Gdzie zdrowsze jedzenie dla malutkich dzieci?

W Mc Donalds czy w KFC? Czasami jezdzimy na wycieczki z dziecmi do restauracji fast-food bo bardzo lubia..i mam pytanie w zwiazku z tym. Przy drodze szybkiego ruchu niedaleko gdzie mieszkamy jest i Mc Drive i KFC - gdzie lepiej małe dzieciaki zabrac na rodzinna posiadówkę żeby jedzenie zdrowsze było?

ani tu, ani tu!!!!!!!!!!!!!!!!!! od czasu do czasu mozesz jednak pójsć,pozwalam Ci.Częste jedzenie trocin przez dzieci jest niewskazane!:(

w Pizza Hut :)

masz dzieci?

4,5 roczku, 2,5 roczku i niecały roczek, chodzi mi o te starsze dzieciaki :)

o boshe jak można takie malutkie dzieciaczki faszerować takim nie zdrowym jedzeniem!!!!! Przykre

dla malutkich dzieci to jest trucizna, w zadnym wypadku nie dawaj inm tego syfu

przeciez nie codziennie...wycieczka, czytacie dziewczyny :( ???

lepiej zrobić kanapki, herbatę w termos i zrobić piknik

calkusio pojebusialo :O nie dawusiaj takiego jedzenia dzieciusiom :O

wycieczka czy nie wycieczka.... odżywiaj je zdrowo a nie prowadzaj za rączkę do fast food, kobieto jak tak można!!!! przyzwyczajasz dzieci do nie zdrowego żywienia!!

mysle że przesadzacie, moje dzieci nie mają problemów z trawieniem :) Po za tym podaję im rano kubek miętowej herbaty do wypicia a wieczorem meliskę :)

Jak Ty je trujesz od maleńkości to co będzie z ich żołądkiem po 30 latach?? pewnie jak podrosną to co niedziela będzie wycieczka do Mc donald lub KFC

a to KFC i Mc Donalds tez Twojego znajomego :D ? LOL

a propos wczoraj w telewizji mówili, że żywność (napoje) sztucznie barwiona maa zły wpływ na równowagę emocjonalną kilkulatków (barwnikami dopuszczonymi do obrotu) :o

Ta padną na zawał po jednym hamburgerze albo kawałku kurczaka.:( Śmiech na sali.:D Jako małe dziecko chodziłam z rodzicami do McDonald\'s, ale też wiedziałam, że to jedzenie, które mogę jeść od czasu do czasu. I przede wszystkim żyję i mam się świetnie. Kiedy Wasze dzieci jadą na wycieczkę do kina, teatru, Trójmiasta, to jak myślicie, gdzie wychowawczynie stołują się z dzieciakami? Ja byłam na około 10 wycieczkach i zawsze lądowaliśmy w tym samym miejscu: w McDonald\'s.

Katis ale te dzieci mają: 4,5 I 2,5 a więc nie chodzą do szkoły!a jak będą to upłynie troszkę czasu

A ile takie małe dziecko zje? Nie da rady zjeść całej bułki i całej paczki frytek. Od tej odrobiny naprawdę nic im się nie stanie. Znam dzieci karmione wszystkim i dzieci karmione ekologicznie, bez chemii, a nawet bez mięsa i różnica między tymi dziećmi polega na tym, że te pierwsze są normalnie wyglądające, mają zaróżowione policzki i są szczęśliwe, a te drugie są przeraźliwie chude, blade i przygaszone.

no tak ale problem tez w tym ze Oranzadka na inych topikach wykazala ze w domu tez ich zbyt zdrowo nie zywi a dodatkowoczesto wychodzi zjesc cos na miescie... wiec biedne dzieciaki

nie dyskutuje na ten temat bo szkoda gadać!!!! tylko ciekawi mnie jedno: dlaczego amerykanie są tacy grubi??? szczególnie dzieci mają problemy z otyłością... nie powiem że nie jem fast food...bo jem!! ale czasem czuję się nimi nie zdrowo najedzona...i nie chciałabym faszerować tym moich dzieci

szczupłe dzieci sa oznaka zdrowia, a roztyte choroby - nie wiesz o tym? pogląd, że gruby to dobrze odrzywiony nie ma już racji bytu

*odżywiony oczywiście :O

i jaki z tego co piszesz wniosek?

to było pytanie skierowane do Kati :O

że je brzusia bolusią

tak się zapytam---> A gdzie ja napisałam, że dzieci żywione normalnie są grube? Są normalnie wyglądające (patrz moja stopka). Grube dzieci często są uwarunkowane genetycznie nadwagą.

szkoda tylko, że tych genetycznych uwarunkowań nabiera się w dzieciństwie w McDonaldach :O

A jak jeszcze dzieci po rodzicach będą miały tendencje do tycia to .... a wiadomo dzieci lubią jeść to co nie zdrowe tak podświadomie..fast food, słodycze...jak je przyzwyczaisz już w tym wieku to jak będą chodzić do szkoły to na śniadanie zajdą do Mc donalda.. sama czasem wpadam w sidła fast food..ale ja to kontroluję : co za dużo to nie zdrowo a dzieci tego niestety nie potrafią !!

Dobra przestancie sie klocic , autorka jak w jej zwyczaju topic zalozyla i sama spierniczyla gdy sie zaczelo robic niewygodnie... co do zarcia w fastfoodach szczegolnie karmienia dzieci to juz szczyt jak ktos chodzi czesciej niz 1 na 2 tyg i tyle

Codziennie po pracy przechodzę obok McDonalda i pierwsze co rzuca mi się w oczy, to ogromna ilość rodzin z dziećmi. Połowa kafeterii siedzi w McDonaldzie, ale jak przychodzi co do czego, to nikt się do tego nie przyznaje.