czy 6 lat roznicy w zwazku to duzo?

czy facet ktory jest starszy od dziewczyny o 6lat to duzo...ona ma 26 on 32....??? czy ma to wplyw na budowanie zwiazku???

To zbyt mało, żeby kobieta za np 10 lat mogła czuć się bezpiecznie, że facet nie chce zamienić ją na "nowszy model"

Mój jest starszy ode mnie prawie osiem.

dobra różnica, wszystko i tak zależy od ludzi. zależy czego oczekuje ona a czego oczekuje on...

a tak na poważnie to trudno ocenić czy dużo czy mało. Wszystko zalezy jak sie układa i czy czujecie, ze między Wami jest taka różnica wieku. Mnie osobiście to nie przeszkadza, zawsze miałam lepszy kontakt ze starszymi osobami i lepiej się czułam w ich towarzystwie.

moim zdaniem to \"dobra\" różnica wieku :) gorzej by było gdybyś to ona była starsza o 6 lat :) w pewnym wieku różnica staje się prawie niezauważalna ale tak w okolicach 20-tki różnicę widać i \"czuć\" :)

ps - moj facet jest starszy ode mnie właśnie o 6 lat ;)

czesc. jestem mezatka od 14 tat , moj maz jest starszy odemnie o 12 lat!! i to on sie martwi ze ja go zmienie na cos mlodszego:D

nie to nie dużo a tak wogóle nie jest to ważne w związku.

mój mąż jest starszy o 8 lat...ja mam 24 on 32 lata...jest super...zawsze chciałam mieć starszego faceta

........

flowersss znam dwie pary(siostra z dobrym kumplem,druga przyjaciel z kolezanka) gdzie roznica jest odpowiednio 5 i 6 lat i nie widac;) zalezy od czlowieka i jego nastawienia do zycia;)

jesteście wyjątkowo krótkowzroczne - póki jesteście młode to ok - a niestety kiedyś przyjdzie taki czas, że ta różnica będzie wyglądała z goła inaczej - jeśli macie ciut wyobrazni ???

u nas jest 6 lat róznicy :) jest cudownie jesteśmy razem ok 2lata, oczywiscie zdarzają sie gorsze dni ale dajemy rade:) hehe jestesmy nawet z pod tego samego znaku zodiaku:D

jolkaza.... co z ta wyobraznia...??? bo nie kapuje...wytlumacz prosze

przekonanie, że facet musi być starszy. Jest to bzdurny produkt męskiego szowinizmu i patriarchatu. Badania naukowe wskazują na to że kobieta 35 letnia pasuje najlepiej do 20 letniego męzczyzny. Jest to niedoprzyjęcia przez wielu, ale niestety prawdziwe.

Dużo. :D Rzecz względna..

pod względem psychicznym to może jak chłopak jest starszy to i lepiej, bo chłopaki są z reguły głupsi, pod względem seksualnym jak są młodsi, bo mają wiecej vis vitalis

okruszku... istnieje jeszcze cos takiego jak niebieskie pastylki :p

W drugą stronę byłby problem, ale facet może być starszy i o 15 - 20 lat. Z kobietą to co innego, dziecko można rodzić bezpiecznie do 35 roku życia. Załóżmy, że chcą mieć dwójkę, że będą je mieli w odstępie dwóch lat, i że zanim kobieta zajdzie w pierwszą ciążę minie rok. To daje wiek 31, góra 32 lat jako najwyższy możliwy do zawarcia przez kobietę małżeństwa, w którym jeszcze można bezpiecznie (tzn. bez dużego ryzyka np. zespołu Downa) mieć dwójkę dzieci. Jeśli chce mieć tylko jedno dziecko, to może mieć 33, maksymalnie 34 lata. Facet przed ślubem musi skończyć studia, znaleźć pracę - jednym słowem, ustabilizować się materialnie. Nie zrobi tego przed ukończeniem 26 lat. Zatem różnica gdy to ona jest starsza nie powinna nigdy przekraczać 7 do 8 lat.

--> To jest OK... :D A teraz proszę powiedz mi ile związków jest zawieranych wg tego schemaciku ?

Poza rodzinami patologicznymi - wszystkie

--> To jest OK... Psss... Odwiedź stronę GUS. Będę strzelała ale pond połowa mężczyzn nie żeni się w wieku 26 lat.

No albo 26, albo później. Kiedyś oczywiście było inaczej i ludzie żenili się wcześniej, ale wtedy była gwarancja zatrudnienia. Dziś jej nie ma, więc 26 lat to minimum.

Ja mam 25 on 30 i jest cudownie:)pobieramy się za 4 miesiące:) Taka różnica wieku nie ma się nijak do bycia w takim związku szczęśliwym...chodzi o charakter.Powodzonka....P.S.dziękuję Bogu że trafiłam własnie na Niego:)

ale wy tu bzdury pleciecie. jakie znaczenie ma wiek???? moj maz jest 14 lat starszy( ja 27 on 41). mamy niespelna rocznego synka i chcemy miec jeszcze 2 dzieci. dogadujemy sie wspaniale w kazdej plaszczyznie. zanim poznalam meza mialam kilka innych zwiazkow z chlopakami w moim wieku jaki i starszymi i mlodszymi. nic powaznego ale wystarczajaco poznalam mezczyzn by widziec w 100 procentach ze wiek nie ma nic do rzeczy, a raczej dobroc, i wnetrze drugiej osoby wplywa na jakosc zwiazku.wszyscy nasi znajomi uwazaja nas za super pare. a roznicy wieku nikt nie dostrzega ( maz jest niesamowicie przystojny:)))).pozdrawiam.

No dobra, ale Ty mówisz o związku, gdzie mąż jest starszy. To nie problem, bo nawet 80-letni dziadek może mieć zdrowe dzieci. Za to kobieta powyżej 35 lat może już mieć z tym problem.

Bardzo dużo małżeństw jest zawieranych między 19,20 rokiem życia. Nie da się tego uogólnić czy wsadzić w jakieś ramki. Oczywiście wiek ma tendencje zwyżkowe.. tak jest w rozwijających się państwach.

moze i racja. ja patrze na to ze swojego pkt widzenia. moze jakbym to ja miala 40 a maz 27 to mowilabym inaczej. wiem na pewno ze gdyby byla odwrotna sytuacja to ja bym zyla w ciaglym strachu ze maz odejdzie do mlodszej. wiadomo ze czlowiek sie starzeje i o ile mezczyzna jak wino im starszy tym lepszy to co do kobitek to chyba jest jednak troszke inaczej...niestety:(

j.w.