CZY W MIEJSCU PRACY MOLESTUJĄ WAS ????

Chodzi mi o to czy i jakie to jest molestowanie? Ja np. wiem z autopsji,że tak się dzieje przynajmniej w firmie.Jak widze te oczy błądzące po moim ciele to az niedobrze się robi...brrrr

bo moim szefem jest moj mąż

A ja się zastanawiam co jest, bo mojemu szefowi by nawet przez myśl nie przeszło... a wokół tyle się o tym słyszy... może połowa to bujdy? naprawdę szefów tak ciągnie do podwładnych? A poza tym, strasznie wkurzają mnie stereotypy na ten temat (szef-sekretarka bądź też asystentka). Wyjeżdżamy gdzieś w delegację na 2-3 dni, idziemy na imprezę firmową do partnerskiej firmy, czy na spotkanie z kimś a potem na obiad... A ludzie wytykają nas palcami, posyłają sobie spojrzenia, jak tylko się dowiedzą że razem pracujemy, robią aluzje... Coś okropnego... Mój szef ma żonę i dziecko, nigdy mnie nie dotknął, bardzo mnie szanuje, a ludzie jak widzą młodą dziewczynę i dyrektora ostentacyjnie traktują jak parę, a mnie jak jego kochankę... Zaczyna mnie to wkurzać...

molestowac :O

tak tak tak! gapią się wszyscy, szczegolnie na piersi, czasem komentują, a dyrektor ( na szczęscie nie mojego działu) wręcz się ślini pracuje z prawie samymi facetami :/

U mnie w pracy to ostatnio stało się nagminne.... I wcale nie są to relacje pracownica - szef tylko pracownik-pracownica.W firmie w której ja pracuje kobiet jest zaledwie 16 a facetów chyba z 60 !!! albo więcej... Niestety niektórzy są tak bezczelnie bezpośredni,że aż czasami strach się odezwać.Ja na szczęście jestem twarda i jak któryś mnie zaczepi to potrafię odpyskować. Zdarzyło mi się tez niestety,że jeden chłopak podszedł do mnie i prosto z mostu powiedział,że chętnie przeleci mnie na biurku !!!! Drugi wprost zapytał czy umówie sie z nim na ...wiadomo na co!!! O zgrozo ! nie wiem dlaczego oni tacy są. Do tego ja pracuje na o wiele wyzszym stanowisku niz oni , nie ubieram się wyzywająco ponieważ to nie mój styl a poza tym charakter pracy mi na to nie pozwala. Oni potrafią takie rzeczy mówić nawet jak jestem w jeansach i golfie!!!! Szok po prostu!!!

pracuję w firmie już 3 lata i niedawno wyjechałam po raz pierwszy na delegację razem z prezesem ( ja dyrektor działu) , po załatwieniu formalności poszliśmy na póżny obiad, prezes na delegacji zachowywał się oficjalnie,śłuzbowo jakw pracy , ale przy obiedzie (nie piliśmy alkoholu) wypalił,żebym przyszła do jego pokoju bo on by mnie chętnie wyp... (słysząc to byłam zszokowana) i żebym nie udawała zdziwionej bo przecież takie rzeczy się zdarzają a ja mu się podobam, na koniec wsadził mi łąpę w majtki i mówił, że będę miała z nim dobry seks. uciekłam do swojego pokoju spakowałam się i wróciłam do domu. W pracy przez cały następny tydzień mijaliśmy się bez słowa a on był czerwony jak burak , na delegację narazie nie wyjeżdżam

No własnie, i co dalej robic z takim zachowaniem? Ja raz poszłam z tym problemem do kierownika oddziału w którym pracuje a ten do mnie wypalił z pytaniem : " a może Pani ich prowokuje??" No jasna cholera ! Jak ja mam prowokowac skoro cycków na wierzchu nie nosze i dupy spod spódniczki też mi nie widac??? Faceci zawsze będą po swojej stronie niestety.... Chwilami mam już dość tego wszystkiego...

nie molestuja-to ja molestuje.