syn nie chce zostac sam w pokoju-mowi,ze go porwa jak madleine

sluchajcie mam problem syn ma 7 lat i zaczal panicznie sie bac zostawac sam w pokoju, nie zasnie jak przy nim nie bede siedziala w nocy i tak przychodzi z placzem do mojego lozka w dzien ciage wola: mama gdzie jestes? tata? ola? (siostra rok mlodsza) nie moge wyjsc na zakupy bo placze, nie moge isc sama do toalety... ciagle musi ktos byc przy nim, jak nie ja to maz. mowi, ze boi sie ze ktos go porwie i zabije- zaczal sie tym przejmowac jak kiedys w gazecie poczytal o tej madleine co ja w portugali porwano. chce isc z nim do psychologa- maz mowi, ze mu przejdzie ja zaczynam sie o niego powaznie obawiac... :o

hmmm..... sprawa jest powazna....radze isc do psychologa poniewaz moze sie nabawic jakiejs nerwicy...mysle ze takie doswiadczenia z dziecinstwa maja przeogromy wplyw na zycie dorosle a to juz 7 latek, radze nie bagatelizowac........ terapeuta z detoxu do alkoholu

molestować?

nie mam pojecia ..ale to teraz ksztaltuje sie psychika dziecka, gdyby to byl np 3-4 latek pewnie zapomnialby ale nie 7 letnie dziecko, jest juz za duze...radze isc do psych.

albo moze prosze poinformowac go ze dziecko sie znalazlo, ze bylo gdzies z ciocia ? moze uwierzy??? ze nic mu sie nie stalo??? nie wiem, qurde dzieci to nie moja dzialka:(