Bicie dziecka

Drogie mamy! Czy to ze raz za czasu spiore mojego 6 letniego syna znaczy ze jestem wyrodna matka! Nie jestem zwolenniczka bezstresowego wychowywania, poniewaz moja siostra bardzo dozo rozmawia ze swoim dzieckiem a to i tak nie daje rezultatow! Ja mojemu przyleje i jest spokoj! Czy sa tu mamy ktore tez sa takiego zdania jak ja???

Hej! Jest tu ktos kto mnie popiera????

Bijesz go pasem, kablem czy szlauchem od pralki ?

nie jest taj zle! uzywam tylko reki!

A poza tym nie zalozylam tego tematu po to zebyscie sie nasmiewaly tylko chcialam wiedziec czy czasami tez tak robicie???

wiesz, reka mozesz zrobic wieksza krzywda dziecku, niz udezyc paskiem. Reka mozesz nie trafic, uderzyc w kregoslop i kaplica, a paskiem to zapiecze i zapamieta :)

Czy 6 letnie dziecko zasługuje na takie tortury ?

Jak mozna reka nie trafic, przeciez jak dobrze wyceluje to na tylku siadzie! Ja naprawde czasami nie daje rady z tym moim synkiem, brakuje mi sil!

Zaraz Cię tu zjadą jak burą sukę (przepraszam za wyrażenie) ... Ja jestem za tym by dziecku jeśli zachowuje się nagannie i nic do niego nie dociera dać klapsa po tyłku ... ja w dziecinstwie dostawalem klapsy jak cos zlego zrobilem i jakos nie mam zrytej psychiki ...

Kreator a czy wiesz co to znaczy miec malego diabla w domu?

Tak sobie go wychowałaś. Właśnie dlatego że bezstresowo go wychowywałaś to teraz jesteś bezsilna. A trzeba było mu nie ustępować

niech mnie zjada! Jesli maja grzeczne dzieci to rozumiem ze nie wyobrazaja sobie zeby dziecko uderzyc

to moja siostra bezstresowo wychowuje ja nie!

Wolisz lać

ja tez dostawalam po dupie i nic mi nie jest! Powiedzialabym ze pomoglo!

jak zasluzy do dostaje i nie czuje sie wyrodna matka

Dla mojego syna klaps bylby najwieksza kara i on wie ze to moze go spotkac, zreszta nie musze za czesto tego typu kar stosowac bo jest raczej grzecznym dzieckiem. Ale trzymam go krotko nie oznacza nie no i dycsyplina w domu musi byc. A to wychowanie bezstresowe to najwieksza krzywda jaka mozna dziecku wyrzadzic, zycie to stres. W wychowaniu nalezy sie trzymac sie ustalonych schematow i miec zasady, no i dyscyplina nie zeby szkolic jak w wojsku ale dziecko musi wiedziec kto w domu rzadzi ( w wiekszasci rodzin rzadza dzieci)

Ja mam dosc matek ktore brzstresowa wychowuja dzieci! Sa potem rozpieszczone, gdybym ja mojego czasami nie stukla to by moje zycie koszmar zamienil! BEZSTRESOWE WYCHOWYWANIE TO ZADNE WYCHOWANIE

Dziecko mi zadzic nie bedzie!

coprawda dzieci jeszcze nie mam - ale jestem tego zdania,że czasem klapsa może dostać (jak jest naprawdę źle), ja czasem dostałam klapa i jestem normalna, zdyscyplinowana i wiem gdzie moje miejsce. Wkurza mnie to bezstresowe wychowanie - co to wogóle jest, potem wychodzi taki drań na ulicę i bije, kradnie a co gorsza .....nie będę się zozwijać. Kiedyś w szkole to i pani potrafiła "pytkę" z kabelków wyjąć i po łapach sie dostawało ale chodziło się jak w zegarku, jakiś rygor był i było dobrze, a teraz?? -- koniec świata. nie jestem oczywiście za jakimś strasznym biciem czy coś ale za klapsami rodzicielskimi owszem - popieram.

zamiast bicia - kary i konsekwencja.

dziecka wychowac to tak potem macie!

kata lub do swojego pokoju gdy sie uspokoi, pytam czy wie dlaczego zostalo ukarnae ucze go tez przepraszac, gdy zrobi cos zl albo poniosa go nerwy

ja tez nie mam dzieci...jestem za klapami...ale...ja sama dostawałam za wielkie przewiny i jeden wystarczył żebym długo chodziła jak w zegarku...ale mam w rodzinie przykład gdzie dziecko dostaje klapa za cokolwiek bez próby tłumaczeń...ot wystarczy ze zacznie przy stole dokazywać za głośno i dziadek już z pasem...dzieciak się przyzwyczaił i nic sobie z tego nie robi...jest bardziej nieznośny niż nie jedno wychowane bezstresowo...i w dawaniu klapa musi istnieć złoty środek

Bicie dziecka jest takie pierwotne

Kreator ! Pierwotne jest to jak z takiego niedobrego , bezstresowo chowanego dziecka wyrasta maly przestepca!

naukowcy na to tak: "....Stosuję wobec swojego dziecka kary cielesne, ale mój dobry znajomy mówi mi, że to źle. Dysonans może być zredukowany poprzez przekonanie siebie, że to co się robi z dzieckiem, to nie jest żadne bicie - "zwykłe klapsy" albo też zerwanie przyjaźni (zobacz też: model utrzymywania samooceny). więc przestańcie się przekonywać,że to dobre :(:(

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3536817

Jestem mamą 14 latka,nigdy ode mnie nie dostał,choć nie raz mnie ręką świeżbiła,dziś jestem z tego dumna , że umiałam sobie poradzić bez użycia ręki,sama zresztą nigdy nie byłam bita przez rodziców za co ich dzisiaj szanuję.Dzieci mają dobrą pamięć.Was pewno bito i same bijecie.

bezstresowe wychowanie w dzisiejszycg czasach konczy sie zakladaniem kosza na glowe nauczycielowi albo proba gwaltu na kolezance z klasy. nie jestem za maltretowaniem dziecka, ale k;aps w dupe nie spacze mu psychiki ani nie bedzie stanowilo zagrozenia dla zdrowia czy zycia. poskutkuje przynajmniej chwila spokoju. my matki nie jestesmy matkami teresami, kazda z nas ma swoje imie i cierpliwosc oraz prawo do swietego spokoju i dziecka, ktore bedzie szanowalo zdanie rodzica. jak nie sluchaprosb i grozb, to klapsa dostanie tylko na wlasne zyczenie.