Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

durna_ja

czy to normalne,

Polecane posty

że facet z którym jestem prawie 3 lata na moje pytanie gdzie idzie odpowiada ze po co sie pytam bo to nie moja sprawa? ze jak go prosze zeby byl dla mnie miły i dawał poczucie ze jestem dla niego ważna odpowiada ze sie postara ale nic z tego nigdy nie wychodzi? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolnikwsandolinie
cham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardenia*
Jak możesz tolerować takie zachowanie?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ze cham to juz od dawna wiem, ale mowi ze mnie kocha a potem zachowuje w ten sposob... czy jest w ogole jakis sposob zeby mu serio uswiadomic jak sie przez niego czuje? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sposob jest jeden
zachowuj sie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo on mowi ze ja tez mu nie musze mowic gdzie i z kim chodze... wiec wychodzi ze to ja jestem no nie wiem zbyt wscibska???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra widze ze nikogo ten temat nie interesuje... ale doła złapałam, nie wiem co robic :/ spokojnej nocy wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to by było chyba zbyt proste... on wszystko przeinacza i sprawia ze zaczynam myslec ze to moja wina ze tak mnie traktuje :( wiec od nowa zaczynam sie starac zeby bylo lepiej i znow to samo... mam jakies durne poczucie winy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna tez...kiedys
Po pierwsze- to nie jest to normalne, a po drugie to takie ponizajace prosic kogos, aby byl mily... Skad ja to znam? Przeszlam wszystko po kolei, kazdy etap, ludzac sie, ze mam jakikolwiek wplyw na to, aby byl mily, dobry, aby kchal i szanowal, liczyl sie ze mna. Powiem tak, im dluzej pozwolisz wzbudzac w sobie poczucie winy, tym bedzie jeszcze gorzej. Zrozum, ze jesli nie zaczniesz szanoac sama- siebie, nikt tego nie bedzie robil.... Przeszlam to wszystko i szczerze wspolczuje...ale trzeba isc dalej i tobie tez sie uda, pod warunkiem, ze chcesz. dzis juz wiem, ze najwazniejsza jest milosc do samej siebie, tedy tez inni zdrowo nas kochaja:) Dzisiaj moja "druga polowa", przeciera oczy ze zdumienia i jedynym wytlumaczeniem mojego zachowania, jest inny facet, ktorego de facto nie ma:). Nie pozwole juz nigdy na takie traktowanie i Tobie tez tego zycze :) Powodzonka i nie daj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×