Planujemy dzidzię na czerwiec/lipiec 2008

wydaje mi się, że to jednak Bóg decyduje o płci dziecka i o tym kogo tym dzieckiem obdarować, bo dziecko to dar od Boga:) wiem to na pewno:)

ja sam nie wiem co myśleć o tym całym planowaniu płci - niby niektórym się udaje, ale to pewnie też zasługa przypadku i łudu szczęścia.

a mnie się jednak wydaje, że czego nie planowałabyśmy to i tak Bóg zdecyduje o tym co będzie:) gdyby było inaczej to już przy pierwszym podejściu powinnyśmy być w ciąży, a tak nie jest w wielu przypadkach nawet wśród osób całkowicie zdrowych trzeba wierzyć, że ten na górze:) wie najlepiej gdzie, kiedy i jakiej płci zesłać dziecko:)

Ekhmmm no tak Bog :/ No ale co tam. Mikulina gratuluje kuchni :D Mam nadzieję na zdjęcia. Kochana ja tez jestem wciągnięta w naszą klasę, że szok. tyle ludzi z podstawówki ehhh. Jak miło. Strasznie dzisiaj boli mnie brzuch. Sikam średnio co pół godziny Jutro rano test :D

heh Dorotka trzymam kciuki ja za każdym razem jak ktoś robi test to sama nie umiem się doczekać :) a co dopiero jak będę sama testować :D

Dorotko---> czekamy na informacje jaki wynik testu ;)

Valeri ja mam tak samo jak ty - przeżywam razem z innymi

Zobaczymy co wyjdzie. :D Aż sama jestem ciekawa i juz nie mogę się doczekać.

:D

Ja już spowrotem od kosmetyczki, paznokcie mam pomalowane mlecznym lakierem a na końcach lazurowy brokat tak jak frencz, dziewczyny suuuuuuuuuupppperrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!

ekstraa Mikulina toś się wypowiedziała :D

a co se bede.... :P Testówna---> najwazniejsze, że tobie się podoba. Mnie się już znudziłe brokaty igiełki, płatki itp.... Teraz tylko biały french :) Tradycyjny :)

Testówna---> a teraz jak jetseś w ciąży to nie powinnaś zrezygnowac z robienia paznokci? to wszystko jest szkodliwe... pył itp.

A ja nie znoszę mieć pomalowanych paznokic. Nie znosze mieć długich i nie wyobrażam sobie mojego codziennego siedzenia w kuchni i długich pazurów. Tym bardziej nie wyobrażam sobie długich paznokci mając dziecko.

Dorotko, ja mam bardzo króciutkie paznokcie :) Ja mam takie, bo swoje miałam zawsze koszmarne...

ja nie z klimatów tipsy czy inne długie pazury:D nawet z dopłatą nie zgodziłabym się na coś takiego;) ale wiadomo, że dla każdego coś innego;)

Moja koleżanka która robi takie paznokcie, na czas ciązy zrezygnowała z pracy. No ale nie wtrącam się - nie moja sprawa.

Ja mam swoje całkiem ładne, białe i raczej niełamliwe. A jak pomaluje to mam chwile a potem pójdę do kuchni, pójde sprzątać i już są obdarte a jak są obdarte to mnie denerwują.

--> no dziewczyny piszcie. No ja zdecydowanie tez nawet z dopłata a to nawet dlatego, że widziałam co się pod spodem dzieje jak sie je ściągnie.

no dziewczyny---> wiesz co, niektóre dziewczyny mają te paznokcie tak zrobione, że z kilometra widać że żelowe czy akrylowe. Moje wyglądają jak naturalne. Zesztą ja mam żel na swoich płytkach nie na tipsie:)

Kurcze stresuję sie jutrzejszym testem. Ehhh.

Ja też mam żel na swoich płytkach i narazie do sylwestra będę je robić potem będę musiała zrezygnować bo jak się dzidzia urodzi to długie paznokcie nie są wskazane. pytałam kosmetyczki i czytałam na forach że żelowanie nie wpływa na płód i nie jest to szkodliwe, a co do pyłu to mam maske a kosmetyczka piłuje nad specjalną maszyną która wciąga pył przy piłowaniu paznokci i nic się nie kurzy. Robie to bez żadnych obaw!

A ja nie mówiłam o szkodliwości typu wdychanie pyłu, a o to, że przy dzieciach w życiu nie chciałabym mieć pazurów przy dzieciach, nie ważne czy niemowle, czy kilkulatek. Ot takie moje widzimisie

spoko:) mnie to absolutnie nie przeszkadza u innych:) każdy ma prawo wyglądać i nosić się tak jak mu się podoba:) jak tak samo jak Dorotka nawet nie lubię długich paznokci, oczywiście u siebie, bo u innych to podobaja mi się nawet bardzo, ale sama nie chciałabym i jak na złość kiedy ja nie cierpię długich pazurów to mnie rosną jak oszalałe:O bardzo jestem ciekawa jak wyjdzie ten jutrzejszy test:) i bardzo życzę Ci by były dwie kreski:) to tak zawsze napawa nadzieją:)

Mi u kogś też się strasznie podobają, ale jak przychodzi co do czego, to ja wolę króciutkie. Tu coś kroję, tam coś trę i zaraz ich nie mam. A powiem ci, że byłam bym w głębokim szoku, że za pierwszym razem nam się udało.

--> no dziewczyny piszcie. Ktoś ty kochana jest?

kochana, życzę Ci takiego toalnego szokingu jutro, że szok;)

hehehe, totalny szok, że szok :D Mam nadzieję :D

a czytam Was sobie praktycznie od początku i od czasu do czasu odzywam się na pomarańczowo, ale to właściwie raz na ruski rok:D a dzisiaj tak się jakoś rozkręciłam...;)

Ahaaa :D Bardzo miło :D Hehehe. :D To trzeba sobie czarny nick zarezerować, chyba że już posiadasz, a tutaj jesteś incognito