Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ketakozyna

o co mu chodzi?

Polecane posty

Gość ketakozyna

Juz naprawde sama nie wiem...Mam 23 lata, na praktykach w biurze poznalam faceta, 31 lat...Wpadlismy sobie w oko, zaczelismy gadac...Ja sie troche zabujalam, zerwalam z moim chlopakiem(nie do konca dla tego drugiego, od dawna sie sypalo).Zaczelismy sie spotykac, cos tam miedzy nami jest...Nie rozumiem tylko jego zachowania. Jest dla mnie czuly, kochajacy, opiekunczy,robi mi sniadania, calujemy sie, przytulamy(seksu jeszcze nie bylo, chociaz tak sie spotykamy od prawie pol roku-na jego zyczenie). Z drugiej strony wypomina mi wszystkie moje bledy, wytyka je,odpycha mnie po prostu od siebie. Ciagle powtarza mi, ze "nie jestesmy tak naprawde ani jeszcze razem".Na poczatku tez mi to odpowiadalo, potem jednak zaczelam sie buntowac i spytalam go, dlaczego sie ze mna spotyka i spedza tyle czasu, skoro jestem taka beznadziejna. Odp.,ze wcale tak nie uwaza, po prostu musimy zobaczyc, jak do siebie pasujemy. Dobija mnie ta hustawka, czulosci, troska, sniadania do lozka i pomoc w kazdej sprawie a z drugiej strony krytyka i aluzje,"ze nie jestesmy tak naprawde razem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdansk 38
Raczej to on ma problem z soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotykacie sie od pol roku i nie bylo sexu?????? To jakis popapraniec jest... W tatusia sie Twojego bawi chyba... weź olej tego goscia bo nic dobrego z tego nie bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31-letni popapraniec? oj komiczny, ty jestes czasem komiczny...ale tak trzymaj, bo to ode mnie komplement, hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje,ze czasem sie zapomina i wtedy jest miedzy wami ok,a czsem mu sie wlacza czerwona lampka ze moze jednak nie jest gotowy na powazny zwiazek, wtedy pierniczy ze musicie zobaczyc jak to bedzie razem, wydaje mi sie,ze on ma jakies zle doswiadczenia,czegos sie boi, najlepiej jakbys z nim na powaznie pogadala, a moze uwaza ze nie jest ciebie wart i na sile nie chce sie w tobe zakochiwac? a moze szuka tylko seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfdSLJLJH
facet sam nie wie czego chce,wiec sie tak zachowuje zeby nie robic ci nadziei na cos wiecej,proste.powinnas go kopnac w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna_sytuacja
ja tez byłam z mezczyzną, który ciagle wypominał mi moje błedy...ciagle wspominal o wadach i nie dostrzegał dobra. Olałam go. Facet mial problem ze sobą, podobnie jak Twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz on się nie zmieni.. ma 31 lat to raczej niemożliwe.. tacy ludzi też są.. starają się dowartowaść kosztem innych.. Ty takiego traktowania długo nie wytrzymasz.. zresztą nikt by nie wytrzymał.. Ja bym od takiego kogoś uciekała gdzie pieprz rośnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna_sytuacja
deko - zgadzam sie z Tobą. Facet o którym mowa z którym byłam mial 31 lat i on juz tego w sobie nie zmieni. Szukał ideału- wszedzie....we mnie, w seksie, w naszych relacjach a sam do ideałow nie nalezał. Dodam ze to byl policjant, byc moze na jego psychike mial wpływ jego 8-letniej pracy w tymze zawodzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też miałam doczynienia z takim człowiekiem - co prawda młodszym od tych \"Waszych\" dla mnie było jasne, że z kimś takim być nie mogę.. jak mozna mówić komuś że się go kocha, a potem wygadywać takie rzeczy... dlatego ja od razu wyznaczyłam niemą granicę.. że nic z tego nie będzie.. przyjaźń owszem.. ale na tym koniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak facet
jest po 30stce i nadal nie ma powaznego związku to ewidentnie z nim nie tak, a jak prowadzacie się przez pół roku i nie zanosi sie nawet na seks a nawet udaje że nie jesteście parą...to zaczy że z nim coś bardzo nei halooo roz=umiałabym gdybyś spotykała sie miesiąc z dwudziestolatkiem i nadal by nei był pewny czy to po kumplowsku czy jesteście parą ale kurde facet w tym wieku to juz powinien wiedzic czego chce ludzie w tym wieku zazwyczaj maja juz na koncie kilka długoterminowych, poważnych związków, są zaręczeni albo dzieciaci i kilka lat po ślubie.... a nie tak jak ten Twój "partner-niepartner" bawią się w piaskownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak facet
Twój koleś albo ma problemy emocjonalne, z seksem albo jest niedojrzały emocjonalnie albo też całkiem świadomie nei chce się wiązac....tylko jesli tak jest to po grzyba Ci taki związek....pospotykacie się 5 lat a on nawet znajomym nie przedstawi Cię jako swojej dziewczyny....zresztą co to za związek bez seksu ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpoczełam :) zakończyłam odpoczywanie o po 10.. hehe ---- a Tobie jak po nocy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketakozyna
Dziekuje Wam za odpowiedzi. Duzo myslalam o tym w nocy. Tak, spotykamy sie od pol roku i nie bylo seksu, on mnie przytula czule na dobranoc(czasem razem spimy), sa od czasu do czasu niewinne pieszczoty, ale nic poza tym. Bywa, ze znika na cale dnie, nie pisze mi, co robi i gdzie jest...Kiedy raz wyslalam smsa z pytaniem, co porabia to mi odp., ale potem robil aluzje, ze jestem zaborcza. Na wakacjach byl 3 tygodnie we Wloszech, u swojego brata, pisal smsy, dzwonil czasem, ale nigdy nie spytal, kiedy ja wroce znad morza. Kiedy mu to wypomnialam, powiedzial mi, ze nie jestesmy razem i to i tak duzo, ze pisal mi smsy "ze sprawozdaniami". Kiedy spytalam o inne kobiety, powiedzial mi tylko"Nie mam ci nic do wyznania".Gubie sie w tym, bo on naprawde jest bardzo czuly i kochany, ale nie wiem zupelnie co mam o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidian
Ja uwazam, ze on sie Twoim kosztem chce dowartosciowac, potrzebna mu panienka, ktora jest w niego zapatrzona jak w obrazek"bo dobry, czuly i kochany". Skoncz z nim, poki jeszcze nie jest za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się to mówi ..... jesteś dla niego nie zabawka, ale poprostu jak mu potrzeba to sobie przypomina o Tobie jak mu jest wygodnie.. jak Ci to pasuje to sie w to pakuj, jak nie to zakończ.. może wtedy się opamięta.. wkońcu nie jesteście parą.. pokaż mu ze Ci na nim nie zależy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak narazie to on widzi że ma Cię na wyłączność.. i to on Cię stopuje.. i widzi że Tobie zależy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketakozyna
Wlasnie chodzi o to, ze ja pokazuje, ze mi nie zalezy, potrafie 3 dni odmawiac spotkan...Ale fakt, pisze wtedy do niego, pytam co slychac, itp. Boli mnie ta cala sytuacja. Rozmawialam z nim o tym, znowu stwierdzil, ze jestem zaborcza i ze przesadzam. No do cholery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie pisz wogóle.. i zobaczysz jaj zareaguje.. jak nie zacznie wydzwaniać to będziesz miała wstęp do odejścia.. swoją drogą, on chyba nie wiem co to znaczy być zaborczym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketakozyna
Raz, jak wlasnie byl u brata, nie pisalam caly dzien w ogole...Szczegolnie sie nie zmartwil, ale polozylam to na karb imprezowania tam, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień.. no sorry nie pisz wogóle.. dokąd on nie napisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketakozyna
Zadzwonil niedawno...Gadalismy chyba pol godziny, powiedzial, ze sie moze sie doczekac kiedy mnie zobaczy, bo cale jego mieszkanie mna pachnie. Chyba ma dzisiaj dobry dzien, ale ja sie nie zgodzilam na spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketakozyna
Nie chcialam sie z nim spotkac, chociaz nalegal, byl jakby obrazony, ale gadal dalej. Ja sama juz tez nie wiem, czuje cos do niego, ale nie chce dawac soba tak pomiatac...ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spicie razem ...
ale się nie kochacie... nie wiem macie w zyłach krew czy wodę ? Cos mi sie wydaje, że fantazjujesz dziecinko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketakozyna
Nie fantazjuje. Zdarza sie, ze czasem spie u niego(on u mnie nie, bo mieszkam z kolezanka). Zapytalam go kiedys o ten seks, on mi odpowiedzial, ze znajomosci, ktore sie zaczynaja od seksu, koncza sie szybko i bolesnie...Dlatego w moim pierwszym poscie napisalam, ze nie uprawiamy seksu na jego zyczenie...W przypadku tych wspolnych "nocy" to naprawde tylko przytulanie, jakies pieszczoty i buzi na dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×