atrakcyjna dziewczyna a przyjaźń damsko-męska

->upc puknij sie wiesz?? bo tam nigdzie nie wychwalam tego jaka to jestm i wogole nie wspominam nic na temat tego jaka jestem,tylko jaki mam problem a to dwie rozne rzeczy wiec nastepnym razem napisz cos madrego albo nie odzywaj sie wogole:)

ciekawe czy naprawdę jestes taka ladna. zaloże się że jestes nic specjelnego, zeby nie powiedziec dosadniej -> pasztet. a faceci lecą na ciebie bo pewnie myslą, ze jestes latwa. jak to mowią: byle potwor byleby mial otwor :D czy jakos tak :)

ale zja wlasnie to napisalam!!!! ze sie chwalisz pod pretekstem skarzenia no gdzie tam na nia leca kazdy kreuje swoj wizerunek na zasadzie kompensacji

Widzisz, bo problem jest w tym., ze faceci po prostu nie rozumieja takich sytuacji. Rzecz w tym, ze ja (a moze rowniez i wiekszosc kobiet) wiedzac, ze facet jest zajety, nawet przez mysl mi nie przechodzi zeby go podrywac. Natomiast facetom to nie przeszkadza, oni tak jakby nie koduja tego, ze kobieta jest po prostu zajeta i koniec!!!

Jesteś dla nich za miła

tu sie mylisz bo latwa wcale nie jestem,jestem w stalym zwiazku i tego nie ukrywam i nigdy tego nie robilam ani robic ni ebede wiec dla kogo mam byc niby latwa??nie chodze z pierwszym lepszym do lozka ani nie jestem panienka ktora kazdy moze poderwac,na imprezy chodze tylko z chlopakiem jak on ni eidzie to ja tez nie by mu smutno nei bylo,bardzo sie kochamy,i kazdy kto nas zna to widzi.Nie kazda ladna dziewczyna musi byc latwa,nie wiem na jakie sie natykacie w swoim srodowisku ale moze wlasnie na takie i stad te durne wypowiedzi

alez ludzie jest tak dziewczyna jest dosc atrakcyjna i rzeczywiscie ma faceta kocha go itp ale troche sie martwi ze inni sie nia nie interesuja wiec dwa pryklady, w ktorych faceci byli nia zainteresowani przerobila sobie na regule i teraz fakt, ze nikt nia sie nie interesuje tlumaczy sobie tym, ze chcieliby czegos wiecej a ona im tego nie da MOJ APEL-POMOZMY ROZWIAZYWAC PROBLEMY, KTORE NIE SA UROJONE

Madzia i tu sie z Toba zgadzam ja nigdy w zyciu bym nie podrywala chlopaka ktory jest zajety bo poprostu wyznaje zasade "nie czyn drugiemu co tobie nei mile,ale mialam okazje sie przekonac ze niektorzy chlopacy sobei naprawde nic nie robia z tego ze dziewczyna zajeta(choc znam dziewczyny ktore postepuja podobnie) jeden chlopak powiedzial mi wprost co bylo beszczelne ze chlopak jednego dnia jest drugiego dnia mozna go zmienic(uwazam ze takich rzeczy nie mowi sie dziecwyznie ktora wiadomo ze jest w stalym zwiazzku)

masz 23 lata, dorosnij wreszcie. zachowujesz sie jak mala rozkapryszona dziewczynka uważająca sie za osmy cud swiata. weź wyluzuj i zajmij sie czyms, nie wiem... poczytaj jakas ksiązke czy cos. czy naprawde nie masz wiekszych problemow?

Tyle ze nieraz naprwde spotykam chlopakow ktorzy nie staraja mi sie zaimponowac nie podrywaja nie gadaja glupich ekstow i wtedy sobei mysle ze szanuja to ze mam chlopaka i nei oczekuja nic wiecej poza zwykla normalna znajomoscia,a potem po pewnym czasie czasem dluzszym czasem krotszym okazuje sie inaczej

A W TTE CALEJ HISTORII JEST JAKIS FACET KTORY JA OLAL i dlatego ta cala szopka podpisano detektyw zlota diagnoza

jesteś taka głupia i pusta, że aż słabo się robi. idę stad na jakiś mądrzejszy topik

to moja sprawa jakie mam problemy czy male czy duze i ile ich jest,jesli Ci sie cos nei podoba to sie poprostu nie wypowiadaj i nie czytaj tego tematu,czy moze tak sie nudzisz ze poprostu nie wiesz co ze soba zrobic i piszesz glupie posty??a moze prubujesz wyladowac swoja zlosc na forum bo nie potrafisz sie opanowac??

A W TLE TEJ CALEJ HISTORII JEST ...

Ha!!!!! To ja mialam podobnie. Jeden facet powiedzial mi, ze nie ma zadnego problemu, mozna miec dwoch na raz! Zalosne, pawda?? Wiesz najgorsze jest to, ze ja kompletnie nie moge zrozumiec tych zlosliwych komentarzy. Czy ci ludzie sa zardrosni??!

ma problem -wlasnie tego jednego faceta, o ktorym tu nie wspomina "przypadkiem"

nie wiem czy sa zazdrosni czy zlosliwi,moze nie maja co ze soba zrobic wiec pomysleli ze fajnei bedzie napisac troche chamskich komentarzy na forum?? nikt pewnie z nimi w normalnym zyciu rozmawiac nie chce przez ta chamskosc i wulgarnosc

założony przez jakąs pustą idiotkę :o dziwisz sie potem, że sa takie komenatzre? :o

wiesz Madzia,ostatnio jednemu koledze powiedzialam ze nie moze liczyc na nic z mojej strony poza zwykla znajomoscia,bo byla bardzo krepujaca sytuacja ze staral sie do mnie dobrac(byl wtedy pod wplywem alkoholu)i powiedzialam mu ze ma przestac uszanowac moj zwiazek z mojego chlopaka i potem dal sobei spokoj,ale nei wiem czy zrozumial to i czy nie ma do meni zalu,oraz czy mozliwe bysmi sie dalej przyjaznili,potem nastepnego dnia mu o tym przypomnialam i mowilam co i jak ale on twierdzi ze nic nei pamieta

skoro temat glupi i wam sie nie podoba to po cholere sie wypowiadacie?nie macie sie czym zajac??

Kurcze...moze rzeczywiscie to jest dobra recepta, pozrywac wszystkie znajomosci i koniec. I tak jestes odwazna, ja bym nie miala odwagi przypomniec facetowi o takiej sytuacji, w ktorej, ktotko mowiac zrobil z siebie kompletnego idiote!!!!! Respect :)

ja moge sie z toba zaprzyjaznic bo dla mnie nie jestes atrakcyjna ;d

Na co Ci taka przyjazn? Twoj facet nie jest dla Ciebie Twoim przyjacielem? Nie rozumiem dlaczego będąc w związku na silę szukasz przyjaciol plci męskiej. Ja w taka przyjazn nie wierze. Mozna miec dobrego kumpla, ale przyjaciel to duze slowo. Przyjaciel to dla mnie osoba, ktora mozna spontanicznie pocalowac w policzek, przytulic sie czy spędzic cala noc pijąc wino i rozmawiac o glupotach. Czy Twoj facet zgodzilby się na to?! W przypadku przyjazni damsko-damskiej w porzadku, ale damsko-meskiej? Owszem jesli Twoj przyjaciel jest gejem, albo obie osoby sa w zwiazku..ale tak? nie widze tego. Zreszta przyjaciel to zawsze osoba, ktora pod jakims wzgledem nam sie podoba i jestesmy w jakis sposob taka osoba zauroczeni, bo inaczej nie przyjaznilibysmy sie z nia. W przypadku mezczyzny i kobiety zawsze beda aluzje. Ta sama sila ktora przyciaga w przyjazni moze pociagnac do czegos wiecej. takie moje zdanie.

no mi ostatnio jeden kolega mowil ze chlopak nei musi wiedziec ze to tamto,ze on mu nic nei powie...bardzo wiele przyjazni damsko meskich musialm pozrywac,poza tym ochodzi do tego problem taki ze moj chlopak jest bardzo zazdrosny musi kazdego poznac i dlugo z nim przebywac by sie sam do tej osoby przekonal,zdarzalo sie ze przyjazn byla normalna bez podtekstow z zadnej strony ale mojemu chlopakowi cos sie nie podobalo i robil mi wielkie awantury a jako ze go kocham to odsuwalam od siebie ludzi ktorych naprawde lubilam

chlopak jest moim przyjacielem partnerem kochankiem i wszystkim,nie mowie o jakiejs mega zajebistej przyjazni bo takich przyjaciol od serca mam i wiecej mi nie trzeba ale nawet o znajomosci ze poprostu mozna sobie gdzies wyjsc razem na piwko czy na spacer cokolwiek...

moj chlopak zgadza sie na niektore znajomosci po pewnym czasie gdy sam sie przekona do tej osoby powychodzimy przez dluuuzszy czas razem ,sam wowczas zaczyna lubic tych ludzi:)

jezeli poznajesz fajnych ludzi i fajnie sie z nimi gada to co zlego w tym by wyjsc czasem gdzies razem??mysle ze nic jesli obie strony poza znajomoscia niczego nie oczekuja,spotykam fajnych ludzi i lubie sobie tak wlasnie czasem spedzic z nimi czas,niestety wielokrotnie szybko znajomosc sie konczy

a jak Justyna u Ciebei to wyglada??czy gdy powiesz facetowi ze to tylko znajomosc i nic wiecej godza sie z tym??czy sie nie poddaja??

nom ,niestety gdy facet wypije robi sie bardziej odwazny i mowi wowczas i robi rzeczy ktorych na trzezwo nigdy by sie nie odwazyl zrobic,ja wiem ze ten moj jeden kolega na trzezwo nigdy by sie tak ni ezachowal i nie mowil tych roznych rzeczy,naprawde bylam pewna ze on mnei traktuje jak kolezanke i tyle ,dlatego sie troche zawiodlam,nawet gdybym nie miala chlopaka to bym nie zainteresowala sie nim jako mezczyzna bo poprostu traktuje go od poczatku jako kolege

Wiecie co Babki, problem mam taki, ze kazdemu facetowi sie podobam, kazdy zwraca na mnie uwage, kazdy poswiecaja mi swoj czas oprocz.....niestety tego, ktorego kocham. Moze problem w tym, ze nie jestesmy fizycznie razem kazdego dnia?? Mieszkamy daleko od siebie i moze on sie boi, ze moglabym go zdradzic? Co o tym myslicie?