niedlugo slub a ja nie chce

kocham go i jestesmy ze soba kilka lat ale nie wiem czy to napewno to.On zrobil sie inny i ciagle sie klucimy.Wesele zamowione a ja boje sie ze zwyczajnie zwieje sprzed oltarza jak bedzie ta decydujaca chwila.Czy ktos tak mial?????????????????????????

słyszałam, że wiele par nie wytrzymuje presji przed ślubem, stąd liczne konflikty. Nie przejmuj się, podobno wszystko wróci do normy gdy będzie już po :))) głowa do góry:)

ja byłam pewna swojej miłości, szcześliwa, bez presji, bez wątpliwości może zastanów się jeszcze, bo to co czujesz to raczej nie wróży dobrze twojemu małżeństwu

nie rob jej wody z mózgu, to przyklad stresu przedslubnego, ja tez tak mam.

Jeżeli masz takie przemyślenia i jeżeli między Wami dochodzi do spięć poważnie zastanów czy chcesz za niego wychodzić. Ja też tak miałam, tylko że zamiast wziąć nogi za pas kiedy jeszcze mogłam, głupia powiedziałam \"tak\", licząc na to że właśnie po ślubie się ułoży - gucio prawda, teraz żyje a raczej wegetuje z człowiekiem którego nie kocham. Miałam wątpliwości nawet w dniu ślubu, ale tłumaczyłam sobie że to stres przedślubny, no to teram mam stres poślubny. Oczywiście były piękne chwile w naszym małżeństwie, choćby narodziny dzieci, ale nie czuje miłości... Pozdrawiam

A kiedy ten ślub?