jestem zazdrosna o przeszlosc partnera-czy slusznie?

byl z nia 6 lat, mieszkal, ale im nie wyszlo czytalam ich listy- romantyczne, pelne wyznan i milosci ich zdjeica- usmiechnieci itp rozeszli sie 1.5 roku temu a od roku on jest ze mna nie spotykaja sie nawet, mieszkaja w innych miastach. czasami dzwonia i to wszystko... wiec dlaczego do cholery jasnej jestem taka zazdrosna gdy o niej pomysle? madra, inteligentna, na zdjeciu przepiekna moze uwazam sie za gorsza, brzydsza, nie wiem jjuz sama... :(

Jest tu gdzies wątek o zazdrości o ex więc nie martw się ,dużo dziewczyn tak ma:-)

Nooo... nie masz łatwo... Mój wprawdzie ma bujną przeszłość ale byłej żony autentycznie nienawidzi, od początku nie układało im się, nie było między nimi porozumienia. Późniejsze zaś związku trwały krótko... Gdybym była na twoim miejscu, faktycznie czułabym się źle. Jednak sądzę że gdyby twój facet i tamta dziewczyna czuliby się ze sobą dobrze, walczyliby o siebie. Widocznie coś między nimi się skończyło i tyle. Tak już jest że coś się kończy a coś zaczyna... I ty masz już swojego faceta, a tamta dziewczyna nie ma pojęcia co jest między wami bo tworzycie coś zupełnie nowego i to już wasz własny rozdział.

a, związki oceniane po listach... hihihi... odbiegają od rzeczywistego obrazu ;DDD tak jak do zdjęcia człowiek się uśmiecha, tak w liście wylewa najlepsze z uczuć, nieraz przekoloryzowane i zachwyca sam swoimi uczuciami, tymczasem na co dzień często nie wygląda to już aż tak kolorowo ;D

Przeszłość ma to do siebie, że jest czasem wybitnie przeszłym. Ty jesteś jego teraźniejszością. Postaraj się powalczyć z tym uczuciem zazdrości, bo to może zacząć psuć was związek. Jest z Tobą, kocha, zależy mu na Tobie. Listy i zdjęcia to pamiątki (do których każdy ma prawo), jeśli jednak wywołują w Tobie takie emocje, to proponuję nie zaglądać do nich, nie porównywać się do zdjęć. Dla niego Ty jesteś piękna, mądra. Przecież jeśliby tak nie myślał, to czy trwałby w związku?:-) Uszy do góry:-)

wiesz... jak sie ktos nam kiedys podobal to sie zazwyczaj teraz tez bedzie podobal. pewnie sie boisz ze ona moglaby sprobowac go tobie odbic... moze faktycznie czujesz sie gorsza nniz ona. mysle ze poki on nie bedzie o niej wspominal i sie nie beda widywac to nie ma powodu do zmatrwien, wyolbrzymiasz.

Ja... przestałam być zazdrosna o swojego faceta (niby wydawało mi się że nie jestem, niby nie miałąm powodów, przynajmniej takich aż, ale i tak coś dręczyło)... dopiero gdy nasz związek przetrwał dłużej niż poprzednie a my mieszkaliśmy jednocześnie razem i widziałam na co dzień jak mój facet głęboko zaangażował się (ale miał z tym, problem z powodu dawnych urazów i wypalenia)...