Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona1985

Własna głupota co robic?

Polecane posty

Gość ona1985
no wlasnie bo to cale nie jest francuski piesek, ten facet ma swoje zasady i bardzo ciezki charakter, ale ja od poczatku wiedzialam z kim sie wiaze i godzilam sie na to,tylko ze teraz sama przesadzilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, ja sie tu juz nie wypowiadam.... to typ faceta na permanentnym fochu, na dodatek doprowadza autorke do takiej wsciekłości, ze az rzuca mięsem.... i ma trudny charakter... ale to typ, ktorego wiele określa jako ciekawy facet - czyli są z nim wieczne problemy... cóż, niektore kobiety lubią jak sie ciągle cos dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
Boze 2 tygodnie... to ja chyba umre...moze to smieszne ale ja jestem spod znaku ryb i jestem bardzo delikatna, boli mnie najmniejszy uraz... a teraz skoro wiem ze z wlasnej winy cierpie nie moge tego poprostu zniesc. ja jestem przekonana ze sie zmienie, dla niego i tak wiele zrobilam o co mnie prosil,rzucilam palenie papierosow itp.choc czasami naparwde bylo ciezko... zawsze sluzylam mu rada itp, kiedy nie wytrzymywal napiecia w tej pracy za granica, zawsze we wszytskim mu pomagalam, czemu on teraz po ra zpierwszy kiedy prosze go o ostatnia szanse tak dlugo sie zastanawia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
do "komiczne" ty naparwde masz sporo racji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No 2 tyg,jakby nie było pamiętam każdy dłuuugi dzien.I nie chce cie martwić ale ja nie powiedziałam "odpierdol sie" tylko "idź już". Ale każdy facet jest inny,twój może się odezwać jeszcze dzis czy jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że mam - ale ja jestem tym drugim typem i bardziej pasuje do kobiet, które wolą troche oschłych, lekko chamskich gości :P, ktorzy maja ogolnie głęboko gdzies, czy babka nan ich bluzga bo i tak robią swoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
nie no bez przesady,ja bede WALCZYC!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No ja też walczyłam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
elle24 a wywalczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Nie, nie to co bym chciała i doszłam do wniosku że nie na darmo się mówi że kobiety i dzieci nie walczą;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem purystą językowym ale chcę zwrócić uwagę, że bluzg bluzgowi nierówny. Co innego zawołać \"qrwaa!!!\" uderzywszy sie młotkiem w palec a co innego powiedzieć komuś \"ty qrwo!\" Słowo to samo, ale ładunek emocjonalny całkiem inny. Myślę, że Twój chłopak przeżył szok polegający na konfrontacji swojego wyobrażenia o Tobie z rzeczywistością. Nie spodziewał się, że swój stosunek do niego (nawet chwilowy) potreafisz wyrazić w ten sposób. Z drugiej strony jednak szczera rozmowa i Twoje przeprosiny powinny pomóc w przezwycieżeniu kryzysu wywołanego błahym w końcu incydentem. Pozdrawiam i życzę, żeby dalej było dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem purystą językowym ale chcę zwrócić uwagę, że bluzg bluzgowi nierówny. Co innego zawołać \"qrwaa!!!\" uderzywszy sie młotkiem w palec a co innego powiedzieć komuś \"ty qrwo!\" Słowo to samo, ale ładunek emocjonalny całkiem inny. Myślę, że Twój chłopak przeżył szok polegający na konfrontacji swojego wyobrażenia o Tobie z rzeczywistością. Nie spodziewał się, że swój stosunek do niego (nawet chwilowy) potreafisz wyrazić w ten sposób. Z drugiej strony jednak szczera rozmowa i Twoje przeprosiny powinny pomóc w przezwycieżeniu kryzysu wywołanego błahym w końcu incydentem. Pozdrawiam i życzę, żeby dalej było dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mentalność kobiet jest taka: nam wolno wszystko, obrażać mężczyzn, manipulować nimi, a oni maja byc nam wierni, posłuszni itd.-niestety tak nie jest. Oni mają uczucia tak samo jak my, tak samo przeżywają to co ich boli tyle że wewnątrz siebie a z zewnątrz grają wielkich twardzieli. Nie dziwię się Twojemu facetowi, że tak reaguje, bo myślę, że ja zareagowałabym tak samo a ty? Nie można wypowiadać takich słów nawet jak człowiek jest bardzo, bardzo wkurzony. Podobno ludzie używają wulgaryzmów wówczas, gdy nie potrafią wyrazić tego co czują innymi słowami a wiesz dlaczego? Bo ich słownik jest tak ubogi!!! Nie chcę cię absolutnie obrazić, ale tak jest...pomyśl o tym. Pozostaje ci spokojnie powiedzieć co czujesz i przyznać się do błędu, jak kocha naprawdę to troszkę się pozłości, troszke będzie udawał ofiarę ale i tak wróci. Zatem powodzenia i więcej cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooncia
WIESZ CO???? JA BYLąM OSTATNIO W TAKIEJ SAMEJ SYTUACJI. JAK MNEI COS WKURZY TO KLNE JAK PIEC RZUCAm słowami o sciane na wszytskie strony swiata moj facet rok za mna latał wzdychał i znosił wszytsko...do czsu gdy po raz kolejny pwoiedzialam mo SPIRDALAJ. wcale tego eni chcialam by spierdalał...dla mnie to byla w pewnym sensie dla niego kara....nei uderze go wiec sprawie mu przykrosc słowem....a ze przyzwyczaiłam sie do tego ze znosił dzielnei wszytskoe moje histerie dawałam czadu dalej do dnia kidy powiedzial ze ma dosyc ze czuje ze nei mam do niego szacunku....i wtedy mnei oswieciło gdyuby koles mi powiedzial tak jak ja jemu to bym zabiła....a on dzielnie znosił. ale kazdy ma swoje granice! teraz na glowie staje jestem tak słodka ze az go mdli...i troche czasu mi zajeło zanim znow zaczal byc dla mnie jak kiedys...jak książe. Chocciaz i tak mi sie eydaje ze juz nei jest az tak cudownie jak przedtem. Najwazniejsze zze jestesmy razem kocham go nad zycie! i juz nei przeklinam...i nie stroje fochow...bo w gruncie rzeczy wiekszosc była po nic o nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooncia
sorki za literówki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia-lena----> Niestety masz rację.... Moja Pani też w złości rzuca we mnie \"mięsem\". Ja w nią - nigdy. Takie zachowanie ze strony najbliższej osoby boli. Z drugiej strony - \"MIŁOŚĆ CI WSZYSTKO WYBACZY\" Więc jak jej przjdzie przeprasza i dalej jest OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też wydaje się dziwne, aby gość był tak przewrażliwiony na punkcie słownictwa, jakiego się używa zwracając się do niego:P to co by zrobił, gdyby dziewczyna go zdradzała lub ośmieszyła przed kolegami?:P Skoro Ci na nim zależy, pisz codziennie np. raz wieczorem smsa, że tesknisz, ze żałujesz, że masz tak niewyparzony jezyk, że to już się nie powtórzy itd. a po pewnym czasie przestań pisać, możliwe że go zastanowi, dlaczego przestałas się odzywać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys do mojego w nerwach powiedzialam: speirdalaj :O Potem powiedzial mi ze nie powinnam tak do niego mowic bo to oznacza ze go nie szanuje, od tego czasu nie uzywam juz takiego slownictwa a stsosunku do niego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
milo bylo was wysluchac,i waszych rad. Dzieki " bywalec" "madzialena""moncia" dzieki za te rady. jest mi ciezko, ale nie podaruje sobie. bede walczyc, az w koncu on powie ze jest ok. pozdrawiam, was. niby temat taki blahy ale rozloscic moze, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1985
rozmawialam dzis z nim i powiedzial mi ze mnie kocha,ale jest jeszcze na mnie zly... moze wkoncu peknie :) bo ja bez niego zwariuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×