zgrywasz wielka meczennice bo sie dzieckiem zajmujesz... wiesz ja nie dziwie sie ze maz chce seksu tylko po pijaku

nie znam całego kontekstu ani osób, których to dotyczy... ale \"przychodzi do domu godz.2 w nocy, nie wiem skąd podpity\" - nie brzmi zachęcająco ani nie świadczy o facecie najlepiej, zwłaszcza jeśli ma niepełnosprawne dziecko i powinien mieć więcej oleju w głowie niż szlajanie się po nocach, nie ma już 25 lat. Czy to normalne zachowanie? \"ja śpię a on się kładzie i od razu przechodzi do rzeczy\",\"on mnie bierze siłą, mówi przestań tak cię pragnę itp. (...) Często konczy sam.\" - co to w ogóle jest??? czy tak się traktuje żonę, która o 2 w nocy myśli o śnie a nie seksie z pijanym mężusiem? Tak się nazywa szacunek dla swojej kobiety czy traktowanie jej jak k...?

skądjatoznam - ale kobieto - siedząc w domu i dołując się niepełnosprawnym dzieckiem (wyrazy współczucia) nie stworzysz niczego dobrego w realacjach między Wami... macie problemy finansowe? tzn czy to, że musisz opiekowac sie dzieckiem powoduje, że kiepsko przędziecie? Moze z tego wynikać frustracja? Powinnaś iść do psychologa może - to nie jest lekarz od świrów, a może Ci pomóc... bo w ten sposób rozwalasz swoj związek...

słoneczniczek - a co to facet nie może czasem z kolegami wyść coś wypić... chyba nienormalne jest, kidy sie tak nie robi.... a co do autorki... poświęciłaś sie dziecku - no i w tym problem... Poświęcenie - kochacie to kobiety .. co? Ty poswieciłas sie dziecku, wiec uczucia dla męża juz u siebie nie znajdziesz....

Jaką męczennicę takie życie. Ja się z tym pogodziłam, ale nie zachowuję się jakbym miała 18 lat. Myślę że sytuacja go przerosła, niestety wyszłam za mąż za emocjonalnego gówniarza. Seks najważniejszy.

wlasnie napisalas ze sie z tym pogodzilas i to byl twoj blad... na wlasne zyczenie masz takie zycie wiesz, zycie moze byc o wiele lepsze i nie kazdy musi cierpiec

ok, da się przeżyć, jeśli to się zdarza rzadko, ale to skądjatoznam wie jak to wygląda naprawdę i jak się z tym czuje Często tak to wygląda jak opisałaś? I tak mi ciarki idą na myśl o takim \"seksie\"

powinnaś się też poświęcić dla męża - w sumie poświęcanie sie dla jednej, czy dwóch osob to juz nie jest taka wielka różnica

Nie problemów finansowych nie mamy. Ma firmę budowlaną, bywa różnie. Nie rozumiem Cię za bardzo że się poświęciłam, a co mam zrobic oddacd dziecko do zakładu bo nie chodzi. Nie życzę nikomu takiego bólu, mój syn chodzi do normalnej szkoły. Jest normalny tylko nie chodzi.

poza tym kobieto nie masz jezyka w gebie? nie umiesz stanowczo powiedziec nie? ale jak ty mowisz - nie... przestan... to ja sie nei dziwie ze on to odbiera jako twoja zgode..

komiczne, bez serca jesteś, chłopie

słoneczniczek - po jej wypowiedziach widac, ze ona tego faceta nienawidzi i gardzi nim... wiec czy facet zrobi kolacje przy swiecach i zorganizuje 6 godzinną gre wstępną :P czy robi to w ten sposob jak opisano, to zadna roznica... wiec po co on ma sie spinać i starać

Dajcie mu spokój , facet się nabija

widzę komiczne że nie rozumiesz o co mi chodzi. Wiedząc że ja cały dzień siedzę w domu, on woli isc na piwko. Do rozmowy żonka niekoniecznie, za to seks jak najbardziej przecież mu się należy

A takie "nie... daj spokój... ", to jeszcze bardziej roznieca. W stylu : i chciałaby i się boi.

jeszcze raz sie pytam czy ty jezyka w gebie nie masz? tak trudno ci z nim porozmawiac ze ci sie to wszystko nie podoba?

Kobieto, ale ty jesteś rozgoryczona. A może on ucieka z domu przed tobą i tymi pretensjami i użalaniem sie nad sobą.

poświęciłaś się dziecku a co miałam zrobic oddac syna do zakładu bo nie chodzi. Bo nie o takie dziecko nam chodziło. Komiczne ty masz chyba 13 lat.

kobieto - ale kazde Twoje zdanie na temat męża widać jest nasączone jadem nienawisci... on to czuje... dlatego pije...

skadjatoznam - komicznie moze miec i 13 lat a nawet 10 ale mysli lepiej od ciebie ty ja nie wiem jakas dziwna jestes... aha jeszcze jedno - jestes katoliczka??

Zgadzam sie z poprzedniczką. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Potrafi cuda zdziałać. Znam to z autopsji.

znam 2 pary, które mają niepełnosprawne dzieci... nie są jacyś bogaci, nie maja opiekunek i nikt sie tam nie poświęca... oni je WYCHOWUJĄ... żyją bardzo fajnie, szczęśliwie... A Ty jesteś cierpiętnicą, bo tylko taka osoba używa słowa \"poświęcenie\"... polecam studia nad semantyką tego wyrazu...

Tak katoliczką, to nie tak że go nienawidzę, ale po wczorajszej nocy jeszcze mnie nerwy trzymają. Może zbyt emocjonalnie piszę.

uwagi na komiczne on jak zwykle ma przestuj w pracy i lubi bronić męską populacje

Moimi sąsiadami są rodzice dwóch chłopców chorych na zanik mięśni. Żaden już nie chodzi, ale rodzice nie uważają, że się dla nich poświęcają.Mówią takie życie. Maja ponad 40-chę, a są tacy zakochani w sobie. Lubię do nich wpadać i zarazic sie tą atmosferą szczęścia i milości.

napisalas ze wyszlas za maz za emocjonalnego gowniarza a moze ty jestes taka? moze twoj facet jest normalny a ty jakas dziwna jestes jebana meczennica moze twoj facet ma dosyc takiego zycia, moze ma dosyc twojego zrzedzenia... moze jak jest pijany to sie budza w nim jakies uczucia? nie pomyslalas?

no katoliczko... widac ze robisz z siebie meczennice;/ niektorzy traca dach nad glowa i dalej zyja, nie uzalaja sie nad soba ale ty widze ze na sile szukasz problemow ty sie ciesz ze masz dziecko! chore ale masz! bo wiele osob nie moze miec dzieci!