icestar 0 Napisano Wrzesień 5, 2007 Wlasnie odebralam wyniki. Lekarz mi mowi zebym dalej sie starala o dzidziusia i po roku jak nie da rady to wtedy mam przyjsc. A tymczasem ja mam przeciez podwyzszona prolaktyne to bez leczenia wiadomo ze dzieci nie bedzie tylko niepotrzebna frustracja i comiesieczny zal. Oto wyniki: Prolaktyna 855 mU/L Ile to jest na te inne jednostki? Czy z takim wynikiem wogole jest sens sie starac? Jestem zrozpaczona postawa lekarza, a moze nie mam racji. Dodam ze owulacje mam na pewno, bo lekarz mi robil USG a procz tego stosuje testy owulacyjne, tyle ze nie wiem czy te pecherzyki pekaja czy nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w zielone kropki Napisano Wrzesień 5, 2007 boze skad sie bierze u tylu kobiet, częto młodychz a wysoka prolaktyna?? kochana czy mialas na tej kartce wypisane normy?? a jesli lekarz ci nie odpowiada, czujesz ze nie masz do niego zaufania to może zmienisz na innego??może jakiś ginekolog-endokrynolog?? całusy, nie martw się!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
icestar 0 Napisano Wrzesień 5, 2007 Tak wlasnie, byly tam normy i to co u mnie to ponad norme, bo gorna granica to 620. pROBLEM POLEGA NA TYM ZE W TYM PIEPRZONYM KRAJU -ANGLII jest baznadziejny system leczenia i ginekologa nie mowiac o endokrynologu to ja na oczy nie widzialam. Wszelkie cytologie, badania krwi robila mi pielegniarka, a prowadzi moje \'leczenie\' zwykly internista (GP) u ktorego wizyta trwa max 5 min i ktory pomimo moich dolegliwosci - plamienia, czeste infekcje pochwy i prolaktyna kazal mi sie zglosic w przyszlym roku w styczniu jak mi Z dzidzia nie wyjdzie. Zaczynam myslec o ziololecznictwie. Zamowilam sobie juz morszczyn w kropelkach (co prawda glon) i widze poprawe w tym miesiacu, bo nie mam plamien i tak dlugiej jak w ostatnim cyklu infekcji. No coz. Wyplakalam Ci sie biedronko na ramieniu. Przepraszam. I pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czajka 1 Napisano Wrzesień 6, 2007 Masz tu wyjaśnienia wyników badań hormonalnych dla kobiet. Poczytaj sobie. http://wiki.28dni.pl/normy_laboratoryjne_dla_kobiet_oraz_interpretacja_wynikow_badan_hormonalnych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość biedrona w kropki zielone Napisano Wrzesień 6, 2007 płacz sobie do woli:) od tego jetsem ( w pzyszłości ne pewno będę) eh w Anglii niedouki, w Polsce strajki...ale przeciez Polscy lekarze masowo wyjezdzjaa za grannicę, w tym do Angli więc może zmienisz swojego lekarza na jakieś rodzimego doktora??:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
icestar 0 Napisano Wrzesień 6, 2007 Dzieki Czajka. Sprawdzilam wyniki. Prolaktyna podana jest w innych jednostkach, ale gdzies czytalam ze trzeba podzielic przez 20 i wychodzi jak trzeba. Mnie wyszlo ponad 40 wiec nieciekawie. Biedronka ------------Dzieki za slowa otuchy. Ludzie nazekaja na sluzbe zdrowia w Polsce ale choc trudno w to uwierzyc - tu jest gorzej. Nawet ostatnio czytalam w Polskiej gazecie jak dziewczyna poronila, bo jej kazali w ciazy z krwawieniem siedziec w poczekalni przez wiele godzin. No tragedia. Mieszkam w niewielkim miescie gdzie nie ma polskiego gina. Jak mi sie uda znalezc to bede jezdzila do londynu. Tam jakis musi byc. Ale poki co bedziemy sie starac z mezem do swiat, choc juz trace nadzieje czy to z moja prolaktyna wogole ma sens.Doktor mimowi ze jestem mloda na dzieci i jeszcze mam czas probowac. Ale to kpina, bo mam 32 lata. Tylko w tym kraju lekarze moga byc albo tak obojetni albo niedouczeni albo juz nie wiem co jeszcze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w kropki zielone Napisano Wrzesień 6, 2007 to zycze zebys sybko znalazla jakiegos polskiego lekarza:) zebys jak juz byedziesz w ciazy to od samego początku zapewnił ci fachową opiekę:) myslę ze skoro jest tak jak piszesz to lepszy będzie nawet polski internista iz angielski ginekolog Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach