Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klotylda _22

dziewczyny pomozcie

Polecane posty

Gość klotylda _22

jestem z chlopakiem od ponad 2 lat,oboje mamy 22,niedawno zaczelismy pracowac i od tego wszytsko sie zaczelo,spotykamys ie rzadko nei tak jak kiedys co 2 dzien czy co dzien:((.....nie pasuje nam to bo oboje tesknimy... dlatego wpalm na pomysl zebysmy razem zamieszkali,juz kiedys o tym wspominalismy ale byly plany ale teraz kiedy moglyby sie stac rzeczywistoscia on ma "ale"......ma trudna sytuacje w domu ,musi pomoc mamie w opiece nad chorym ojcem....rozumiem to ale z drugiej strony co z nami??? zaczynam watpic w to ze kiedys zaczniemy sami mieszac i usamodzielniac sie....zapytalam zeby okreslil czy jest ze man na dluzej czy tak na chiwle powiedizal ze nie wie......ja jestem pewna ze to on ten jedyny!!! chcialbym znim byc mieszkac itd.....ale z drugiej strony moze to egoistyczne ale ile mam czekac?tymabrdziej ze on nie wie czy jestem na stale... pomozcie znalesc jakies rozwiazanie poradzccie co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może ............
wprowadź się do niego o ile warunki na to pozwalają......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda _22
niestety to nie wchodzi w gre....zreszta glupio bym sie czula mialby dodatkowo mnie na glowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda _22
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudne
nie wiem co Ci poradzic z jednej strony kochasz go wiem co to znaczy, ale z drugiej on ma watpliwosci co do tego czy jestes ta jedyna i czy chce z Toba byc juz "na zawsze". Rozumie, ze musi sie opiekowac ojcem, glupio byloby mu powiedziec wybieraj albo ja albo ojciec. Jestes w nieciekawej sytuacji, zastanow sie nad tym zwiazkiem czy ma sens? Jak widac on nie traktuje Cie powaznie, sam nie wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda _22
wiem zagmatwana sprawa..... troche to jego "nie wiem czy jestes na stale" zabolalo mnie bo do tej pory wydawlo mis ie ze chcemy byc razem na zawsze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda _22
aha i dodal ze nie chce mi psuc zycia ze sie czuje jak kloda ze ogranicza mnie przez to i zebym zyla wlasnym zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierz moja droga, że nie ma się do czego śpieszyć, na wsyztsko przyjdzie czas, a skoro On nie jest gotowy, to nie ma co na siłe uszczęsliwiać ani jego ani siebie, kochajcie się - to chyba najwazniejsze, a z ta tesknotą sobie poradzicie, nie martw sie:] powodzenia życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22lata, to nie jest wiele, jak na faceta. Wydaje mi się, że on jeszcze nie czuje się na tyle dorosły, by się usamodzielnić. Może powinien się jeszcze trochę oswoić z tą myślą. Opieka nad ojcem, to raczej taka trochę wymówka. On się chyba jeszcze czuje trochę za młody na to, by opuścić rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikilolopl
wydaje mi sie ze im szybciej z nim skonczysz tym lepiej dla ciebie moze nie bedziesz az tak cierpiala bo skoro on "nie wie" a ty masz juz 22 lata to szkoda zycia na takiego dupka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda _22
opieka nad ojcem to nie wymowka znam sytuacje i on poprostu nie chce zostawiac mamy smaej z tym wwzytkim uwaza ze jej sie nalezy pomoc.....ja to rozumiem ale z drugiej strony chcialabym bardzo z nim mieszkac itd......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudne
tak mozna przeczekac ale ile to bedzie trwalo, a jesli sie okaze ze nie bedziesz ta jedyna to poza wspomnieniami, zostanie czas, w ktorym cierpiac czekalas. Moze to potrwac nastepne 2 lata a jesli potem powie, ze jednak nie chce z Toba byc. Tez masz prawo do szczesliwego zycia, jesli naprawde by mu zalezalo to wiadomo, ze trzeba poczekac, ale w tej sytuacji.... Mnie tez by zabolaly takie slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda_22
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyj wlasnym zyciem, jak on zobaczy ze tak dobrze radzisz sobie \"bez niego\" to przybiegnie do Ciebie jak piesek. moze wtedy zrozumie. Uwazam ze nie powinnas naciskac bo uwierz to ZAWSZE przynosi zle skutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro to nie podszyw to jestes zalosna:o ty niby go kochasz?? smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty jestes dziewczyno powalona, chcesz miec faceta na wlasnosc, i zmuszac go do rzeczy ktorych nie chce robic zalosne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda_22
chce miec go tylko dla siebie i huj mnie obchodza jego starsi czy chorzy czy zdrowi wali mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotylda_22
jak zwykle podszywacze!!!!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myslę że ...
on jeszcze nie jest gotowy na wspólne mieszkanie i powinnaś to uszanowac, a poza tym to tylko pozytywnie o nim swiadczy, widocznie jest facetem odpowiedzialnym.... Ma problemy osobiste, rodzinne i tutaj powinnas mu pomóc, (mam na mysli dobre slowo, pocieszyc go, wykazac współczucie i zrozumienie ... ) a nie stwarzać dodatkowe problemy i zmuszać go do podejmowania tak ważnych decyzji ... To , że ty jesteś gotowa na wspólne mieszkanie nie znaczy, że on również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×