Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lourenka

Jak namówić męża na dziecko?

Polecane posty

Założyłam ten temat,bo proszę o pomoc. Jestem szczęśliwą mężatką od paru lat,ale do pełni szczęścia brakuje mi dziecka.Mój mąż nie chce dzieci i nie potrafi mi wyjaśnić dlaczego.Jak zaczynam z nim rozmawiać na ten temat udaje że mnie nie słyszy,albo od razu zmienia rozmowę na inny temat.Próbowałam już wszystkiego,nawet nauczyłam się specjalnych pozycji seksualnych takich żeby mnie z siebie nie zrzucił,albo nie wyszedł ze mnie w czasie kulminacji.Ale to nic nie pomaga,z każdej pozycji umie się wyślizgnąć.Nawet płakałam i błagałam,ale to też nic nie dało.Co mam zrobić?Pomóżcie mi.Ja naprawde pragnę dziecka.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też nie chce, tzn. niby chce ale jeszcze nie teraz. Mam 25 lat, on 26 - może nie jesteśmy jeszcze za starzy ale ja niekoniecznie chcę rodzić po trzydziestce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
powinnaś pożałować ze nie ustaliliście tak istotnej sprawy przed ślubem...na nauki się wam chodzić nie chciało czy co? a może któreś z was zmieniło zdanie?? tak czy siak faceta do dzieci nie zmusisz i nie rozumiem jak można chcieć ukochana osobę unieszczęśliwić niechcianym potomkiem. ja doradzam najpierw wizytę w poradni rodzinnej u psychologa, a jeśli to nie doprowadzi do zgody miedzy wami w tym temacie to poszukać innego ojca dla swoich dzieci, bo po co któreś z was ma być wiecznie nieszczęśliwe...w takiej sytuacji nawet kościelny ślub unieważnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialiscie na temat dzieci przed slubem??? Nc na sile nie zdzialasz. Jezeli on nie chce to trudno, szkoda tylko,ze takie kwestie wychodza pare lat po slubie. Uwzam,ze stosowanie takich pozycji i technik seksualnych ,zeby on sie tylko nie wyslizgnal jest troche zenujace. Nie czujesz sie wtedy dziwnie?? Ale tak jak mowie, rozmowa , rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Moze on boi sie tej odpowiedzialnosci za druga osobe i musisz dojrzec do tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogoda w krattkę
a u nas w zasadzie jest odwrotnie. to mąż chce dziecko, a ja ??? sama nie wiem. to od niego wyszła propozycja,że on juz chce chyć ojcem (ma 27 lat), zdziwiło mnie to, bo ja (26 lat) nie bardzo mam instynkt macierzyński, a tu taka propozycja?. Wiedziem,że kiedyś przyjdzie dzień na stworzenie nowej duszyczki, czas leci my się starzejemy. Z każdym dniem nabieram ochoty na dzidzię, a mąż się cieszy...:) autorko: musisz na spokojnie porozmawiać z mężem, nie szantarzem i łapania go na dziecko . Ile macie lat? może młodzi jesteście, może za wcześnie? ale jedno jest pewne - nic na siłe to nic nie da, do dziecka trzeba dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślubu kościelnego nie mieliśmy,bo nas na niego stać nie było.A co do rozmowy,to przed ślubem duzo rozmawialiśmy na temat dzieci.Wybieraliśmy imiona itd.Więc nie wiem co jest teraz nie tak.A do psychologa to on napewno nie da sie zaciagnać,bo jego odpowiedz bedzie brzmiala \'\'nie jestem psychiczny\" albo \"to od razu u czubków mnie zamknij\" lub cos w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 25, a maz ma 28.Wydaje mi sie ze to juz czas.Mi sie juz wlaczyl instynkt maciezynski i z kazdym dniem jest coraz gorzej.Zaczynam myslec nawet ze mu nie odpowiadam,ze on chce miec dziecko ale z kims innym.Oj juz chyba popadam we frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
powiem ci tak ja się rozwiodłam w dużej mierze z powodu "nie jestem psychiczny"...walczyłam o małżeństwo 1,5 aż mnie kurwica strzeliła i się rozwiodłam...czasem w życiu są problemy z którymi trudno sobie poradzić bez pomocy i trzeba mieć możliwość z niej skorzystać...wasz problem jest bardzo poważny bo Ty sobie z nim w ogóle nie radzisz...próby zajścia w ciążę wbrew woli faceta są ciosem poniżej pasa i trzeba mieć na prawdę poważne problemy ze sobą żeby próbować takich metod...twój facet zaś też jest szurnięty z lekka bo nie chce mieć dziecka a za metodę antykoncepcji traktuje stosunek przerywany...doprawdy żałosne. do tego po rozmowach o dzieciach ty czujesz się oszukana a on wkurwiony bo nic Ci nie obiecywał a wybór imienia to dla niego żadne zobowiązanie. idź przynajmniej sama do tego psychologa zanim w toksyny waszego niedogadanego związku włożysz niewinne dziecko :/ wasze problemy są stanowczo za poważne na głupie forum internetowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tak jak ja - ja też mam 25 lat i też uważam, że to jest fajny wiek na dzidziusia. A mój mąż niby jest za ale jak przyjdzie co do czego to ma minę nieciekawą. I pyta - ale to już teraz? Najpierw było, że jak skończę studia, jak skończyłam - to jak wykończymy poddasze... A tak nie na temat - ciąża mnie strasznie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croo
a przed ślubem nie rozmawialiście o tym? niektórzy ludzie- czy mężczyźni czy kobiety - nie chcą w ogóle mieć dzieci, nie potrzebują tego, nie nadają się do tego. jeśli otwarcie o tym powiedzą przed ślubem a druga osoba to zaakceptuje i zgodzi się na życie z tym, to nie można potem naciskać i mieć pretensje do niego. bo przecież był szczery od razu. Chyba, że nie mieliście takiej rozmowy.. ja mam odwrotny problem: mój nie chce brać ślubu ale chce dziecko i to już od zaraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jest jeszcze cos.ja pracuje jako opiekunka do dziecka i czasami maz przychodzi do mnie,wtedy sie cholernie zachwyca tymi dziecmi co ich pilnuje mowi ze zastanawia sie jak by nasze wygladalo i jak by sie zachowywalo i tym podobne.wiec juz w tym momencie to ja nic nie rozumiem tu sie zachwyca i tak jakby chce miec dziecko a przy rozmowie z takimi tekstami wyskakuje ze \"a po co mi dziecko\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croo
no to może po prostu nie dojrzał jeszcze do tego? a im bardziej widzi że naciskasz na niego, tym bardziej się opiera- taka natura facetów. A Twoje 25lat to jest dobry wiek na dziecko, ale nic się nie stanie jak jeszcze poczekasz aż on się poczuje gotowy. nie myśl o tym na razie po prostu i skup się na jakości waszego bycia razem, aby nikt z was nie czuł ograniczanej wolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tu jest problem napewno nie jest bezplodny.bo zaraz po slubie zaszlam w ciaze ale poronilam,wiec moze przez to,przestraszyl sie.jeszcze czekac?ile az sie zestarzeje i juz nie bede mogla miec?faceci sa w o tyle lepszej sytuacji ze nawet w wieku 99 lat dziecko moga dziewczynie zrobic.a my? 40-50 i juz finito nie mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzielonkaa
w czym problem? ktos inny moze zrobic ci dziecko a ty powiesz ze jego:) albo mozesz go oszukiwac ze nbierzesz pigulki i zajsc w ciaze a potem powiedziec ze masz tyłozgiecie :) i pigulki na ciebie nie dzialaja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croo
z tym wiekiem to trochę panikujesz. ja mam 27 lat i chęci na dziecko od kiedy pamiętam, ale od jakiegoś roku przestałam o tym myśleć i mówić no i mój mężczyzna nagle zachciał też dziecka bardzo mocno. dopiero zaczelismy się starac wiec to tez pewnie nie bedzie od razu. wiec najwczesniej bede miala dziecko w wieku 28 lat.. a za starą się nie uważam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się mówi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajlo
ja pierdykam. jest sie z kims dlatego ze sie go kocha, czy dlatego, zeby zrobil ci dziecko ? zaplodnij sie sztucznie to bedziesz miec. poza tym mozna adoptowac jesli chcecie uniknac pieluch. a namawianie na dziecko, to tak jak namawianie na futro, tyle ze strona, ktora nie chce, cale zycie bedzie sie meczyc. kupcie sobie psa zamiast bawic sie w dzieci. bedzie zdrowiej dla was i dla dziecka, ktoremu oszczedzicie istnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhuha
NIe chcę cię dobijać bo to nie o to tutaj chodzi ale mozę on ma kogoś i dlatego nie chce dzieci bo myśli odejść:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze tylko nie dobijajcie mnie.a co do zwierzat to mamy 2 psy i kota.jestem z moim mezem bo go kocham,ale chcialabym miec z nim dziecko.chyba kazda kobieta chce miec dziecko z ukochanym mezczyzna.nie uwazacie?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszce jedno
wiesz co, skoro on stosuje stos. przerywany to prędzej czy później zajdziesz. To żadna metoda anty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kreator
Zajdź z kimś innym. Jak Brooke Logan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×