czy on zostawi w koncu żone?

---> czekajaca kochanka - masz 30 lat, jestes jeszcze mloda, rzuc palanta i zacznij zyc na nowo!!! Szkoda Twoich nerwow, Twojego czasu, etc. Powodzenia!

ja kochanka-> popatrz z jego punktu widzenia... odejść od żony to: Przejść przez rozwód ze wszystkimi konsekwencjami. Pozew i umotywowanie swej decyzji. Podział majątku. Alimenty na rzecz dzieci i być może na rzecz żony. Zmiana relacji w rodzinie. i tylko po to aby zakładać drugą rodzinę? bo chyba ty chcesz mieć dzieci...hm a on już je ma. Albo godzisz się na taki układ aby zostać kochanką albo postaw sprawę jasno dając mu określony czas na załatwienie jego spraw związanych z rozliczeniem związku ze świadomością, że ma zobowiązania względem dzieci i być może i żony.

staęło i tak na tym że ani on do mnie ani ja do niego nie odzywamy sie już 3dzień. może to tak już na zawsze zostanie taka cisza, która z czasem przemieni sie w codziennośc i zostaną tylko miłe i te niemiłe wspomnienia. może to jest czas na refleksje. przecież też mam dziecko, któremu po rozwodzie zabrałabym ojca i przyprowadziła nowego. jaki to ma sens, TEN jest inny niż mój mąż ale czy lepszy? skoro ucieka od rozmowy ze mna od trudnych tematów to jakie byłoby z nim życie? ON ma taką jedna zasade. kiedy jest kłotnia nie czyta moich sms`ow. świadomośc tago doprowadza mnie do wściekłości. mam coś do powiedzenia, chce zostać wysłuchana ale vjego to nie interesuje, on tego po prostu nie czyta.własciwie dlaczego to ja mam sie z nim męczyć? niech męczy sie z nim jego żona.jestem już zła. a dla ciebie czekająca kochanko, jesteś jeszcze młoda nareszcie wolna, nie pozwól by jakiś toksyczny facet manipulował tobą. dlaczego mamy to znosić? jesteśmy wartościowymi osobami i my dyktujemy warunki w jaki sposób chcemy żyć