Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak zyc z kłamca

zycie z klamcą

Polecane posty

Gość jestescie
zalosne jak mozna tak tlumaczyc kogos?? glupie zaslepione, zakochane baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie tu
wiem i sama na siebie zla jestem :| chore:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarszyna ze szczecina
mialam takiego co klamal permanentnie,prowadzi to do braku zaufania czyli zwiazek staje sie bez sensu.kopnac w tylek jak najpredzej oto jedyne wyjscie zanim spedzicie z kims takim pare lat ktore potem beda sie odbijac czkawka bo bedzie strach przed zaufaniem komus kto na to bedzie zaslugiwal.dlugo trzeba sie leczyc z ran pozostajacych po zwiazku z klamca. bardzo dlugo i niestety nie zawsze do konca w 100%;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie dziewczyny
witam wszystkich :) sytuacja staje sie skomplikowana jesli naprawde kocha sie ta osobe i jest sie z nia dlugo - na tyle dlugo ze mysli sie o przyszlosci razem... niestety takie klamstwa z czasem staja sie powazna przeszkoda... zwlaszcza jesli jest sie samemu szczera i uczciwa osoba... ale faktycznie wykancza mnie to psychicznie bo nie wiem czego sie po nim spodziewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie dziewczyny
a najbardziej boje sie ze oklamie mnie co do jakiejs dziewczyny... jak juz pisalam strone wczesniej byla taka sytuacja... mam straszny uraz teraz i stres ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwo karmi
bylam 4 lata z klamca. potrafil klamac na kazdy temat, o jakichs totalnych bzdurach bez znaczenia np. ze wczoraj widzial kumpla a nie widzial, albo ze kiedys mial psa a nie mial. najpowazniejsze klamstwo to bylo chyba dotyczace szkoly do ktorej nie chodzil. nie wiem czemu klamal ale wydawalo sie ze on sam w te klamstwa wierzyl. zreszta nie tylko mnie oklamywal, tez swoich kolegow. czasami tlumaczyl sie ze robil sobie jaja, czasami ze zartowal, albo dalej klamal i zapewnial ze to prawda. mial jakis swoj swiat, w pewnych momentach to sie powaznie zastanawialam czy on nie ma cos nie tak z glowa..bylam z nim bo po 1. nie byly to klamstwa dot.zdrady czy jakies bardzo powazne, po 2. poza tym byl dla mnie na prawde kochany i kochal mnie . mysle jednak ze on by sie nie zmienil. ostatnio go spotkalam i mowil ze zrozumial to i tamto , ze juz nie klamie, po czym.... znowu zmyslal bajki , ja udawalam ze wierze bo juz mi sie nie chcialo klocic. w koncu nie jestesmy juz razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mialam cos takiego! Klamal dlatego, ze wkurzalam sie jak mowil prawde. Nie powiedzial mi o swojej kolezance, bo za pierwszym razem jak powiedzial,ze sie z nia umowil, to sie wkurzylam, wiec spotykal sie i nie mowil. Sluchajcie - on z nia sypial!!! Zostawcie facetow, ktorzy robia podobnie!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×