czy to normalne

facet mowi że to normalne że znajome , przyjaciółki jak on to nazywa mowią i podpisuja sie w emailach do niego "Twoje Kochanie " "buziaczki gorące", w smsach pisze kocham , tęsknie .. niby przez przypadek i pomyłke .. trafiających do niego i tego typu teksty mówi że ja przesadzam, jestem zazdrośnica :P .. czy uważacie że to normalne, jestem przewrażkliwona .. dzisiaj pojecjhał na szkolenie.. do powiedzmy Miasta X ... dziwny traf pracuje tma jedna z jego "oprzyjaciółek" z która pracował przez jakiś czas w jednej firmie za granicą .. dziwne.. szkolenie akurat w jej mieście, nie potrafił podac nazwy Hotelu, gdzie będzie Konferencja .. nic .. ani żadnych sensownych informacji dotyczących tego szkolenia.. dziwny zbieg okoliczności szkolenie zaczynające się w piątek wieczór.. akurat dokładnie tego dnia któego ona wraca do kraju na urlop .. jestesmy ze sobą ponad 2 lata ... prawie rok temu rozmawialismy o slubie i .. zapadła cisza.. od maja mowi że dostane pierścionek i .. dostałam ale bez . oświadczyn ot tak zwyczajnie jak prezent nre wiem jak to traktowac... za pół roku planowlaismy slub , wteyd tka ustaliliśmy .. a teraz on milczy ...

dziewczyno, wiem, ze trudno jest popatrzec obiektywnie będąc jednym z bohaterow, ale przeczytaj, co napisalas i wyobraz sobie, ze ktos Ci to opowiada. Dla mnie odp. jest prosta.

dla mnie to nie jest normalne, takich slow jak KOCHAM nie pisze sie byle komu nie tak czesto i nie w sms czy mejlach. (to znaczy mozna ja nie mam nic przeciwko temu ale czy nie lepiej zrobic mila stmosferke i wtedy wypowiadac tak wazne slowa?? prosto w oczy?? ) moim zdasniem to on cos kreci i sie chce spotkac z ta panna, ja bym nie wierzyla a jak bym przeczytala ze moj facet by napisal do kogos \"kocham\" to bym mu taka awanture zrobila ze glowa mala...dla mnie to nie jest smieszne ... tym bardziej zabawne

no awanture zrobilam fest po tamtych emailach ale uslyszalam ze to calkiem normalne, a ja jestem dziwne i wszytskie jego kolezanki tak mowia do niego i innych znajomych :O

\"(...) \"Twoje Kochanie \" \"buziaczki gorące\", w smsach pisze kocham , tęsknie .. niby przez przypadek i pomyłke .. trafiających do niego\" ======>>>> TO NIE JEST NORMALNE!!!!!!!!!! jestem przewrażkliwona ..\" ====>>>> NIE JESTEś!!! \"szkolenie akurat w jej mieście, nie potrafił podac nazwy Hotelu, gdzie będzie Konferencja .. nic .. ani żadnych sensownych informacji dotyczących tego szkolenia..\" =====>>>> NIE POWIE TOBIE NAZWY HOTELU BO NIE BEDZIE W HOTELU, NIE POWIE TOBIE O CZYM TO SZKOLENIE BO NIE BEDZIE NA SZKOLENIU... \"akurat dokładnie tego dnia któego ona wraca do kraju na urlop ..\" =====>>>> TO NIE JEST ZBIEG OKOLICZNOśćI... I SAMA DOBRZE O TYM WIESZ... \"od maja mowi że dostane pierścionek i .. dostałam ale bez . oświadczyn ot tak zwyczajnie jak prezent nre wiem jak to traktowac...\" ====>>>> MASZ TO TRAKTOWAć JAKO PREZENT A NIE OSWIADCZYNY... \"za pół roku planowlaismy slub , wteyd tka ustaliliśmy .. a teraz on milczy ...\" =====>> MILCZY BO JUZ NIE PLANUJE SLUBU... sama dobrze wiesz ze to stek klamstw z jego strony... na twoim miejscu zrobilabym wszystko by bez jego wiedzy udac sie za nim na to szkolenie... bo tak czy owak do waszego slubu nie dojdzie - smutne ale tak bedzie... a jesli sama zobaczysz go \"na tym szkoleniu\" na wlasne oczy to bedzie tobie \"łatwiej\" zakonczyc to... pojedz za nim... a jesli twoje podejrzenia okazą sie sluszne to spakuj sie (albo jego) i wyprowadz (albo jego wyrzuc) mnie tez oklamywal... a z kazdym klamstwem jego historyjki byly coraz bardziej zalosne... juz się męczysz... pomysl co by bylo pozniej... co to za szkolenie skoro nawet nie wiesz co za hotel. jaki plan szkolenia??? mysli tylko o sobie... skoro nie tylko tobie mowi kocham... dzieciak nie facet...

metua ma rację... wyobraz sobie ze opowiada to tobie twoja przyjaciolka... zwierza sie i prosi o twoją radę... wiesz jaką radę by uslyszala... bo wiesz ze to nie jest normalne

moj ex tez dostawal eski... i wysylal eski... na pyt kim jest tamta czy owamta to slyszalam ze to kolezanka z ktorą nawet sie nie calowal i ktora mu sie nie podoba - zdobylam jej nr gg - pogadalam sobie - byli razem przez rok a teraz pytal jej sie czy wroci do niego... o mnie nic nie wiedziala... zresztą bardzo mila dziewczyna :) tak bylo wiele razy... kłamał... praktycznie przez caly czas... tyle ze nie od razu chcialam to widziec i wierzyc w to... ale z czasem bylo juz za duzo... wyjazdy podczas ktorych bateria mu sie rozladowala... gdzie zapomnial telefonu... gdzie byl bardzo zajety... nagle wyjazdy paktycznie z godziny na godzinę... telenowela... wazne by umiec spojrzec na to oczami z zewnątrz... z czasem przejzysz na oczy... byle nie za pozno... teraz sie łudzisz i chcesz mu wierzyc... niewarto... tyle ze sama musisz do tego dojsc... trzymaj sie ... i postaraj sie móc za nim pojechac...

sama juz nie wiem ... z jednej strony robi wlasnie tka a z drugiej .. niedługo ma mnie ściagnac do siebie za granice .. wszystko juz załtwił ..setki malych i wiekszych gestów .. którymi pokazuje ze kocham a z drugiej strony wlasnie taka akcja... i ciagle tylko slysze ze jestem zazdrosna, ograniczam go, chce zamknac w zlotej klatce, nie pozwalam mu sie spotykkac z przyjaciolmi .. a od tego to jestem daleka .. kiedy przyjezdza na urlop do kraju sama sie go zawsze pytam czy aby napewno sie umowil ze znajomymi i powtarzam mu nie jestesmy tylko sami dla siebie.. przez clay czas dba o mnie, caly czas utrzymuje bo ja choruje, nic powaznego ale on mowi z enie musze pracowac chyba ze chce.. troche juz ze soba jestesmy .. i nie wiem co mam myslec.. wariacji dostaje myslac co teraz robi ... gdzie jest .. co bedzie robil przez te dwa tygodnie... powtsrzymuje sie zeby nie zadzwonic do jego firmy i nie spyttac jak to "szkolenie wyglada" .. ale nie chce zeby znow bylo ze jestem zazdrosna

pojechac to nie problem .. pare godizn pociagiem ... tylko nie wiem nawet dokad.. wprawdzie znam adres tamtej i co mam tam pojsc..ot tak zapytac o niego :O .. a jesli sie myle.. o rany chyba zwariuje przez te dwa tygodnie :O ...

chyba macie racje ... wlaśnie dostalam smsa .. po dwoch godfzinach odpisał .. ja pisze buziaki, kocham Cie ... rozpisuje sie a w odpowiedzi po dwoch godzinach .. dostaje smsa wlasnie idziemy na kolacje .. pewnie wroce poznow nocy .. i tyle .. nawet nie napisal to zadzwon czy cokolwiek.. chociaz wie ze mam do neigo bezplatny numer ..nic. . :O

Narzeczony mojej znajomej dostawał podobnie podpisane smsy od swoich "kolezanek". Gdy ona zrobiła mu za to awanturę mało się nie rozstali. Po pewnym czasie ona przez internet poznała paru facetów z którymi zaczęła mailowac To wcale nie była zemsta czy chęc odwetu, ot po prostu nudy w pracy. On przez przypadek dowiedział się o tym i jego zazdrośc była jeszcze większa, pomyślał że może ją starcic. Dziś są już małżeństwem, a dzidziuś jest w drodze.

nie znam twojej sytuacji dokladnie bo i nie znam was ale sorki co to ma byc? dwutygodniowe szkolenie a on nawet nie powie tobie gdzie ono jest? ja bym sie go zapytala wprost - bo sie martwisz... a jesli nie powie to zadzwonilabym do firmy - jak sie wkurzy to sie wkurzy - ty mu mowilas ze prosisz o namiary - zresztą piszesz ze jestes chora - powiedz mu ze gdyby cos sie stalo to chcesz wiedziec gdzie mozesz go szukac - tylko nie daj sie wykręcić: przeciez mam komórkę... ja nie łyknęłabym tego ze jedzie i nawet nie wiesz gdzie - zresztą nie wierze (po tym co napisalas) w to jego szkolenie - ja bym zadzwonila do firmy - a co jesli zadzwonisz i dowiesz sie ze nie ma zadnego szkolenia? ze twoj facet wziął 2 tyg wolnego? to co? nie wolalabys to wiedziec niz \"wierzyc\" mu ze jest na szkoleniu a mimo \"tej wiary\" zamartwiac sie tak jak to robisz teraz? moze znasz kogos z jego pracy kogo moglabys sie spytac o to szkolenie? w ile osob jechali itp... ja bym nie odpuscila - musialabym miec pewnosc gdzie i po co pojechal...

nie znam niesttey nikogo z jego firm ale wiem gdzie pracuje .. pojechal jego szef i jeszcze jedna osoba .. to szkolenie niby potrzebne przed wyjazdem za granice, takie maja tma wymagania podobno.. szczerze poszeprałam w necie i nie znalazlam zadnej firmy ktora sie tego typu szkoleniami zajmuje i ma na dodatek swoje zaplecze noclegowe bo tak mi to tłumaczył ze to nie zaden hotel, pensjonat tylko firma szkoleniowa ma cos w rodzaju swojego ośrodka .. prosto stamtad leci zagranice ... w sumie nawet nie wiem kiedy .. chociaz zawsze duzi wczesniej znalam caly szczegolowy plan lotu .. jak do poniedziałku nie zwariuje to chyba faktycznie zadzwonie do tej jego firmy :O

jeszcze jeden fakt mi sie przypomniał :przyjaciółka " podaje mu wlasny numer konta .. adres domowy , telefon .. on jej odpisuje .. podajac adres domowy i telefon .. nie Naszego Domu ale Rodziców .. i wpłaca jje pieniądze na konto .. jakas nowa przysługa przyjacielska czy moze ja jestem zacofana :O

przykro mi że nieiwesz co jest grane a tu taki numer hmm zastanawiający na Twoim miejscu 1 co co bym najprawdopodobniej zrobiłabym to zadzwonila bym do firmy przedstawiajac sie jakos inaczej z zapytaniem informacyjnym czy jest teraz jakies szkolenie z firmy i podaj np. w ktorym miescie powinni ci powiedziec mozesz sciemnic ze mialas dojechac z innego miasta czy cos poprostu wymysl jakoms historyjke i bedziesz mniej wiecej wiedziala na czym stoisz jak zadzwonisz

czy ty musisz dostać ostro po główce ,żeby zrozumieć . facet robi cie w 100% w jajo . skończ to !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sorry, ze to pisze, ale jestes taka naiwna czy tylko udajesz? :o

no ale nie wsyzstko jest az tak proste .. jestem calkowicie na jego utrzymaniu, nie pracuje, i nie mam gdzie wracac z dnia na dzien tego nie skoncze.. .. a na skończenie mam jeszcze troche czasu .. najpierw sie dowiem co jets grane.. a potem sie jeszcze troche "pobawie" na jego koszt zanim zamorduje gołymi rekami .. najchętniej oboje

nie jestem nawina... jeden bład popełniłam fakt .. postraszyłam jedna osobe która zerwała z nim kontakty i pech chciał ze w tym przypadku była to tylko znajoma faktycznie ..mało mnie nie udusił .. nie chce znowu siac zadymy zanim nie sprawdze wszystkiego od A do Z .. a potem to załatwie .. no może nie własnymi rekami .. szkoda rąk sobie brudzic :P

ja niuewazam ze jestes naiwna poprostu zakochana to zrozumiale:) podoba mi sie Twoja postawa co zrobisz jak dowiedzialabys sie ze to co myslisz jest prawda bravo zamiast sie zalamywac badz cwansza odniego jednak miejmy nadzieje ze bedzie ok bedziesz dzwonic do jego firmy?

jesli on okaze sie kanalia, to najlepsza bronia jest ta sama, ktora on wojuje :D powodzenia.

będę .. najpierw sprawdze dokładnie.. a potem tam pojade ... mimo mojego zdrowia.. może szlak mnie nie trafi na miejscu .. ale będzie trzecia wojna swiatowa tylko nie moimi rekami ..ja sobie tylko popatrze z boku .. :P

pozatym nie ma pośpiechu wyjeżdza teraz na 3 miesiaące ja mam dojechac za jakis czas.. spieszy mi sie gdzies.. nie pracuje.. kasa płynie .. czemu nie zabwic sie jeszcze troche na jego koszt .. jak dobijac to do konca :P

nono jak pojedziesz nie ujawniaj się:)

pech dla niego mam tam starych znajomych z sieci kilku .. zawsze moge odswieżyc znajomosci i wpasc z wizyta .. rozejrzec sie po miescie .. odwiedzic tamta .. nie zna mnie na oczy nie widzialam.. zawsze mzona cos wymyslec.. no chyba ze on mi otworzy drzwi:P

nie przewiduj odrazu czarnego sceniariusza poprostu jak najszybciej bedzie to mozliwe zadzwon do tej firmy i sparwdz czy jest takie szkolenie

sprawdze w poniedziałek mma nadzieje ze do tego czasu nie zwariuje :O

musisz wytrzymac:) a jutro nie da rady?

jutro sobota nie sądze żeby tam pracowali :O