Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zżarta przez stracho-fobię

fobia- stomatolog

Polecane posty

Gość zżarta przez stracho-fobię

Mam pytanie - zwykłe, życiowe ... BOICIE SIĘ DENTYSTÓW ? Ile Wasze dziury w zębach liczą sobie dni, tygodni, a może lat? A może wszystkie jesteście bez tych problemów ? Piszę, bo panicznie boję się stomatologów, śnią mi się po nocach (serio) i to w najgorszej scenerii :( Piszę jak najbardziej poważnie - mam fobie na punkcie zębów i dentystów - wystarczy zapach gabinetu - a od razu ciśnienie skacze mi jak oszalałe, oddech staje się płytki a ja blada jak ściana Jakieś 10 lat temu przeszłam leczenie kanałowe 2 zębów jednocześnie - nigdy tego bólu nie zapomnę. .... :( :( :( !!! Myślałam, że już mam to "z głowy" - niestety po jakimś czasie złmałam sobie zęba (tego kanałowego) na landrynce ... przechodziłam z wciąż powiększającą się próchnicą w tym zębie prawie 8 lat!!! (nie bolał - bo był zatruty) Jakieś 2 m-ce temu próchnica zżarła mi ząb po przeciwnej stronie. Pamiętając koszmar leczenia kanałowego - postanowiłam, że muszę być dzielna i nie pozwolić na kolejne kanałowe- (kiedy zacznie boleć będzie za późno na zwykłą pląbę) Moja 1 wizyta trwała ok. 30 min ( sprawdzenie stanu zębów i zapląbowanie tej późniejszej dziury - w żywym zębie - bolało - choć dziura mała) Na następnej wizycie pani dr zajęła się tą MEGA WIELKĄ DZIURĄ 8-letnią i nie uwierzycie - wyszłam po 9 minutach - do tej pory nie mogę uwieżyć, że bałam sie 8 lat - kiedy właściwie nie było czego - bo ząb był martwy - wizyta krótka i bezbolesna CZAS PORZUCIĆ STARE FOBIE i zacząć myśleć nowocześnie. 10 lat temu - choć prawie błagałam o znieczulenie - nie dostałam go!, chociaż proponowałam leczenie prywatne, Dziś znieczulenie dostanę bez mrugnięcia okiem - 20 zł Mam jeszcze 2 dziury ( a raczej plamki na zębach, które są próchnicą) jak mówi pani dr - teraz wizyta w środę - ale już nie mam takiego stracha jak przez ostatnie lata :( Chociaż ciągle się boję ale mam do Was pytanie - naprawdę nie boicie się zabiegów stomatologicznych ? Idziecie jak na zbawienie, czy jak na "zwykłe badanie" Aż trudno mi uwieżyć, że jestem samotna w swojej "stomatologicznej fobii" prosze, piszcie - chcę się dowiedzieć czy tylko ja jestem taka popierdzielona, czy ktoś jeszcze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ja
a czy ty słyszałaś o czymś takim , jak znieczulenie. Ja bez tego nawet nie siadłabym na fotel. Dostaje zastrzyk i kompletnie nie wiem co dentystka wyprawia z moim uzebieniem,,,,ba..nawet przysypiam chwilami. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość go wegeKrisznatarian
boje się, ale wolę czekać w poczekalni u denstysty niż czekać w poczekalni u rodzinnego ale to może dlatego, że mniejsze kolejki;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dentystofobiczka
Mam 24 lata i tez zawsze balam sie dentystow. Odkad pamietam mialam z tym problem, doszlo do tego, ze jeszcze w podstawowce pozwolilam na usuniecie sobie 3 zebow !! Dwoch nie widac, ale jeden z nich to gorna piatka wiec kiedy sie usmiecham widac luke, koszmar !!! do tego mam 2 sztuczne z przodu (korony) ale nie rzucaja sie tak w oczy. Z zazdroscia patrze na innych, wszyscy maja ladniejsze ode mnie.. Moj problem polegal chyba na tym, ze wstydzilam sie isc do dentysty, wstydzilam sie tego ze pomysli sobie o mnie ze jestem flejtuchem, a ja naprawde mam bzika na punkcie ich higieny. To chyba raczej jakas wrodzona sklonnosc do prochnicy... Ale!! Moim noworocznym postanowieniem bylo pozbyc sie tych kompleksów i wreszcie cos ze soba zrobic. Zebralam sie na odwage i wyleczylam sobie ostatnio wszystkie pozostale dziurki i postanowilam wstawic ta gorna piatke, co prawda bedzie mnie ten jeden zab kosztowal 1500zl ale watro! Zreszta to smieszne bo zbieram na tego dentyste od 3 lat, mam juz 4,5tys. a strach byl taki duzy ze nie moglam sie wybrac. Teraz wychodzac od stomatologa mam poczucie ze w koncu biore sie z zyciem za bary :-) nie moge uwierzyc ze tyle czekalam, a juz za tydzien bede sie mogla szeroko i pieknie usmiechnac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J.T. z Wasilkowa
Ja też mam tą fobię...Mam 35 lat, pochodzę z małego miasteczka. Rodzice nigdy ze mną nie jeździli na żaden przegląd. Zresztą rodzice do dziś nigdy nie byli u dentysty, wytrzymywali ból zębów, potem zęby się odłamywały i tak zostało... Co do mnie, w szkole robiono przegląd. Wezwano mnie w czasie lekcji, musialam pójść. Niskoobrotowa stara wiertarka, ogromne dziury, brak znieczulenia....to się pamięta do końca życia. Co prawda dostałam jakieś srebrnowate plomby, które trzymają się do dziś. Potem jeszcze napiszę, na razie nie mogę, trzęsę się cała wspominając ten horror,muszę się uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be ząbek
Mam to samo, panicznie boję się fotela dentystycznego a w związu z tym nie uśmiecham się. Leczenie zębów to dla mnie za dużo bólu jaki mogę znieść. Już mam łzy w oczach jak tylko te dwa zdania napisałam. Bardzo chciałabym mieć zaleczone zęby ale chyba prędzej sobie wszystkie pod narkoza powyrywam niż pozwolę zaplombować. Wiem ,że to źle, że powinnam mieć więcej odwagi ale niestety brak mi jej. Co do znieczulenia to nie wiem co sądzić, mnie pomimo znieczulenia strasznie boli. Siedziałam raz na fotelu i dostałam ze 3 czy 4 zastrzyki i bolało jak diabli. Lekarz powiedział w końcu że więcej mi nie da, bo dawkę przekroczę, miałam mieć kanał i nie dałam rady z bólu. Twarz miałam długo zdrętwiałą po tym i na darmo. Co jakiś czas robiłam zryw i starałam się być odważna idąc do stomatologa ale nie dawałam rady dotrzymać do końca. Kasę mam na te zęby dawno odłożoną. Nie wiem jak innych nic nie boli po znieczuleniu, mnie boli nie do wytrzymania. Mam zęba kanałowo leczonego i coś się z nim dzieje, pobolewa mnie w środku, podejrzewam, że nie jest za dobrze wyczyszczony. Drugi zaleczony z góry a z boku dziura i też do leczenia kanałowego . Jeszcze jeden ze starą plombą z amalgamatu gdzie kawałek się ukruszył i pod tą plombą jest dziura, podejrzewam, że też do leczenia kanałowego, bo boli na ciepłe i zimne jedzenie. Nie wiem jak to zrobić, żeby takie paskudy wyrzucić z moich ust, jakie znieczulenie poprosić i jeszcze żeby lęk pokonać. Kiedyś zdecydowałam się na wyrwanie dwóch zębów pod narkozą, w trakcie budziłam się i czułam ból, choć anestezjolog mówił, że nie widział oznak wybudzania, boby mi dołożył środka ale czułam i miałam świadomość tego że jestem na zabiegu i że mi wyrywają zęby. Idę jak już jest stan krytyczny i nie wiem jak zrobić żeby się nie bać i pójść wyleczyć wszystkie. Może ktoś przeczyta i coś doradzi, może przerazi się i poleci do dentysty leczyć wcześniej nim przyjdzie więcej bólu. Ja tez mdleję na zapach gabinetu i jak mam usiąść w fotelu a dentysta bierze wiertło do ręki. Najlepiej jakby był taki, co traktowałby mnie jak dziecko i ciągle uspokajał i żeby nie bolało. Ale to chyba w bajce albo w Erze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J.T. z Wasilkowa
Czemu nie piszesz, założycielko wątku? czy już nikt nie boi się dentysty? Bo ja nadal się boję. Choć są rzeczy straszniejsze, np.złamanie nogi. Mobilizuję się do pójścia do dentysty - sadysty, bo przecież nie chcę stracić zębów! Póki co, byłam na przeglądzie. Zszokowana zrozumiałam, że tylko jeden ząb mam dobry - dolny kieł. Najpierw bardzo rozpaczałam, potem powiedziałam sobie, że jak jeden sie uchował, to i to dobre. Dentysta chciał od razu coś wyrwać, lecz się nie dałam. Spróbuję ratowac, no nie? Ale czy ząb, który był odłamany już 3 lata temu (siódemka, nie widać), da się uratować?! Wciąż mnie boli ten korzeń, nie jem np.lodów, bo za zimne. Na Boga, żeby jakaś bratnia dusza się znalazła, żeby razem pokonać lęk!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pytam
ja LUBIĘ chodzić do dentysty. nie boję się. wszyscy mówią, ze to dziwne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bałam sie kiedyś panicznie, ale trafiłam do gościa, który daje świetne znieczulenie, wyrywanie ukruszonego zęba z wilekim korzeniem nic nie bolało, poza tym facet ma dobre podejście do pacjenta, wcześnije potrafiłam męczyć sie z bólem przez kilka tygodni, nie sać po nocach, w końcu znalazłam stomatologa, u którego wizyt się nie boję, chodziłam regularnie przez kilka tyg. bez stresu, wyleczone mam wszystki ząbki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J.T. z Wasilkowa
O rany, ja na samą myśl sie trzęsę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dwa lata temu mialam robione koronki.To jest dopiero meka!Cztery godz na fotelu z otwartymi ustami,9 zastrzykow znieczulajacych naraz(czulam sie potem jakbym nie miala ust tylko dziub jak kaczor).Jednak teraz jak sie usmiechne,mysle ze warto bylo cierpiec :) Troche jeszcze boli wydana kasa-2,5 tys euro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strachajska
Ja mam dwie fobie: -strach przed nietoperzami -strazh przed dentystą -strach przed dotykiem męskich rąk na ciele (mam 23 lata) Tak naprawdę nigdy jeszcze nie bylam u dentysty, ale od roku pobolewa mnie ząb na dole i to tak mocno, że biore po dwa panadole na raz. Co będzie?..Jak żyć będąc takim dziwakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory ale dziwie się WAM , zwlekanie z wizyta jest tym co najbardziej szkodzi. pruchnica postępuje cały czas, nieustanie, czekając sami sami niszczycie swoj organizm. nie myślcie tylko o dziurach, przyjrzyjcie się czy nie ma osadów- kamienia nazębnego. powinien być usuwany co roku w zależności od predysposzycji osobniczych. nie usuwany prowadzi do parodontozy, rozchwiania uzębienia, w efekcie do całkowitej ich straty. nie będe wspominać już efekcie kosmetycznym Waszego strachu. jesyne co może w dzisiejszych czasach boleć u dentysty to wkłucie igly przy znieczuleniu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arkadia ==> Nie wiesz, co mówisz... Jak ktoś tego nie czuje, to nie zrozumie NIGDY!! Nie zdajesz sobie sprawy, że strach może przezwyciężyć zdrowy rozsądek. Nie byłam u dentysty już długo... Wiem, że mam coś do leczenia, jeden ząb zaczyna pobolewać, ale NIE POTRAFIĘ SIĘ ZMUSIĆ, żeby iść... Ja wiem, że znieczulenie, że niby nic nie powinno się czuć... Ale to jest silniejsze. Każda fobia na tym właśnie polega - wiesz, że racjonalnie rzecz biorąc nic Ci się nie stanie, ale mimo wszystko nie potrafisz się przemóc... Czytałam gdzieś niedawno, że strach przed dentystą został uznany za fobię, jak każda inna (lęk wysokości, arachnofobia, klaustrofobia) i że zaczynają powstawać gabinety właśnie dla takich ludzi, gdzie oprócz normalnego leczenia jest zwykła rozmowa, być może również psycholog. Szczerze mówiąc w tej chwili nie wyobrażam sobie, że zwykły dentysta poświęca swój czas na rozmowę ze mną, zanim zacznie coś robić. Zapraszam na fotel i do dzieła. A w ten sposób nie wiem, czy się szybko zdecyduję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkdkdkkd
Ja tez się dziwię, co za ciemnogród! Bossssh, chociaż próchnicą w MARTWYM zębie. Trzeba być naprawdę idiotką. Jak coś jest martwe, dziewczę, to nie żyje, a jak nie żyje to nie boli, proste? Dwa, na litość, są znieczulenia, po których nie czuć NIC. Ciemnota i zacofanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajakak
ja nie chodzilam dluzszy czas do dentysty,a teraz tak żaluje,bo nie mam juz 3 zębow-dwoch dolnych 6 i jednej czworki i fatalnie to wygląda,zbieram ciągle kase by tą luke uzupelnic,ale jakos brak tych pieniedzy,a moi rodzice to zawsze olewali nas,nigdy nie wysylali do dentysty,lekarzy-co roku mialam wypisywane od pielegniarki szkolnej skierowanie do okulisty,a oni mieli je w nosie, niestety pewne rzeczy wynosi sie z domu,jak rodzice nie nauczą tak potem sa zaniedbania. A jesli chodzi o sam strach przed dentystą,to się nie boję,dobre znieczulenie i nic strasznego,tylko żebym ja kiedys miala ten rozum co ja mam dziś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie rodzice prowadzali do dentysty i nigdy nie zaniedbywali, więc nie mówcie, że to się wynosi z domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_ja*
Wyciągam na wierzch, nie będę zaśmiecac forum. Ja też mam fobię, nawet ogólniej - przed wszystkimi lekarzami. rrrr jak pomyślę o białym fartuchu, aż mną trzęsie. Do poprzedników, właśnie nie na każdego każde znieczulenie działa, i jak się nie wie, to lepiej się nie odzywać. Przez wszystkie lata, kiedy mi robiono zęby, zawsze robiłam znieczulenie, i dziwiłam się ludziom czemu wszystko czuję, a mówią, że nic a nic???? Do dnia dzisiejszego chodziłam do 6 dentystów (mam 25 lat, prawie wszystko z plombami, zdrowych całkowicie tylko 6zębów). Mam niesamowicie słabe zęby, odziedziczone- ale walczę i łatam. (rodziciele w wieku 30 już szczęki) No i do czego zmierzam, własnie byłam u kolejnej nowej dentystki, chyba stanę się jej fanką, niezwykle sympatyczna, miła kobietka, która wciąż się pyta - czy boli czy nie. Przed znieczuleniem bez gadania żel dla dzieci- aby nie czuć igły (podnosze się jak widzę strzykawkę, i mi słabo :P), a znieczulenie pierwszy raz w życiu na mnie podziałało!!!!! Słyszałam tylko wiertło, a pół twarzy nieobecne- naprawdę, przez kilka chwil to miałam zamknięte oczy ;D :D :D Także na pewno polecam zmieniać gabinety, szukać z innymi środkami, albo po prostu poprosić zębologa o mocne końskie znie. ( jeśli wiemy że nic nam nie dolega! ). A przede wszystkim przezwyciężyć strach, najpierw iść obejrzeć co to za osoba, a potem w chwili pewności - szybko się umówić na wizytę z leczeniem. Jak będzie umówiona to głupio nam ją będzie odwołać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli mnie ząb
a wizyta dopiero w poniedziałek boję się ale ile mozba cierpiwć lepiej zrobic porzadek w jeden dzień niz cierpiec tygodniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie dentysta to coś czego boję się najbardziej na świecie Nawet jak nie boli to sam widok fotela i wyposażenia gabinetów dentystycznych przyprawia mnie o drgawki mdłości zawroty głowy panice strachu i mozna by tak wymieniać Jestem po dość trudnym porodzie I powiem wam ze dentysty boję się bardziej niz porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zalezy od stomatologa:> gdy poszlam do dentysty 3 lata temu i doktorka zrobila mi zatrucie bez znieczulenia,to nie bylam przez dwa lata:D trafilam z bólem okropnym i zgorzelem do pana stomatologa,ktory tlumaczyl mi dlugo.... zrobil zeba,pierwsza wizyta bolala jak cholera(bo zab szalal,ropien) potem stopniowo zaczal mi robic zeby i NIE BOJE SIE eh igla to nomalne,jutro ide na zatruwanie:D i ząb mnie boli i nie boje sie:P mam zaufanie do niego i znam te procedure...to juz chyba 14 w tym roku:D:D zgorzel 14 wiec mam to w nosie,zastrzykow dostalam chyba 10,bo 4 byly martwe:P moi drodzy proscie o znieczulenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berbi
dentysty, stomatologa, boimy się dlatego, że idziemy zazwyczaj gdy nas boli. Ja chodzę 2 razy do roku na kontrolę i nie boję się. Mam fajną dentystę, gdzie nigdy nie boli ;) W Białymstoku na bacieczkach. http://eva-dent.pl/ Szczerze polecam. Profesjonalny sprzęt. Fajna kamerka do oglądania swoich zdjęć na mointorze :D i nie jest drogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goyaaa1
Ja właśnie zacżęłam na poważnie leczyć swoje zęby, bo też panicznie się boję. Znalazłąm w końcy świetną dentystkę i zaparłam się że wyleczę wszystkie ząbki. Tylko, że z tego unikania dentysty mam poważne problemy z zębami i ciągle się zastanawiam jak mogłam być taka głupia i ciągle to odwlekać. Gdybym nie olała bolącej jedynki to może nie groziłą by mi teraz resekcja korzenia. Generalnie jestem załamana moją głupotą. Ale lepiej późno niż wcale. Niestety nie mam jeszcze 30 lat a już nie mam 3 zębów a 3 jedynki mam martwe (w tym w jednej górnej jakąś zgorzel). KOSZMAR Zgadzama się, że jeżeli chodzi o zęby i dentystówm to wszystko wynosi się z domu i dużo zależy od podejścia rodziców. Moi rodzice tylko mi mówili żebym poszła do dentysty i chociaż wiedzieli, że się boję i tego unikam to nigdy mi nie zaproponowali że ze mną np. pójdą. A jak byłam dzieckiem i bolał mnie ząb to dawali mi tabletkę przeciwbólową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie krótkie
ja w podstawówce za każdym razem drżałam .... na fotelu... z kolejnym razem coraz mniej.... i tak zostało... ale powiem szczerze lepiej iść ,wyleczyć i mieć spokój na jakiś czas.... trochę wstyd z dziurami chodzić... do tego oddech nie świeży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strachliwa jak Wy
cześć dziewczynki! Jakbym o sobie czytała. znieczulenie nigdy na mnie nie działa. boli jak cholera, a ja na fotelu kręcę się na wszystkie strony. z pójściem do dentysty też czekam aż zaczyna tak boleć, że tabletki nie pomagają :( no i w końcu ...zmieniłam dentystę. szukałam, szukałam i szukałam i trafiłam do Pani ok 40 lat z przemiłą asystenką. przed wejściem na fotel zaczęłam panikować, powiedziałam, że ciągle boli a Pani dentystka ze swoją asystenką po wbiciu mi znieczulenia zaczęły mnie 25 latkę klepać po policzku, opowiadać jakieś glupoty tak, żebym o tym nie myslala. co lepsze! nie bolalo mnie, a na koniec zem taka odwazna jeszcze zostalam poklepana po policzku przez obie Panie. :D nastepona wizyta za miesiac. troche mi glupio, bo sie zachowuje jak dziecko na fotelu ale wazne dziewczyny to TRAFIć NA WSPANIALEGO STOMATOLOGA :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie byłam u dentysty gdzieś
z 10 lat :( a mam 25 lat. U mnie nigdy w domu się nie dbało o zęby - rodzice nie zaganiali do mycia zębów ani do dentysty. Jak raz poszłam to potem mi plomba wypadła :O Innym razem dentystka powiedziała,z ę taki jeden ząb się sam wyprostuje - nie wyprostował się :( mam 2 zęby na siebie nachodzące, jeden bardzo wystaje i przez to nie mogę się uśmiechać :( to jest mój największy kompleks :( Teraz mieszkam w innym mieście, chciałabym iśc do dentysty prywatnego, ale boję się, ze mi coś spieprzy (nie mam się kogo zapytac o dobrego dentystę). Wiem, ze zaleczyłby mi zęby, ale największy problem jest z tym wystającym - pewnie nic się nie da z nim zrobić :O O dziwo zęby mam jako takie zdrowe i w ogóle mnie nie bolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prot_Gdańsk
Ja podobnie jak większość z was długo zwlekałem z wybraniem się do dentysty. Jakieś 7-8 lat temu byłem ostatni raz, i pamiętam, że wyrwali mi wtedy 2 zęby trzonowe bo była z nich już sama miazga, i jedyne co można było zrobić to wyrwać je z korzeniem. Gdy od tamtego czasu odrosły mi tamte zęby, tak do niedawna nawet nie miałem specjalnie ochoty wybierać się do niego nawet na zwykły przegląd. Wszystko się zmieniło gdy z górną 7 zaczęło się robić coś niedobrego. W końcu jakieś 2 tygodnie temu przełamałem strach, i postanowiłem się udać do prywatnego gabinetu Eurodent w Gdańsku na przegląd. Jakież było moje zaskoczenie, gdy dowiedziałem się, że mam poważne ubytki aż w 8 zębach, w tym jeden już tylko do leczenia kanałowego się nadaje. A dodam, że nie licząc tego jednego zęba nie czułem żadnych objawów, bólu mającego związek z zębami, nic a nic - może gdzieniegdzie widać było malutki ubytek i to wszystko. Tak więc perspektywa na najbliższe 2 miesiące to wyleczyć 8 zębów (od tamtego czasu 2 z nich są już naprawione) Tym co się boją, mówię z pełnym przekonaniem - ABSOLUTNIE NIE MA CZEGO! Pod warunkiem, że wybiera się renomowany zakład z nowoczesnym sprzętem i świetnymi lekarzami. Jest XXI wiek, nawet w Polsce są już takie sprzęty, że gdyby nie to, że wszystko się słyszy trudno jest odczuć jakąkolwiek ingerencje w uzębienie. Mną "zajmowały" się 2 bardzo przyjemne i sympatyczne młode panie, oczywiście przed każdym plombowaniem prosiłem o znieczulenie, którego nawet nie poczułem, potem zaczęło się całe to dłubanie, wiercenie, odsysanie i inne przyjemne czynności wewnątrz mojej jamy ustnej. Jedyne co nieprzyjemne z całej tej wizyty to zdrętwienie części szczęki gdy przestaje działać owe znieczulenie, przez co można odczuć pewien dyskomfort w jedzeniu przez jakiś czas - ale zwykle po jednym góra dwóch dniach wraca to do normy. Radzę wam drodzy internauci naprawiajcie zęby nawet jeśli nic was nie bolą, nawet jak widać lub czuć choćby najmniejszy ubytek, póki jest jeszcze taka możliwość, bo gdy zacznie boleć może być już za późno. Ja wyleczenie wszystkich swoich oszacowałem na jakies 1700-1800 (w tym sam jeden tylko do leczenia kanałowego to zgroza 800 zl), jest to dla mnie naprawdę spora suma. To właściwie równowartość moich miesięcznych dochodów, tym bardziej, że utrzymuje się sam. Ale że udało mi się trochę odłożyć, wole je wydać właśnie na ten cel niż się w późniejszym czasie męczyć z zębami gdy zaczną się sypać. I szczerze polecam tym co się nie mogą zdecydować niech zrobią tak samo, ja też wcześniej strasznie się bałem tej pierwszej wizyty, jak się przekonałem zupełnie niepotrzebnie, teraz tylko żal, że jednego zęba nie udało się zachować w całości. Pozdrawiam i życzę odwagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×