Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lakshmi_D

Plan- wrzesień.

Polecane posty

Cześć dziewczyny 🌼 Planujemy z mężem zaatakować jajeczko ok 16-tego września, miesiączkę miałam 3-ciego a cykl zazwyczaj 28 dni. Mam już dużą dziewczyne, teraz marzy mi się synek. Z tego co wyczytałam to na chłopca należy zapłodnić jajeczko najwcześniej w szczytowym dniu. Czy któraś z Was ma podobny plan? Pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chciała dziewczynkę, ale ponoć chłopca łatwiej spłodzić. Poza tym jestem niecierpliwa i chciałabym zajść szybko w ciążę, i myślę że co ma być to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mamy podobny problem. Ja również jestem tak niecierpliwa- typowy baran- że boję sie iż zaczne na dniach, a bardzo zależy mi na tym żeby spróbować- żeby mieć satysfakcje później, że dałam, radę, a jak bedzie chłopiec to jaka duma do tego- moja zasługa! ;) Właśnie dlatego założyłam tez ten topik, razem jakoś czas szybciej zleci... A kiedy masz jajeczkowanie, mirabelko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam zacząć starania we wrześniu, ale postarałam się już w lipcu :-) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam bardzo nieregularne cykle po odstawieniu tabletek, sama nie wiem kiedy spodziewać się okresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My planowaliśmy że
"zabierzemy się" na porządnie za starania tak, żeby maluszek urodził się w kwietniu, ale... wcześniej postanowiliśmy spróbować iii udało się:), Maleńki będzie grudniowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusia - po prostu przestałam uważać. Nie spodziewałam się, że tak szybko się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym chciała by szybko się udało, ale boję się że tak nie będzie. koleżanka starała się 8 miesięcy, kuzynka 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, to gratulacje dzieciątek 🌼 🌼 🌼 Mirabelka, nie słuchaj tych z problemami bo to wpływa bardzo negatywnie na podświadomosć. Niejedna z osób które przesiadują na takich negatywnych topikach juz dawno zaszła by w ciaze, ale naczytają się i później podświadomość wytwarza blokadę. Trzeba myśleć tylko pozytywnie, nigdy się nie poddawać, wierzyć w cuda. Raz kiedyś kupić jakiś malutki śpioszek, czytać pozytywnie naładowane energią topiki i wszystko będzie w najlepszym porządku. Ja Całe życie wierzę naturze i nie żałuję. Do ciazy nie przygotowuje się wogól nie palę, zdrowo się odżywiam, nie robie żadnych badań. Ufam sobie, i mojej opatrznosci- Bogowi. Co ma być to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę myśleć pozytywnie, też zaufam losowi. Lubie czytać, że innym kobietą szybko udało się zajść w ciążę-to mnie pozytywnie nastraja. Dlatego dziewczyny piszcie tutaj jak najwięcej - możemy sobie nawzajem pomóc a i czas szybciej zleci. Pozdrowienia dla kobietek ur. w 1982r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, gdzie sie podziewasz anusiad? Dziś mój 34 dc. Czekam nieceirpliwie by móc w końcu sprawdzić czy jestem w ciąży czy też nadejdzie @. Poczekam jeszcze z 10 dni, bo mam strasznie długie i nieregularne cykle, więc nie mam się co spieszyć.A co u was? Odezwijcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny... zycze wam przede wszystkim szybkiego !!! powodzenia...bo ja niestety :( staram sie juz ponad rok i niestety klapa....tez mialam plan dzialania, tez mialam wszytsko poukladane a zycie mi to wszystko zweryfikowalo, dzis juz nauczylam sie pokory .... Mam juz dwojke chlopcow wiec marze o dziewczynce...chlopcow \"ustrzelilam\" za pierwszym podejsciem wiec myslalm, ze i tym razem tak bedzie ale niestety... nadal nie trace wiary choc juz jestem tym bardzo bardzo zmeczona... na dzien dzisiejszy jestem juz po dzialaniach....wczoraj mialam owu a przedwczoraj staranka...wiec znow czekam....czekam, ze moze jakims cudem ta @ nie nadejdzie w tym miesiacu...czego sobie i wam zycze z calego serca!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj bega, fajnie że się do nas \"zapisałaś\". Nie ustawaj w staraniach, w końcu na pewno się uda, wiadomo że chciałoby się już, no ale przecież i tak warto poczekać. U mnie mija dopiero 1 miesiąc starań i też jestem mało cierpliwa ale wiem że się nie poddam, będę miała dziecko prędzej czy później. Tak samo jak ty. Piszesz że chciałabyś córkę, a starasz się specjalnie \"na dziewczynkę\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mirabelka.... jak widzisz nie ustaje w dzialaniach, nie poddalam sie jeszcze i bede walczyla do konca...jednak moja determinacja slabnie z kazdym nieudanym cyklem tak samo jak moja wiara, ktora jest juz mocno zachwiana, ale nadal mam nadzieje, ktora umiera ostatnia ... rozumiem Ciebie doskonale, bo sama przez to przechodzilam, najpierw wydawalo mi sie ze to bedzie tak proste jak poprzednio..jakze sie myslilam...po 3 nieudanych probach zaczelam fiksowac....najgorsze chyba bylo po pol roku...moja psychika byla mocno nadwyrezona...jednak jak mowi powiedzenie co cie nie zabije to cie wzmocni...uodparnialam sie..niepowodzenia kolejne mnie hartowaly...dzis tez przezywam ale juz bardziej na chlodno i spokojnie inaczej bym zwariowala.... na dziewczynke dzialalam zgodnie z ksiazka dr. wojcika o planowaniu plci...ale po kolejnych rozczarowaniach zaczelam coraz bardziej olewac to i dzialalam w roznych dniach bez wzgledu na zasade w owu przed owu po owu..itd...strategia moich dzialan byla tak roznorodna, ze w koncu przestalam myslec o plci... teraz znow rozsadek wzial gore i zaczelam przestrzegac zasad...ale zblizam sie niebezpiecznie..bo na dobe przed owu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozmawiałam z mamą o planowaniu płci, mam 3 siostry i jednego brata. Mówiła mi że nie starała się specjalnie na konkretną płeć. Po prostu urodziło się co miało być. Gdy chciała synka to też nie współżyła w konkretne dni, po porostu miała nadzieję że sie uda, no i czwarty urodził się mój brat. Ja bym chciała córkę, chociaż koleżanka wywróżyła mi z obrączki dwóch synków. No ale zobaczymy co będzie. W każdym razie będę miała nadzieję. Współczuję ci i rozumiem, bo wiem że czekać na coś upragnionego jest bardzo trudno, ale damy radę - przecież nie ma innego wyjścia. Na razie ciesz się swoimi synkami, no i rozmawiaj z nami na forum. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ługi-bugi
a jak się trafi w samą owulację to jakie są prognozy? na jaką płeć? mnie też koleżanka wróżyła kiedyś, bardzo dawno temu z obrączki i wyszło mi, że będę mieć dwóch synów i córkę:) wyszło mi to samo dwa razy i w odstępach czasu:) ciekawe czy to się sprawdza?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj ługi-bugi, współzycie w dzień owulacji oznacza że powienien być chłopiec. Ja nie chcę wierzyć w te wróżby, ale koleżanka mi mówiła że komu by nie robiła to się sprawdziło. Ja traktuję to z przymrużeniem oka, bo bardzo pragnę córki, chociaż myślę że jak już zajdę w ciążę to będzie syn (ja jak zwykle pesymistycznie nastawiona). Ale co będzie to tylko czas pokaże. W każdym razie już sobie nie powróże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ługi-bugi
wiesz, my z moim chłopem zaczęliśmy już chyba przed owulacją i tak co drugi dzień (tak mi doradziła koleżanka - już mama;) ), a też bardzo chcielibyśmy dziewczynkę:) to znaczy mój chłopak bardzo chciałby dziewczynkę więc ja też psychicznie nastawiam się na córeczkę, ale cały czas pamiętam tę wróżbę z podstawówki;) mówisz, że mają moc sprawdzania się? ;) to byłoby naprawdę cudownie, bo ja obawiam się, że nigdy nie będę mieć dzieci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się za bardzo ługi bugi, musisz wyluzować, zajać się czymś, choćby pisaniem na forum, mi to pomaga, czas szybciel leci i wogóle fajnie jest z kimś pogadać. Razem damy radę. A będzie co ma być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ługi-bugi
a Ty już coś próbujesz zdziałać z mężem/narzeczonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ługi bugi my staramy się z mężem od 9 sierpnia. Okres miałam ostatnio 1o sierpnia, dziś mój 34 dzień cyklu, ale to normalne bo po odstawieniu tabletek mam długie i nieregularne cykle (48, 44 dni). Więc czekam sobie niecierpliwie co bedzie. A za półtora miesiąca przerpowadzamy się do nowego mieszkanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ługi-bugi
to super, że będziecie mieli swoje mieszkanie!:) sporo pracy zatem przed Wami ja natomiast zaczęłam starania tak samo jak Ty, bo w zeszłym miesiącu:) okres miałam 14 sierpnia więc zaczęliśmy od 24.08 na razie nie wiem co i jak, bo okres miałam dostać 11 września, ale do dziś ani widu ani słychu;) więc może? a kiedy odstawiłaś tabletki? słyszałam, że najlepiej odczekać 3 miesiące po dostawieniu tabsów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ługi bugi ostatną tabletkę wzięłam 6 maja, odczekałam 3 miesiące i 9 sierpnia zaczęły się staranka i ciągle trwają. Okresu nadal nie mam ale to normalka. Poczekamy zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ługi-bugi
a może jednak jesteś????? ja teraz mam wielką nadzieję, bo jeszcze 10 września byłam pewna w 100%, że dostanę okres, bo nie jestem w ciąży na pewno, a teraz...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zobaczymy co i jak. 1 września robiłam sobie test bo wyjeżdżałam na imprezke i chciałam wiedziec czy moge pozowlić sobie na drinka, no i test wyszedł negatywny. łudzę się że było za wcześnie. Poczekam, chociaż niecierpliwie jeszcze trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ługi-bugi
mnie się wydaje, że to było za wcześnie na test ja też czekam do soboty z testem aż wróci mój chłop;) moim zdaniem powinnaś być dobrej myśli:) kiedy chcesz znowu robić test? może razem zrobimy w sobotę? ja byłam na kilku imprezach i nawet na weselu przyjacióki, ale nie piłam, bo wolałam nie ryzykować choć i tam byłam pewna, że nie udało się, taka ze mnie pesymistka:O ale teraz mam nadzieję i to wielką:) a masz jakieś objawy? cokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z testem poczekam, zrobie po 40 dniu cyklu (dziś 34), ale będę trzymać za ciebie kciuki w sobotę. Objawy mam takie jak na okres, trochę mnie brzuch pobolewa i piersi pojędrniały, ale nic poza tym, no i jeszcze mi krostki powyskakiwały na twarzy, jak to u mnie zwykle przed @ (a nawet częściej). Muszę czekać nie mam innego wyjścia, no i oczywiście w starankach nie będę ustawać (co cieszy mego mężusia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ługi-bugi
no patrz! to tak jak u mnie - żadnych objawów:D tylko 11 września od rana czułam jakby okres się zbliżał, ale nic takiego nie nastąpiło:D potem już nic nie czułam i jedyną zmianą dziś od rana są piersi, jakieś takie zrobiły się twardsze, to wszystko; w takim razie Ty robisz teścik w środę, to bedę trzymać kciuki:) ale byłoby super, gdyby okazało się, że jesteśmy w ciążyi Ty i ja, bo to oznaczałoby, że miałybyśmy praktycznie ten sam termin porodu:) ale się rozmarzyłam:D i pomyśleć, że jeszcze przedwczoraj mówiłam, że na milion % nie jestem w ciąży;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×