Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona1985

Własna głupota co robic?

Polecane posty

Gość ona1985

Jestem z chlopakiem poltora roku,bardzo go kocham i przez ten czas on tez mi to mowil,planujemy wspolne zycie,chcemy kupic dzialke i sie budowac,a za 2 lata wziasc slub. ale ostatnio wydarzylo sie cos nie oczekiwanego...on pracuje za granica co miesiac jest w polsce,a ja zawsze wiernie na niego czekam. kiedy ostatnio sie widzielismy zdenerwowal mnie o jakas glupote i ja bezczelnie sie do niego odezwałam "pierdol sie", jestem osoba nerwowa, i czasem kiedy nie mam juz sil i cos mnie rozlosci zawsze wypale z jakims takim powiedzonkiem do niego. on mnie uprzedzal zebym tak do niego nie mowila, bo nadejdzie taki dzien ze mnie zostawi... i pare dni temu kiedy do niego zadzwonilam, powiedzial mi ze nie odzywa sie do mnie po tym co ostatnio mu powiedzialam, i ze ma tego dosyc i ze nie chce ze mna juz byc. poprosilam go o ostatnia szanse,ale on nadal nie dal mi odpowiedzio, tak bardzo go kocham,nie wiem co mam robic, jak mu pokazac ze naparawde zalezy mi na nim, i ze sie zmienie z tymi odzywkami. co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem po prostu trzeba zacisnąć pieści, policzyć do dziesięciu i nic się nie odzywac. odzywka byla chamska...a jeśli on tego nie lubi, to wkurzyl sie tym mocniej. Przeproś go , a sama musisz zacząć nad sobą panować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleś jajec nie ma, albo jakims lalusiem jest... ja kompletnie nie zwracam uwagi na słowa wypowiedziane w złości... moge sie obrazić, ale raczej dla zasady... swojego temperamentu nie zmienisz... jesli lubisz rzucic mięsem to bedziesz tak robic, a jesli z gościa jest taki delikatesik, że serce mu od tego pęka, to musisz zmienic chłopca na mężczyzne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Coś mi się wydaje, że nie tylko o te dwa słowa poszło..\" a juz na pewno nie o słowo \"sie\" :P a serio - może szukał pretekstu a tam za granicą ukoiła jego ból po usłyszeniiu tych strasznych słów jakas urocza krajanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
własnie chodzi o to że poszło o te odzywki... to nie było poraz pierwszy... ale co teraz zrobic,zeby go nie stracic?? moze i koles jajec nie ma jak to napisal "komiczne" ale ten wlasnie koles tak zawrocil mi w glowie,ze bez niego nie wyobrazam sobie zycia!! nie chce go poprostu stracic, juz go przeprosilam,ale boje sie ze to nie wystarczy...czy powinnam jeszcze cos zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się wydaje właśnie
e facet miał rację. Rozumiem, że można olać to kilka razy jeśli ta osoba przeprasza i mówi, ze się zmieni. Ale ile do cholery można to znosić?? Kiedy ktoś mówi, że się zmieni a następnym razem znów robi to samo, no to sorry. A jak się kiedyś wkurzysz na niego przy znajomych i zaczniesz się tak "pięknie" do nie go odnosić?? Miło by ci było, gdyby facet przy twoich koleżankach powiedział ci :odpierdol się"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
To nie jest kwestia temperamentu,temperament nie przejawia sie bluzgami.Jak ktoś jest wulgarny,ma taki a nie inny słownik to szybko i latwo tego nie zmieni.Ja się nie dziwie facetowi,żadna przyjemność słyszeć z ust ukochanej "pierdol się",widocznie jest inaczej wychowany i to go razi.Jak ci zalezy to przepraszaj, powiedz,że będziesz starała się panować nad slownictwem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
do => amnie sie wlasnie wydaje, wlasnie o to chodzi, ze on poprostu juz nie wytrzymal i dlatego doszlo do tej calej sytulacji... ale teraz mam przeplakane 3 noce, nie wiem co robic??? wiem ze jak mi wybacz i da ta ostatnia szanse,to poprostu zacisne zeby policze do dziesieciu i nic nie powiem...ale co zrobic zeby ta szanse dostac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie zrobisz... jestes impulsywna i nie panujesz nad sobą w chwilach złości... predzej czy pozniej znow mu wyjedziesz z takim textem.... moze Ci zawrócił w głowie, ale najwyrazniej nie wystarczająco duzo, skoro kolejny raz ma sie odpierdolić... niestety, ale temperamentu nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się wydaje właśnie
poza tym wydaje mi się, że to że ktoś jest zły nie usprawiedliwia jego chamskich odzywek. Jak się kocha to trzeba panować nad swoją niewyparzoną gębą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
dzieki elle24, ja tak robie, ale nie chce mu sie ciagle nazucac dzwonic i przepraszac i pisac tych smsow... przesadzilam, i naprawde zdaje sobie z tego sprawe, tylko ze ja go nie chce stracic!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
a długo już go tak przepraszasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"To nie jest kwestia temperamentu,temperament nie przejawia sie bluzgami \" temperament decyduje o tym, że nie panujemy nad sobą w chwilach złosci.. a o tym co wtedy robimy, decyduje poziom agresji i wychowanie... ja np sporo przeklinam, ale nie w złości, tylko dla nadania słowom innego znaczenia... jestem zimnym draniem :P i przyjmuje wszystko z chłodnym spokojem - praktycznie nigdy nie wybucham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się wydaje właśnie
Otóż to i wcale się nie zdziwię jak nie będzie chciał wrócić. Ile razy można wybaczać??:o Po prostu facet doszedł do wniosku, że ty się już nie zmienisz, bo już kilka razy obiecałaś i chuj z tego wyszedł:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
no własnie trzeba panowac nad niewyparzalna geba... jak bym mogla to uciela bym sobie jezyk i juz nic poprostu nic nie mowila... tak bardzo mi jest przykro,ze poprostu ta sytulacja mnie przerasta... czlowiek ktorego kocham, i z ktorym chce spedzic cale zycie zastanawia sie nad tym co dalej, mowi mnie z emnie kocha,ale i ze bardzo jest na mnie zly...boi sie przyszlosci.. kurcze co robic??czekac na jego ostateczna odpowiedz,czy co? przeciez ja zwarjuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 454
ja tez jestem impulsywna i jak sie wkurze to wyzywam. wiem ze to jest prostackie,ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze jesli to sie stlumi to i tak po jakims czasie wybuchnie z wieksza sila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luuudzie - nie róbcie z siebie świętych.... macie po 18 lat czy co? jak sie człowiek wkurzy, to rozne rzeczy potrafi powiedziec... znam mase ludzi, gnid strasznych, ktore nigdy nie przeklną, a raczej mnie nie kochaja:P i to naprawde wredni ludzie... przeklinanie nie ma nic wspolnego z miłością.... taką ma autorka specyfike ekspresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
elle24, przepraszam go 3 dni... moze to jeszcze za szybko na jego odpowiedz, moze chce mnie przytrzymac zebym i ja pocierpiala...sama nie wiem. on nie rzucil mnie,ze juz wogole nie ejstesmy razem itp, poprostu powiedzial ze niechce ze mna byc,jezeli mam sie tak do niego odzywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
poprostu ja w zlosci, znaczy tylko wtedy kiedy on nie ma racji i sie z nim o cos sprzeczam w pewnym momencie palne wlasnie jakies takie slowko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się wydaje właśnie
ależ zgadzam się, ze ma taką specyfikę ekspresji, ale nie każdy musi to tolerować jeśli ta ekspresja jest kierowana w jego stronę:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No nie wiem ja np wybucham bardzo często czasem jak petarda czasem jak wulkan,ale nigdy nie uzywam w takich chwilach wulgaryzmów w celu nadania głębszej wartości treści które mam do przekazania;-)Jeśli to robie to z pełną świadomością, pełną premedytacją i raczej dla śmiechu,bo nawet dla mnie jest to śmieszne w moich ustach i takie nienaturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
nie wiem poprostu nie wiem co mam robic?? kochamgo i bede walczyc do tad o niego,az naparwde powie mi ze mnie nie kocha i ze nie chce ze mna byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" a mnie się wydaje właśnie\" dlatego napisalem, zeby znalazła sobie jakiegoś faceta twardszego, bo z tym francuskim pieskiem nie ma szans na związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No 3 dni to mało żeby pokonac tą męską dumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
elle24 to ile dni mniej wiecej musi byc zeby pokonac ta meska dume? ona strasznie zawziety charakter... i nie wiem jak to dalej bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No moim zdaniem twardego faceta to juz znalazła skoro tak trudno go przeprosić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się wydaje właśnie
ech..wcale mi się nie wydaje, że to od razu musi być francuski piesek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też odeszłabym od kogoś, kto mnie nie szanuje. Język jest przejawem naszego stosunku do świata. Skoro to się powtarza, skoro wszyscy są zgodni, że się nie zmieni, to dlaczego on ma to tolerować? Dlaczego ma pozwalać żebyś go obrażała? I racja - temperament nie przejawia się bluzganiem. Troszkę kultury! Kultura słowa nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Nie wiem różnie.Kiedyś musiałam znosić 2 tyg. milczenia jak ją zaatakowałam, tą męską dume rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×