Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hania_30

Czy maz mnie zdradza?

Polecane posty

Gość takpowiem
ojjj, ale te papierosy to moglabys juz sobie darowac przy malenstwie. I zrobic selekcje zdjec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takpowiem
ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą wiecie nie wierzę , że ludzie jak są z kimś dłużej i nie rozeszli się w piekle- nie czują sentymentu do kogoś z kim byli- mój mąż był z jakaś dziewczyną 4 lata- nie wierze że mimo wszystko jak ją widzi nie robi mu sie cieplej na sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm w domu nie palę przy małej nigdy, a że palę to czemu mam udawać że nie palę djecia głównie są dlaa mojej rodziny i dziewczyn z mojego forum- nie lubie sie kreowac na kogos kim nie jestem a zdjecia mąż wklepuje jak leci i to mi sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bol pod pepkiem
tak szczerze uwazam ze zaczyna myslec o zdradzie a poza tym SWINIA z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avenka
Wstretny wieprz a nie swinia. Jak mozna flirtowac kiedy zona jest w ciazy??? Dziecko zaraz sie urodzi, a on mysli o jakiejs lekarce. Ja bym z nim powanie porozmawiala. Zapytalabym sie go czy wie co robi i czy jest swiadomy konsekwencji swoich poczynan, bo ty nie bedziesz udawac, ze nic sie nie dzieje i jestes w stanie odejsc z dzieckiem. Moze facet oprzytomnieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania_30
Dzieki Wam Dziewczyny za pomoc. Pomogla MI ROZMOWA Z wAMI I WIELE ROZJASNILA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
cześć Haniu... ze mnie kawał cholery i despotki pod tym wzgledem wiec tupałabym nogami i wrzeszczała ile wlezie... Przyjrzyj sie, czy nie chowa w panice telefonu, czy nie wycisza sygnału? Ja bym sie wcale nie zastanawiała i po prostu powiedziała, ze ma przy mnie zadzwonić do miłej pani doktor i powiedzieć, że nie bedzie sie z nią kontaktował bo nie chce mnie denerwować i przypilnowałabym zeby wykasował jej numer telefonu. A gdyby to nie poskutkowało, to zadzwoniłabym sama do miłej pani doktor i grzecznie odziekowała za uwagę i poprosiłabym żeby przestała sie kontaktować bo jesteś "uczulona" na takie znajomosci. Miła i symaptyczna na pewno bym nie była. wrrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_30
Bziczku, ja normalnie chyba tez bym tak zrobila,ale teraz w ciazy jakos zlagodnialam, poza tym nie najlepiej sie czuje i jakos nie mam ani ochoty ani sily na uzeranie sie z takimi bezczelnymi babsztylami. Poza tym wydaje mi sie,ze powinnam zaczac od meza,bo to od niego zalezy czy zerwie z nia kontakt. A glupi babsztyl skoro jest na tyle bezczelny by owijac mojego meza swoimi sidlami, to najpewniej zignoruje moj telefon. I mysle,ze maz to robi troche bezwiednie, tzn pewnie i sie nia zauroczyl etc,ale nie zdaje sobie sprawy jak ta sytuacja moze sie dalej rozwinac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na twoim miejscu
zrobilabym dzika awanture z doswiadczenia wiem ze mezczyzni maja zdolnosc do zauraczania sie oczywiscie oni sie do tego nie przyznaja mialam wrazenie ze mojemu sie zdazylo kilka razy tylko ja nie mysle tyle tylko robie jazde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na twoim miejscu
a wciazy tym bardziej korzystalam z tych praw ze musze sie wydrzec w sensie nic nie dusilam w sobie by dziecka nie stresowac i spalam spokojnie a wszelkiemu zlu maz byl winien, jakie mi sie przytrafilo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaniolka
ja miałam podobną sytuację, tylko że z sąsiadką. Normalnie dzwoniła do naszego mieszkania i umawiała się (pracują w tej samej pracy) z nim na następny dzień...by ją podwiózł :/ i tak kilka razy. Kiedy otwierał drzwi _ ja byłam w innym pomieszczeniu- słyszałam jej słodziutki, prosząco - błagalny głosik :/ mój mąż jet dżentelmenem całkowitym i pomógłby każdej kobiecie więc zgadzał się na wszystko. Głupio się tylko do mnie uśmiechał, kiedy próbowałam z nim rozmawiać to zbywał mnie żartując, albo mówił: ....e tam...przewrażliwiona jesteś - myślałam że szlag mnie trafi - on jest całkowitym moim przeciwieństwem bo ja mam ognisty temperament. Więc powiedziałam mu, że nie życzę sobie by siadała do naszego auta i dla własnego dobra ma jej odmówić -nie interesuje mnie jak to zrobi- jeżeli ma opory chętnie ja jej wytłumaczę itd Przestraszył się! I wtedy byłam już pewna, że coś się dzieje nieciekawego. Któregoś dnia ta krowa zapukała do nas (tak się złożyło że w tym dniu nie poszłam do pracy) mój mężuś szybko powiedział do mnie że idzie otworzyć - jak dla mnie za szybko co zbudziło moje podejrzenia więc cichutko poszłam za nim. Oczywiscie ONA i zatkało ją jak mnie zobaczyła - w ogóle się mnie nie spodziewała! - mężuś tez zmieszany. Powiedziałam jej, że niestety musi sobie pójść i znaleźć inną ofiarę (ta farbowana blondyna jest samotna z dzieckiem i mieszka piętro wyżej od nas) bo mój mąż jest zajęty myślą co ze mną będzie poczynał w sypialni i właśnie nam przeszkodziła....a jak tak strasznie chce ukojenia to mogę ją zapozna c z moim dobrym kolegą...który również nie jest w związku... Jak to mówiłam byłam cudownie spokojna i uśmiechnięta, ale marzyłam by ta szmatę dorwać, wydrapać znak zorro i jak konia klepnąć w tyłek i puścić w pokrzywy. Przeprosiła nas i szybko uciekła po schodach na górę. Zamknęłam drzwi oparłam się o nie plecami i powiedziałam mu, aby się pilnował bo ja nie zamierzam patrzeć jak mnie zdradza. I wolę być samotna niz zyc w poczuciu że nie jestem warta szacunku i wierności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga haniu
hania skarbie rob awanture tylko bez placzu i grozb, ale za to z postawa pewna siebie.powiedz mu ze glupia nie jestes i nikt normalny nie zaprzyjaznia sie tak ot sobie za babsztylem z pogotowia,i tak wylewnie nie dziekuje. powiedz mu ze nie ma bardziej zeswinionej swini jak facet ktory mysli o zdradzie lub co gorsza zdradza jak kobitka jest w ciazy.powiedz mu ze jak chce to niech [poczeka az Ty bedziesz na chodzie po odchowaniu niemowlecia i tez bedziesz mogla sobie flirtowac i zdradzac, a na razie nie flirty Ci w glowie tylko dziecko bo jestes dorosla i odpowiedzialna. ja tak zrobilam, az poczerwienial z zawstydzenia i chodzi jak w zegarku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_30
Kaniolka-super akcje zrobilas! Ja nie bylabym chyba az tak odwazna:),ale widac ze trzeba byc stanowczym i to zadziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaniolka
i jeszcze jedno: jak masz przeczucie że coś sie dzieje to reaguj! Faceci są mnie przebiegli niż kobiety - a ta w białym kitelku coś mi mówi, że mam wielką ochotę na coś więcej - ona jest kobietą i doskonale wie, że on ma żonę i niedługo dziecko - i fantastycznie rozgrywa sytuację - a Twój mężuś wpada w jej sidła. Załatw tę sprawę od razu. Ja najchętniej poszłaby z mężem do niej i przy nim zapytała się, ja tam sprawa wygląda z ręką męża i specjalnym głosem dodała, że jeżeli dobrze to w takim razie już nie są konieczne telefony do męża...on ma Ciebie do pocieszania. I pierwsze widzisz, ale cieszysz sie bardzo, ze lekarze aż tak wspaniałomyślnie dbają o pacjentów...nawet poza godzinami pracy :/ A co do kwiatów to masz nadzieję, że jej się spodobały i najlepiej jakby je zasuszyła bo masz goraca nadzieję, ze już Twojemu ukochanemu mężowi I OJCOWI TWOJEGO DZIECKA !!! nic już się nie stanie. Ona powinna wyczuć o co chodzi. Coś mi się wydaje, że nie jest głupia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaniolka
OJCU :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania_30
Kaniolka i Poprzedniczko-macie super teksty, chyba zabiroe Was ze soba na te rozmowy:)super jestescie Dziewczyny, dzieki za Wasze wsparcie,caly cza sczytam wypowiedzi i ukladam sobie w myslach swoje przemowienia:) Widzicie, jacy lekarze sa teraz troskliwi o swoich pacjentow?Wszyscy narezkaja na sluzbe zdrowia,a ja-prosze,natknelam sie na lekarza "z powolania".tylko dlaczego teraz????:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufinnka
Faceci to nie powiem co to za gatunek.Sama mam przystojnego męża i wiedze jak niektóre pindy stroszą do niego piórka.Śmiesznie to wygląda ale z drugiej strony jest to wkurzające.Sama jestem w ciąży i to w ósmym miesiącu tak jak autorka topiku i to moje drugie dziecko będzie i czasem mój męzuś też robi podobne numery.A z mężem znam się od długo, bo jesteśmy razem od 16 roku życia.Zdarzało się,że zrywaliśmy, aby potem do siebie wrócić.A bab też miał sporo i lubił robic mi na złość.To było w okresi jak byliśmy jeszcze młodzi i miesliśmy po 16-19 lat i nie byliśmy małżeństwem.Wiem z doświadczenia,że takie baby nie patrzą na nic.Dla mnie przysłowie"jak suka nie da pies nie weżmie" jest najprawdziwsze i nigdy nie zmienię zdania.Faceci niestety lubią jak panienki się stroszą i to każdy jeden bez wyjątku.Sama mam w rodzinie taki przypadek,że mój kuzyn swoją żonę na rękach nosił, obcałowywał w towarzystwie a jak urodziła dziecko od razu poszedł do innej i to panny z dzieckiem.Nie ma zasady, każdy jest zdolny do zdrady i nie oszukujmy się. Ja bym wzięła pod lupe mężusia i porozmawiała z nim szczerze.Jesteś z nim długo więc powinnaś wyczuć kiedy kłamie a kiedy mówi prawdę.Jeśli zacznie się gubic i denerwować to znaczy,że coś miedzy nimi zaiskrzyło.Daj mu do zrozumienia,że nie tolerujesz innych bab i tyle, może się opamięta zanim zrobi głupotę i będzie potem żałował.3maj się ciepło i nie daj się.Wiadomo,że w ciąży żadna nie czuje się atrakcyjnie, ale walcz o swoje i przegoń babsztyla póki jest czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropla drazy skale
Mój mąż też kiedyś wpadł w sidła takiej kobiety. Gdy mu powiedziałam, co mi się nie podoba w jego i jej zachowaniu, to stwierdził, że jestem sztywna. Ze tamta zachowuje się normalnie. Wtedy zapytalam, czy ja tez mam sie zachowywac "normalnie", przestac byc "sztywna". I wiesz co? Dopiero wtedy zrozumial roznice. Powiedzial, ze nie chce, zebym sie zmieniala, bo kocha mnie taka jaka jestem. Potem niestety znowu sie z nia skontaktowal. Powiedzialam, ze nie chce tych kontaktow, ze mnie rania. I zeby wreszcie zrozumial, ze kobiety są bardzo przebiegle. Dodałam, że nie wiem, czy umiałabym z nim żyć, gdybym się dowiedziała, że mnie zdradził. I że dlatego jestem taka "sztywna", nie flirtuję z innymi mężczyznami, nie kokietuję ich, bo wiem, że nawet kropla drąży skałę. Zrozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haniu
z tego co kojarze, to mieszkasz na Wyspach, chyba, ze Cie z kims pomylilam; jesli nie, to powiem Ci jedno - porozmawiaj z mezem poki czas, poki nic powaznego jeszcze sie nie dzieje (miejmy nadzieje) bo Brytyjki sa straszne jesli chodzi o facetow - im nie przeszkadza, ze facet jest zonaty, ma dzieci , rodzine itp - jak sie upra to daza do celu po trupach; mam nadzieje, ze ta lekarka do takich nie nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×