Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

1wera1

moja babcia....

Polecane posty

Moja babcia ma prawdopodobnie schizofrenie...tylko trwa juz bardzo duzo czasu..teraz jest w takim wysokim stadium ze nikt nie wie jak sobie z tym radzic..:( zapomina wszytsko, nie wie co robi, wkreca sie jej ze ktos jej cos ukradl, zabral, zniszczyl..oskarza o to nawet moja mame...co sprawia jej ogromna przykosc.. Babcia mieszka sama wiec to jest pewnie glowna przyczyna tych urojen... Kiedys chodzila regularnie do lekarza i brala tabletki uspokajajace po ktorych miala dwa zawaly serca..dlatego teraz za bardzo nie chcemy ja na to poraz kolejny narazac... Ale chyba nie ma innego wyjscia..:( bo inaczej to zwariuje...a tabletki moga ja jakos uspokoic..ALE jest narazona na kolejny zawal..bo nie ma pewnosci ze po innych tez nie dostanie...nie wiemy co mamy robic :( mial ktos z was moze juz taka sytuacje?? co robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz do wyboru albo kolejny zawał babci (można zmienić jej tabletki po których będzie mniejsze ryzyko zawału) albo przezywać jej \"ataki\" chociaż widzę ze babcia mieszka sama, więc domyślam się ze większosci jej dziwnych zachwań nie widzicie prawda jest taka ze schizofrenik aby móc normalnie funkcjonować MUSI przyjmować leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha jak to prawdopodobnie ma schizofrenie? nie została zdiagnozowana?? później piszesz ze przyjmowala leki i chodziła do lekarza... to jak? ma zdiagnozowaną schizofrenie czy nie? leczyła się u psychiatry czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest raczej schizofrenia tylko choroba altzheimera.. mój dzidek cierpi na tę chorobę - własnie takie w początkowym stadium miał objawy.. takie dziwne \"zajawki\"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mysle ze ma..chzba ze jakas podobna chorobe ma..no ale ok jest to schizofrenia. Tak chodzila do pszchiatry. A biorac leki mozna robic cos jeszcze zeby bylo jej lepiej?? Albo sa moze organizowane jakies spotkania takie grupowe dla takich ludzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie bo alzhaimer jest podobny do schizofrenii... A jak Twoj dziadek byl leczony??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są specjalne domy opieki do których chorzy mogą chodzić sobie codziennie na pare godzin, mają tam kontakt z ludźmi, moga malować, wyszywać , robić na drutach, pomagać pracownikom domu i takie tam rzeczy. takie domy organizuja też spotkania dla rodzin schizofraników. nie wydaje mi sie zeby był to alzheimer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas jest. jest pod kontrolą neurologa, swojego lekarza rodzinnego, bierze leki dla osób z tą chorobą, do tego prozac (jest po nim spokojniejszy i bardziej świadomie sobie radzi w życiu, an przykład kontroluje reakcje wypu wydalanie - wcześniej były pampersy..). ogólnie bierze leki spowalniające chorobę (na tyle, na ile się da, wiadomo ze to nieodwracalne) i psychotropy - bo coraz gorzej było z tymi \"zajawkami\", bywł agresywny itp. wszystko zapomina i praktycznie nic nie pamięta, nic nie kojarzy, zero logiki.. bawi się jak małe dziecko - drucikiem jakimś, klockami - leki uspakajają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze tam byc tez osoba ktora ma problemy z chodzeniem? i czy w kazdym wiekszym miescie jest taki osrodek? albo jak to sie tak oficjalnie nazywa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak taki dom sie oficjalnie nazywa, najlepiej spytać o to lekarza u którego leczy się babcia a dokładniejsze informacje zasięgnąc już w danym osrodku samanta przepraszam ale twój dziadek jest chory na całkiem inną chorobę. po pierwsze leczy się u neurologa a nie psychiatry. chociaz rzeczywiscie ma nienormalne zachowania. wera dlaczego twoja babcia przerwała leczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce chodzic do lekarza...i mowi ze wkrecamz jej chorobe i sami bysmz powinni isc do lekarza psychiatry...bo ona jest w 100% przekonana ze ona ma racje ze ktos jej chodzi po domu etc. a leki odstawilismy przez te zawaly...bo za pierwszym razem jak miala zawal to brala dalej ale jak juz drugi raz miala i odstawila to juz potem bzlo ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przecież piszę, że to inna choroba. natomiast objawy choroby mojego dziadka były identyczne jak te, które dziewczyna opisuje, dlatego warto się zastanowić, czy jej babcia właśnie na alzheimera nie cierpi zamiast bezsensownie zapychać ja uspakajaczami. leczenie podjęte (o ile to alzheimer oczywiście!!) w poczatkowym stadium spowalnie chorobę i stwarza ją \"znośniejszą\" dla otoczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, te nienormalne zachowania jego wynikają właśnie z choroby alzheimera - są spusztoszenia w mózgu i stąd te dziwne \"zajawki\" - wszyscy mający tę chorobę tak mają (w róznym stopniu ale mają)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×