Boze zeslales pokuse, daj tez sile, aby jej sie oprzec...

Nie umiem inaczej tego wytłumaczyc... Darze wielkim uczuciem kolege ze wspolnej paczki. On nic o tym nie wie, myslalam ze to minie, ale nie mija juz od 3 lat :-( To cudowny czlowiek, jest wolny, nikomu nie slbowal przed Bogiem wiernosci.... ja tylko jestem podlym czlowiekiem:-( bo mam meza :-( :-( i pozwalam sobie na cos co upodla mnie... Myslalam, ze uczucie do "znajomego" minie, ale jest coraz gorzej...

Boga do tego nie mieszaj.... po prostu chcesz się puścić i szukasz usprawiedliwienia...

komiczne..ale podsumowanie..hahahahaha...jak swędzi, to nie ma rady!!!

naucz sie sluchac ludzi, a dopiero pozniej sie wymadrzaj, tam nic nie ma o checi puszczenia... tylko o uczuciu.... Wyczuwam w twoim poscie agresje, a czesto reagujemy emocjonalnie(jak to w twoim przypadku) kiedy mamy podobne doswiadczenia... nie oceniaj wiec nikogo, nucz sie nie byc emocjonalna, ale empatycznyk sluchaczem.. to jest cnota...

o lubie zonatych ro niezle kurwiszcze za przeproszeniem :-)

tatasobiejeja fascynujące, to co piszesz....achh..wzruszyłam się...buahahahaha

do komicznie--- empatia to zzdecydowanie naduzywane słowo na tym forum...zdewaluowalo sie juz.... oczywiscie mozna opisac w pieknych slowach, wstawic mase ozdobników, dodać taxty o bogu i moralnosci... ale podsuwomac to mozna jednym zdaniem - mam męża, chce go zdradzić z innym :P I mylisz sie co do moich emocjonalnych reakcji... taki mam styl słowa pisanego, pisze to na totalnym luzie... i jedno co mnie drażni, to ukochana na tym forum hipokryzja....

Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tinyurl.com/testosobowosci